Sony A7 II - Budowa, ergonomia i użytkowanie

Wyniki testu:
Jakość obrazu:
8
Ergonomia:
7.5
Cena / Jakość:
7
Wydajność:
8
Funkcjonalność:
8
Budowa:
8
Marka:
Sony
Nasza ocena:

87%

Sony A7 II to druga generacja pełnoklatkowych bezlusterkowców. W najnowszym modelu wprowadzono kilka istotnych zmian, jednak czy wystarczą one aby w pełni zastąpić poprzednika oraz konkurować z aparatami innych producentów? Sprawdźmy jak Sony A7 II poradził sobie w naszym teście.

Autor: Michał Chrzanowski

9 Styczeń 2015
Artykuł na: 49-60 minut
Spis treści

 

 



Wykonanie
Design Sony A7 II nie odbiega znacznie od tego, który znamy z aparatów A7, A7R i A7S. Nowy model to wciąż stosunkowo mała i bardzo zgrabna konstrukcja, a jej profesjonalny wygląd może przykuć uwagę wielu entuzjastów fotografii. Pomimo niewielkich rozmiarów obudowy, producentowi udało się zmieścić wszystkie te przyciski, które są niezbędne do intuicyjnego i szybkiego fotografowania. Dzięki temu bez konieczności wchodzenia w opcje menu będziemy w stanie zmienić podstawowe ustawienia aparatu.

Zobacz wszystkie zdjęcia (3)

Jednak brak większych wizualnych zmian wcale nie oznacza, że korpus nie został usprawniony. Ogólna ergonomia A7 II w porównaniu do starszego brata uległa znaczącej poprawie. Jak już wspomnieliśmy wcześniej, konstruktorzy wyposażyli nowy model w większy i bardziej wyprofilowany grip. Trzeba przyznać, że był to strzał w dziesiątkę. Aparat świetnie leży w dłoni, a palce naturalnie układają się na przyciskach. Co więcej, przy zamocowaniu długiego zooma cała konstrukcja jest świetnie wyważona. Dlatego też duży plus dla Sony za ulepszenie ergonomii A7 II.
Zobacz wszystkie zdjęcia (3)

Mocowanie obiektywu, góra oraz przód aparatu, a także rama wewnętrzna korpusu A7 II zostały wykonane ze stopu magnezu. Ponadto, aparat posiada uszczelnienia przeciw kurzowi i wilgoci. Taka kombinacja sprawia, że nowy model japońskiego koncernu jest niezwykle lekką oraz wytrzymałą konstrukcją, którą bez obaw możemy używać nawet podczas niekorzystnych warunków pogodowych. Podobnie jak w poprzednim modelu aparat został wyłożony gumą z wyglądu imitującą skórę. Jednak tym razem zmianie uległa jej faktura, która teraz jest bardziej matowa i chropowata. Ponadto, wykorzystane materiały są o wiele milsze w dotyku, co niewątpliwie poprawia jakość użytkowania. Biorąc w dłonie Sony A7 II od razu czujemy, że model został wykonany precyzyjnie i profesjonalnie.
Zobacz wszystkie zdjęcia (3)

Działanie przycisków oraz klapek również stoi na wysokim poziomie. Pomimo tego, że są zrobione z tworzywa sztucznego, wszystko jest bardzo dobrze dopasowane i stawia odpowiedni opór podczas użytkowania. Dlatego też nie ma mowy o przypadkowym przestawieniu którejś z opcji aparatu, na przykład kompensacji ekspozycji. Jedynie do czego możemy się przyczepić to zbyt małe i głęboko umieszczone pokrętła przedniego i tylnego wybieraka. Jeżeli jeszcze do przedniego pokrętła możemy się przyzwyczaić, to już tylne pozostawia wiele do życzenia. Jest ono zdecydowanie mniej komfortowe w użyciu niż to, które było wykorzystane w poprzedniej generacji A7. Dlatego też osoby z większymi dłońmi napotkają na nie lada trudności podczas korzystania z wybieraków. Podsumowując, Sony A7 II to bardzo dobrze wykonana i zaprojektowana konstrukcja. Szkoda jednak, że przednie i tylne pokrętła zostały "przeprojektowane". Zdecydowanie większy komfort pracy można było uzyskać na tych wybierakach, które wykorzystano w starszym modelu Sony A7.
Zobacz wszystkie zdjęcia (4)

Na szczególną pochwałę zasługuje 3-calowy ruchomy ekran LCD. W porównaniu do poprzednika rozdzielczość ekranu znacząco wzrosła i wynosi 1228 800 punktów (w modelu A7 rozdzielczość wynosiła 921 600 punktów). Ponadto, dzięki technologii WhiteMagic otrzymujemy wyraźny i jasny obraz, który wiernie odwzorowuje barwy. Dodatkowo aparat oferuje możliwość pięciostopniowej korekty jasności wyświetlacza. Podczas przeprowadzonego testu nie zanotowaliśmy żadnych problemów z podglądem zdjęć lub odczytem informacji.

Kolejną rzeczą wartą odnotowania jest usprawnienie odchylanego wyświetlacza. W nowym modelu Sony A7 II będziemy w stanie odchylić ekran o około 107 stopni w górę i 41 stopni w dół (poprzedni model miał wyświetlacz odchylany o 90 stopni w górę i 45 stopni w dół). Dzięki takiemu rozwiązaniu mamy możliwość ciągłego podglądu obrazu, nawet z dosyć nietypowych perspektyw i kątów.
Zobacz wszystkie zdjęcia (4)

Przygotowanie do pracy
Baterię Sony A7 II możemy naładować jedynie poprzez kabel USB lub kabel sieciowy, które są dołączone do zestawu. Niestety minusem takiego rozwiązania jest fakt, że akumulator musi pozostać w body. Co więcej, dioda informująca o stanie baterii jest mało widoczna, przez co jesteśmy zmuszeni wziąć aparat w dłonie, by dowiedzieć się, czy cykl ładowania został zakończony. Takie rozwiązanie jest mało funkcjonalne i bardzo irytujące. Dodatkowo trzeba podkreślić, że na czas ładowania baterii Sony A7 II pozostaje bezużyteczny. Ponadto, możemy zapomnieć o jednoczesnym ładowaniu kilku akumulatorów. Oczywiście producent umożliwia dokupienie opcjonalnego zasilacza sieciowego AC-PW20, co wiąże się z dodatkowym kosztem, który przyszli użytkownicy będą zmuszeni ponieść. Wydaje się jednak, że jest to wydatek nieunikniony. Niestety dziwi nas fakt, że w tak zaawansowanej konstrukcji jaką jest Sony A7 II producent nie dołączył ładowarki do zestawu, pomimo tego, że jest to standard wśród innych firm.
Zobacz wszystkie zdjęcia (2)

Akumulator NP-FW50, który otrzymujemy w zestawie z aparatem Sony A7 II ma pojemność 1020mAh. Jest to więc to samo ogniwo, które zostało wykorzystane w poprzednim modelu. Zdaniem producenta pojemność 1020mAh wystarczy do zrobienia około 350 zdjęć. W praktyce przy normalnym użytkowaniu i włączonym wyświetlaczu LCD udało nam się wykonać około 300 ujęć. Biorąc pod uwagę duży wyświetlacz oraz wizjer elektroniczny jest to wynik zadowalający.

Mocowania i złącza, w które zostały wyposażony Sony A7 II są już niejako standardem na rynku zaawansowanych bezlusterkowców. Na górnej ściance aparatu znajdziemy stopkę Multi Interface, do której użytkownicy będą mogli zamocować zewnętrzne lampy błyskowe lub wyzwalacze radiowe. Warto nadmienić, że model A7 II, podobnie jak jego poprzednik, nie posiada wbudowanej lampy błyskowej. Dlatego też osoby, które będą chciały doświetlić fotografowaną scenę będą musiały skorzystać z zewnętrznego źródła światła. Po lewej stronie aparatu znajdują się dwie klapki. Pierwsza z nich skrywa gniazdo mikrofonowe mini jack oraz gniazdo słuchawkowe mini jack. Pod drugą klapką znajdziemy wyjście HDMI oraz złącze micro USB 2.0. Na spodzie aparatu znajduje się slot baterii oraz mocowanie statywu, które jest umieszczone centralnie w stosunku do osi optycznej. Po prawej stronie korpusu umieszczono slot na jedną kartę pamięci. Jest to bardzo funkcjonalne rozwiązanie, ponieważ mamy łatwy dostęp do nośnika pamięci, nawet gdy aparat jest zamocowany na statywie. Sony A7 II obsługuje karty Memory Stick PRO Duo, PRO-HG Duo, XC-HG Duo oraz karty pamięci SD, SDHC, SDXC.

Zdjęcia w trybie pełnoklatkowym są zapisywane w formacie RAW i JPEG o maksymalnej rozdzielczości 6000x4000 pikseli. W trybie APS-C maksymalna rozdzielczość zdjęcia wyniesie 3936 x 2216 (format RAW i JPEG). Aparat pozwala na robienie zdjęć w trzech rozmiarach: L (24-megapikseli), M (10-megapikseli) oraz S (6-megapikseli). A7 II również oferuje pięć ustawień jakości do wyboru (RAW, RAW+JPEG, X.FINE, FINE i STANDARD).
Zobacz wszystkie zdjęcia (2)

Na obudowie Sony A7 II znajdziemy cztery konfigurowalne przyciski (poprzedni model miał trzy) oraz zdefiniowane przyciski funkcyjne, które również możemy dostosować do swoich potrzeb.

Duże ułatwienie podczas fotografowania stanowią klawisze C1, C2, C3, C4. Są one rozmieszczone w intuicyjnych miejscach, co daje komfort użytkowania. Przypisane ustawienia takie jak balans bieli czy tryby ostrości są naszym zdaniem optymalne. Istnieje jednak możliwość ustawienia innych opcji, które będą bardziej odpowiadać indywidualnym preferencjom. Zmiany dokonać można jedynie z pozycji menu (ikona koło zębate, szósta zakładka). Brzmi to skomplikowanie i faktycznie tak jest. Aby przypisać nową funkcję będziemy zmuszeniu zagłębić się w menu i wertować jego poszczególne zakładki. Nie jest to rzecz przyjemna, dlatego też lepiej dokładnie zastanowić się, którą opcję chcemy przypisać danemu przyciskowi. Szkoda, że konstruktorzy nie dali możliwości wyboru ustawień poprzez dłuższe przytrzymanie danego klawisza. Takie rozwiązanie zastosowano w aparatach innych firm i jest ono znacznie szybsze i bardziej funkcjonalne.
Zobacz wszystkie zdjęcia (3)

Powyższe cztery przyciski nie są jedynymi, które możemy przeprogramować uwzględniając swoje potrzeby. Producent oferuje również zmianę ustawień już zdefiniowanych przycisków znajdujących się na tylnej ściance aparatu. Ponadto, możemy przypisać odrębne funkcje kołowemu wybierakowi. Niestety podobnie jak w przypadku klawiszy C1, C2, C3, C4, zmian ustawień możemy dokonać jedynie z poziomu menu aparatu.

Producent, tak jak miało to miejsce w poprzednim modelu, na obudowie zamieścił przycisk szybkiego menu (Fn). Dzięki temu w łatwy sposób użytkownicy Sony A7 II będą mogli zmienić podstawowe ustawienia aparatu takie jak tryb pracy czy obszar ostrości. Poprzez wciśnięcie klawisza będzie można także wybrać jeden z dziewiętnastu filtrów dostępnych w zakładce strefa twórcza. Przycisk Fn jest w pełni konfigurowalny, co daje możliwość ustawienia najczęściej wybieranych opcji w jednym miejscu.

Wiele przycisków funkcyjnych oraz możliwość ich dowolnej konfiguracji sprawiają, że praca z Sony A7 II jest czystą przyjemnością. Każdy użytkownik będzie mógł dostosować aparat do własnych wymagań i upodobań. Nam podczas przeprowadzanego testu do gustu w szczególności przypadł klawisz Fn, który poprzez odpowiednie ustawienie bardzo ułatwia fotografowanie.
Zobacz wszystkie zdjęcia (2)

Mocowanie obiektywu zostało wykonane z wytrzymałego stopu magnezu. Podczas wymiany obiektywu standardowo wystarczy wcisnąć i przytrzymać dedykowany przycisk oraz przekręcić obiektyw. Z kolei założenie odbywa się poprzez sparowanie białych kropek oraz przekręcenie obiektywu do momentu usłyszenia charakterystycznego kliknięcia. Wszystko działa sprawnie i jest bardzo solidnie wykonane.
Zobacz wszystkie zdjęcia (2)

Praca
Jak już wspominaliśmy wcześniej ergonomia Sony A7 II uległa dużej poprawie. Konstruktorzy wyposażyli aparat w większy i lepiej wyprofilowany grip, na którym znalazł się spust migawki z okalającym go włącznikiem ON/OFF. Przełącznik stawia odpowiedni opór i nie zanotowaliśmy żadnych problemów z włączaniem i wyłączaniem A7 II. Zmiana położenia spustu migawki oraz zwiększenie gripa były strzałami w dziesiątkę. Aparat nie tylko lepiej leży w dłoni, lecz także spust migawki znalazł się w bardziej intuicyjnym miejscu, co ma ogromny wpływ na jakość użytkowania.

Na górnej ściance Sony A7 II, podobnie jak w poprzednim modelu, znalazły się pokrętło PASM oraz pokrętło odpowiadające za korektę ekspozycji. Tuż nad spustem migawki umieszczono również dwa przyciski funkcyjne C1, C2, do których fabrycznie przypisane są funkcję balansu bieli oraz ustawienia ostrości.
Zobacz wszystkie zdjęcia (3)

Klawisz menu nie zmienił swojego położenia i dalej znajduje się po lewej stronie wizjera. Jest to tym samym jedyny przycisk, który znalazł się po tej stronie aparatu. Dzięki takiemu rozwiązaniu w łatwy i szybki sposób będziemy w stanie go odnaleźć. Reszta przycisków oraz pokręteł została rozmieszczona po prawej stronie korpusu, co jest dobrym rozwiązaniem, ponieważ mamy możliwość wyboru poszczególnych opcji jednym palcem, bez konieczności odrywania oka od wizjera.

Większość z podstawowych funkcji przypisana jest do zdefiniowanych klawiszy. Dzięki temu mamy pełną kontrolę nad aparatem. Podczas fotografowania nie musimy zagłębiać się w poszczególne karty menu, aby zmienić dane ustawienie. Na korpusie znalazły się przyciski odpowiadające za balans bieli, ustawienia ISO, tryb pracy czy korektę ekspozycji. Każdy z tych klawiszy możemy dopasować do własnych potrzeb i preferencji, jednak producent tak dobrze zaprogramował dane przyciski, że zmiany mogą nie być konieczne.

Do menu aparatu wchodzimy poprzez kliknięcie dedykowanego klawisza. Nie zdziwi ono dotychczasowych użytkowników aparatów Sony. Menu zostało podzielone na sześć kart, w których znajdują się zakładki poszczególnych opcji. Dla nowego użytkownika na pierwszy rzut oka menu może wydać się skomplikowane, ale w trakcie dalszego użytkowania szybko można się do niego przyzwyczaić. Menu zostało podzielone w logiczny sposób. Każda z kart odpowiada za inny rodzaj funkcji, co może być bardzo pomocne w użytkowaniu. Wchodząc w menu szybko wybierzemy interesującą nas zakładkę.
Zobacz wszystkie zdjęcia (6)

Podczas fotografowania dużym atutem Sony A7 II okazał się 3-calowy wyświetlacz, który możemy odchylić o około 107 stopni w górę i 41 stopni w dół. Jesteśmy więc w stanie uchwycić nietypowe kadry przy minimalnym wysiłku, bez konieczności wychylania się lub przybierania niewygodnych pozycji podczas robienia zdjęć. Taki typ ekranu może również pozytywnie wpłynąć na naszą kreatywność.

Osoby, które chcą fotografować w bardziej klasyczny sposób, będą mogły skorzystać z dużego i wyraźnego wizjera elektronicznego. Posiada on 2 359 296 punktów oraz około 100% pokrycie wyświetlanego obrazu, który jest szybko odświeżany, dzięki czemu nie ma mowy o jakimkolwiek spowolnieniu wyświetlanej sceny. Dodatkowo wizjer został wyposażony w czujnik oka oraz regulację dioptrażu. Prezentowane są w nim te same wskaźniki, co na wyświetlaczu LCD, czyli informacje odnośnie czasu ekspozycji, przysłony, czułości, trybu fotografowania, ustawień autofokusa, stanu baterii czy zapełnienia karty. Dzięki temu rozwiązaniu możemy efektywnie korzystać z aparatu za pomocą samego wizjera, co pozwoli nam ograniczyć zużycie baterii. Niestety producent nie przewidział żadnego trybu do pracy w studiu, przez co fotografowanie w warunkach kontrolowanego oświetlenia może okazać się sporym wyzwaniem.

Przeglądanie zdjęć za pomocą Sony A7 II jest bardzo intuicyjne. W tym celu wystarczy wcisnąć dedykowany przycisk Play, który znajduje się na dole aparatu. Obok umieszczony jest klawisz do usuwania fotografii. Zdjęcia przegląda się za pomocą przedniego, tylnego oraz kołowego wybieraka. Wszystko działa bardzo sprawnie, a podczas przeprowadzonego testu nie zanotowaliśmy żadnych spowolnień przy przeglądaniu zdjęć.
Zobacz wszystkie zdjęcia (3)

Funkcje dodatkowe
Sony A7 II posiada NFC (Near Field Communication), dzięki któremu mamy możliwość przesyłania zdjęć z aparatu na urządzenia mobilne. Ponadto, aparat posiada wbudowaną łączność Wi-Fi, która jest już niejako standardem w aparatach tej klasy. Dzięki łączności Wi-Fi możemy na przykład przesłać zdjęcia na różnego rodzaju portale społecznościowe. Fotografie wyświetlane są chronologicznie (z podziałem na daty). Dodatkowo, możemy wybrać rozmiar zdjęcia, które chcemy zapisać. Takie rozwiązania są bardzo funkcjonalne, ponieważ w szybki i łatwy sposób będziemy w stanie odnaleźć interesujące nas obrazy oraz zapisać ich odpowiednią wielkość.
Zobacz wszystkie zdjęcia (5)

Ponadto, specjalna aplikacja na smartfon lub tablet umożliwia kontrolę nad aparatem za pomocą telefonu. Aplikacja (wbudowany inteligentny pilot) jest jednak dość okrojona i pozwala jedynie na zmianę ekspozycji oraz ustawienia samowyzwalacza. Warto podkreślić, że podczas przeprowadzonego testu wszystkie opcje oferowane przez Sony działały bez zarzutu.
Zobacz wszystkie zdjęcia (6)

Sony A7 II posiada również system PlayMemories Camera Apps, który pozwala wzbogacić zestaw funkcji aparatu o dodatkowe możliwości. System działa na podobnej zasadzie, jak popularne sklepy z aplikacjami typu App Store czy Google Play. Aby móc w pełni korzystać z PlayMemories Camera Apps, wystarczy założyć konto w systemie Sony Entertainment Network. W tym celu nie musimy nawet używać komputera, ponieważ rejestracji możemy dokonać z poziomu aparatu. Po zarejestrowaniu konta, w menu aplikacji wybieramy ikonkę PlayMemories, która przenosi nas wprost do sklepu z aplikacjami. Niektóre z nich dostępne są za darmo, za inne przyjdzie nam niestety zapłacić (nawet 40 zł).

Podsumowanie tej części:

+ mała i zgrabna konstrukcja
+ profesjonalny wygląd
+ poprawiona ergonomia
+ większy i lepiej wyprofilowany grip
+ spust migawki przeniesiony w bardziej intuicyjne miejsce
+ magnezowy korpus i uszczelnienia
+ solidna konstrukcja i wykonanie
+ ruchomy ekran ułatwiający fotografowanie
+ duży i czytelny wizjer elektroniczny
+ duża liczba konfigurowalnych klawiszy
+ NFC i Wi-Fi
+ PlayMemories Camera Apps

- zbyt małe i głęboko osadzone pokrętła przedniego i tylnego wybieraka
- mało wyraźna dioda informująca o stanie naładowania baterii
- brak ładowarki
- zmiany funkcji konfigurowalnych przycisków możemy dokonać jedynie w menu aparatu

Dodaj ocenę i odbierz darmowy e-book
Digital Camera Polska
Spis treści
Skopiuj link

Autor: Michał Chrzanowski

Stały bywalec naszego laboratorium. Ciągle patrzy na świat przez różne ogniskowe oraz przemierza miasta i wioski obwieszony sprzętem fotograficznym. Uwielbia stylowe aparaty, a także eleganckie i funkcjonalne akcesoria. Ma słabość do monochromu i suwaków w programie Lightroom, po godzinach – do literatury faktu i muzyki country.

Komentarze
Więcej w kategorii: Aparaty
Leica SL3 - test praktyczny i zdjęcia przykładowe [RAW]
Leica SL3 - test praktyczny i zdjęcia przykładowe [RAW]
Ta sama niemiecka precyzja, ale teraz z 60 Mp na pokładzie, szybszym autofokusem i odchylanym wyświetlaczem. Sprawdziliśmy, jak Leica SL3 spisuje się w praktyce.
21
Canon EOS R8 - test aparatu
Canon EOS R8 - test aparatu
Najnowsza kompaktowa pełna klatka Canona przełamuje schemat tego, co może oferować aparat dla amatorów. Specyfikacja zapożyczona z wyższego modelu R6 Mark II i przystępna cena...
41
Fujifilm X100VI - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe
Fujifilm X100VI - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe
Szósta generacja jednego z najbardziej oryginalnych aparatów na rynku wprowadza do serii stabilizowaną matrycę o wysokiej rozdzielczości 40 Mp. To nowe możliwości kadrowania i pracy ze...
31
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (11)