Wydarzenia
Rusza nowy cashback: zoomy Tamron w niższej cenie
Czy w dobie zaawansowanych, wspieranych przez AI korpusów z matrycami 50 Mp Canon EOS RP ma jeszcze sens? Odpowiedź brzmi: tak, o ile wiesz, czego szukasz. Oto dlaczego ten aparat wciąż potrafi być racjonalnym wyborem dla ambitnych twórców treści.
Artykuł powstał na zlecenie Canon Polska
Canon EOS RP przebojem wszedł na rynek w 2019 roku – już wówczas rekordowo tani, obniżył próg wejścia, dając amatorom dostęp do świata pełnej klatki. Specyfikację aparatu skrojono przy tym tak, by obniżenie kosztów produkcji nie odbyło się kosztem najważniejszych obszarów.
Otrzymujemy więc pełnoklatkową matrycę 26 Mp z pikselami detekcji fazy (Dual Pixel CMOS AF), szeroki zakres czułości sięgający ISO 102 400 i filmy 4K – a wszystko to zamknięte w lekkim i ergonomicznym body z niezłym wizjerem i odchylanym, dotykowym ekranem. Argumentów przemawiających za tą wciąż ciekawą „puszką” jest zresztą całkiem sporo. Oto kilka najważniejszych.
Nie sposób nie zacząć od ceny, bo niewątpliwie stanowi duży atut tego aparatu. W 2025 roku nowy Canon EOS RP kosztuje u autoryzowanych dealerów jedynie 3499 zł. Jest to więc najtańsza pełna klatka w historii, a przy tym wciąż aparat bardziej wszechstronny od wielu modeli z mniejszą matrycą APS-C.
Jeśli więc wasze fotograficzne zainteresowania nie są jeszcze sprecyzowane i nie potrzebujecie wyspecjalizowanego korpusu, który zapewnia np. ponadprzeciętną szybkość czy rozbudowane opcje wideo, zaoszczędzone pieniądze zdecydowanie lepiej przeznaczyć na lepszą optykę – dodatkową stałkę lub standardowy zoom wyższej klasy. Jak nie raz pisaliśmy, dziś aparaty są już dobre lub bardzo dobre – to obiektywy mają znacznie większy wpływ na ostateczny wygląd i jakość naszych zdjęć.
W modelu EOS RP znajdziemy wypróbowaną (znaną z popularnego modelu EOS 6D Mark II) matrycę CMOS o rozdzielczości 26 Mp. Jeśli zastanawiacie się, czy to nie za mało na dzisiejsze standardy, przypomnimy tylko, że w najnowszych, profesjonalnych korpusach EOS R6 II, R3 i R1 Canon stosuje matryce o nawet mniejszej rozdzielczości 24 Mp.
Canon EOS RP; ustawienia: f/2, 15 s, ISO 3200
Wspierany przez procesor DIGIC 8 sensor modelu RP rejestruje szczegółowe zdjęcia o ładnych kolorach i dobrze radzi sobie również w gorszych warunkach oświetleniowych, oferując szeroki zakres czułości z natywną (a więc nie wzmacnianą sztucznie) wartością ISO 40 000. W trybie RAW aparat rejestruje 14-bitowe pliki, co daje również spore możliwości obróbki w postprodukcji.
Dodatkowo tryb C-RAW pozwala zaoszczędzić do 50% miejsca na karcie, co jest praktycznym rozwiązaniem np. w podróży. EOS RP korzysta także z funkcji Digital Lens Optimizer, która w czasie rzeczywistym koryguje wady optyczne obiektywów RF, rozwiązując częste problemy jeszcze przed zgraniem zdjęć na komputer.
Canon EOS RP nie jest może aparatem projektowanym z myślą o fotografii akcji, co nie znaczy, że się do niej zupełnie nie nadaje. Warto przypomnieć, że oferował system AF oparty o detekcję fazy, gdy wiele bardziej zaawansowanych modeli nadal mogło się pochwalić jedynie detekcją kontrastu.
Canon EOS RP; ustawienia: f/5,6, 1/80 s, ISO 1600
EOS RP wykorzystuje technologię Dual Pixel CMOS AF, co oznacza, że piksele matrycy zaprojektowano tak, by nie tylko przechwytywały światło, ale wspierały także autofocus. Aparat śledzi więc ostrość niemal całą matrycą (88% kadru w poziomie i 100% w pionie), co przekłada się na wciąż imponującą szybkość 0,05 s. Technologia ta wspiera również bardzo wygodną funkcję detekcji oka (Eye AF), zarówno w trybie zdjęć, jak i wideo.
EOS RP to nie tylko najtańszy, ale też najlżejszy pełnoklatkowy korpus na rynku (wśród modeli z wizjerem). Waży tylko 485 g i w połączeniu z niewielką stałką lub małym zoomem będzie wygodnym i dyskretnym towarzyszem codziennej fotografii.
Na tle modnych obecnie korpusów retro w stylu „dalmierzowym” wyróżnia się również ergonomią. Duży uchwyt, wizjer OLED 2,36 Mp i odchylany, umieszczony na przegubie ekran pozwolą wygodnie fotografować z długim zoomem i z niewygodnej pozycji, np. w pionie z niskiej perspektywy.
Canon EOS RP nie jest kamerą do zadań specjalnych, ale dla początkujących twórców sprawdzi się zaskakująco dobrze. Nagrywa 4K do 25 kl./s (z cropem 1,7x), a w Full HD oferuje płynne 60 kl./s bez przycięcia. Kluczowy atut to wspomniany już Dual Pixel CMOS AF, który skutecznie śledzi twarz i oczy, także w dynamicznym ruchu. Odchylany ekran dotykowy ułatwia nagrywanie vlogów z ręki, a wejście mikrofonowe i cyfrowa stabilizacja pozwolą zrobić pierwsze, nieco bardziej ambitne produkcje bez konieczności inwestowania w droższy sprzęt.
Canon EOS RP z pewnością kusi ceną, ale nie rozczarowuje też specyfikacją. W rękach ambitnego i świadomego twórcy będzie nadal poręcznym i skutecznym narzędziem, które pozwoli tworzyć profesjonalnie wyglądające zdjęcia z pierwiastkiem pełnoklatkowej magii.
Artykuł powstał na zlecenie Canon Polska