Fujifilm X-T10 - Osiągi

Wyniki testu:
Jakość obrazu:
8
Ergonomia:
8.5
Cena / Jakość:
7.5
Wydajność:
8
Funkcjonalność:
8
Budowa:
80
Marka:
Fujifilm
Nasza ocena:

80%

W nasze ręce trafił aparat Fujifilm X-T10. Jest to mniejsza i bardziej kompaktowa wersja flagowego modelu X-T1. Nowa konstrukcja została więc stworzona z myślą o entuzjastach fotografii, którzy poszukują profesjonalnych rozwiązań zamkniętych w mniejszym i bardziej przystępnym body. Sprawdźmy zatem, jak X-T10 wypadł w naszym redakcyjnym teście.

Autor: Michał Chrzanowski

12 Czerwiec 2015
Artykuł na: 49-60 minut
Spis treści

 


Szybkość i skuteczność działania
Czas uruchomienia Fujifilm X-T10 nie należy do najkrótszych i wynosi 1,2 sekundy. Możemy jednak skorzystać z opcji wysokiej wydajności (w tym szybkie uruchamianie) wtedy aparat będzie gotowy do pracy w 0,6 sekundy, co jest bardzo dobrym wynikiem. Niestety włączenie tej opcji będzie wiązać się ze zwiększonym zużyciem baterii. Również wybudzanie aparatu (z włączoną wysoką wydajnością) zajmuje chwilę. Przy wyłączonej opcji aparat potrzebuje nieco więcej czasu, by na nowo być gotowym do pracy. Odświeżanie wyświetlanego obrazu na ekranie LCD również stoi na wysokim poziomie. Nie zanotujemy więc rozmycia lub spowolnienia obrazu. Podobnie zresztą rzecz ma się z elektronicznym wizjerem. Wyświetlany obraz jest ostry i wyraźny, a natychmiastowy podgląd ekspozycji sprawi, że korzystać z niego będziemy z czystą przyjemnością.

Wraz z modelem X-T10 firma Fujifilm zaprezentowała nowy system autofokusa. Oferuje on tradycyjny 49-punktowy tryb pojedynczy, który charakteryzuje się zwiększoną szybkością i precyzją działania. Ponadto, będziemy mogli skorzystać z nowych trybów: strefowego i szerokiego ze śledzeniem. W obu przypadkach ruchome obiekty są rejestrowane w większym polu ostrości składającym się z 77 punktów (z możliwością wyboru obszarów 3x3, 5x3 lub 5x5), co jeszcze bardziej ułatwi śledzenie obiektów w ruchu. Na szczególne pochwały zasługuje tryb ciągłego autofokusa AF-C. Dzięki wbudowanemu w matrycę systemowi autofokusa z detekcją fazy ustawianie ostrości odbywa się bardzo szybko, szczególnie w przypadku centralnych obszarów 3x3 i 5x3. Odnotować należy także bardzo dobre działanie trybu szerokiego ze śledzeniem, który jest kombinacją zwykłego trybu szerokiego i trybu śledzenia z przewidywaniem położenia wyostrzonego obiektu. Funkcja ta umożliwia utrzymanie ostrości na obiekcie (na całym 77-punktowym polu autofokusa) niezależnie od tego, czy porusza się on w górę, w dół, w lewo, w prawo, czy też przybliża się do aparatu lub też oddala. Wszystko działa naprawdę sprawnie, a nowy system autofokusa oferowany w X-T10 sposobem pracy przypomina te, które są dostępne w lustrzankach.

W trybie pojedynczym aparat dobrze poradził sobie z ustawianiem ostrości. Czas przeostrzenia między obiektami wyniósł około 0,3 sekundy. Jest to więc wynik bardzo dobry, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że X-T10 jest plasowany w segmencie aparatów przeznaczonych dla mniej zaawansowanych entuzjastów fotografii. Oczywiście - co nie powinno być dużym zaskoczeniem - aparat nieco wolniej ustawiał ostrość w ciemnych pomieszczeniach. Były to jednak bardzo wymagające warunki oświetleniowe, w których nie występowała duża ilość światła. W tym wypadku pomocna okazała się dioda wspomagająca AF, która delikatnie doświetliła fotografowaną scenę. Dzięki temu aparat bez problemu poprawnie ustawił ostrość na fotografowanym obiekcie - jednak zajęło mu to dłuższą chwilę.

Do ciekawostek, które okazały funkcjonalne trzeba zaliczyć wykrywanie twarzy oraz autofokus z detekcją oka. Aparat automatycznie wykrywa ludzkie oczy i ustawia na nich ostrość. Ta funkcja może więc być niezwykle przydatna w fotografii portretowej. Do gustu przypadła nam także opcja automatycznego włączania trybu makro bez zmiany ustawień autofokusa. Dzięki temu nie musimy wciskać klawisza makro, co w rezultacie skutkuje możliwością przypisania mu innej funkcji.

Zobacz wszystkie zdjęcia (3)

X-T10 oferuje dwa tryby zdjęć seryjnych - CL i CH. Pierwszym z nich wykonamy około 3 kl/s i z taką prędkością będziemy mogli fotografować do momentu zapełnienia karty (zdjęcia w formacie JPEG). W trybie szybkim CH będziemy mogli zrobić około 8 kl/s. Z taką prędkością wykonamy około 15 zdjęć JPEG, po czym aparat zwolni do około 3 ujęć na sekundę. Nieco inaczej wygląda sytuacja w momencie zapisu zdjęć w formacie RAW. Bufor aparatu zapełni się po wykonaniu około siedmiu zdjęć i dalsze fotografowanie będzie niemożliwe. Opróżnienie potrwa około 14 sekund - po tym czasie aparat będzie gotowy do dalszej pracy. Oczywiście te wyniki mogę się różnić w zależności od użytej karty pamięci. Podczas testów zdjęcia zapisywaliśmy na karcie Samsung SDHC Card Pro 16GB Class 10 (prędkość odczytu 80 MB/s, prędkość zapisu 40 MB/s).

Balans bieli
W aparacie będziemy mogli skorzystać z najpopularniejszych ustawień korekty balansu bieli (światło dzienne, zachmurzone niebo, światło żarowe, światło jarzeniowe, ustawienia manualne oraz auto). Ponadto, producent oferuje wybór zaprogramowanych temperatur barwowych w Kelwinach z bezpośrednim podglądem na ekranie LCD. Poniżej prezentujemy pomiary dokonane w naszym laboratorium dla poszczególnych trybów predefiniowanych oraz dla trybu auto.

Najlepiej z balansem bieli poradził sobie tryb automatyczny, co nie powinno być wielkim zaskoczeniem. Producenci starają się jak najlepiej zaprogramować ten tryb, gdyż jest on najczęściej używany. Odchylenia automatycznego balansu bieli względem szarości oscylują w granicach 5-7K i nie będą widoczne na zdjęciach. Niestety predefiniowane tryby wypadły już znacznie gorzej, żeby nie powiedzieć – źle. Korzystając z trybu światła dziennego będziemy musieli mieć na uwadze, że odchylenia wyniosą około 16-19 Kelvinów. Podobnie sytuacja wygląda podczas fotografowania z wykorzystaniem balansu bieli ustawionego na światło jarzeniowe - odchylenia ponad 15K. Najbardziej nietrafionym trybem okazał się balans bieli światła żarowego. Odchylenia względem szarości wyniosły prawie 25 Kelvinów. Podsumowując, aparat słabo wypadł pod kątem predefiniowanych ustawień balansu bieli - oczywiście nie wliczając w to trybu automatycznego, który zaprezentował się całkiem dobrze.

balans bieli na światło dzienne:
Zobacz wszystkie zdjęcia (2)

balans bieli na światło żarowe:
Zobacz wszystkie zdjęcia (2)

balans bieli na światło jarzeniowe:
Zobacz wszystkie zdjęcia (2)

balans bieli Auto:
Zobacz wszystkie zdjęcia (2)

Test balansu bieli wykonywany jest na tablicy kolorów oświetlonej kolejno światłem dziennym (5000K), żarowym (2500K) i jarzeniowym (4000K). Test automatycznego balansu bieli wykonywany jest przy świetle mieszanym składającym się z powyższych.

Lampa błyskowa
Zobacz wszystkie zdjęcia (2)

Fujifilm X-T10 posiada bardzo ładnie zaprojektowaną i idealnie wkomponowaną w korpus lampę błyskową. I to chyba tyle ciepłych słów, które możemy napisać pod kątem wbudowanej lampy. Niestety podczas przeprowadzonych testów w laboratorium wypadła ona bardzo słabo. Różnica oświetlenia pomiędzy centrum a brzegami kadru wyniosła aż 79%. Poza tym lampa jest zbyt mała i efektywne wykorzystanie błysku w sytuacji, gdy do aparatu jest podpięty nawet średniej wielkości obiektyw jest niemożliwe. X-T10 testowaliśmy wraz z obiektywem Fujifilm Fujinon XF16mmF1.4 R WR i jak można zauważyć na poniższym zdjęciu tablicy testowej flash zahaczył o obiektyw, co w rezultacie spowodowało powstanie ciemnej plamy widocznej na zdjęciu. Podsumowując, aparat posiada wbudowaną lampę błyskową, jednak w celu doświetlenia fotografowanej sceny będziemy zmuszeni zaopatrzyć się w zewnętrzną lampę błyskową.
Zobacz wszystkie zdjęcia (2)

Podsumowanie tej części:

+ szybkość działania (z włączoną funkcją wysokiej wydajności)
+ usprawniony system autofokusa w trybie pojedynczym i ciągłym
+ funkcjonalny system wykrywania twarzy
+ praktyczny system autofokusa z detekcją oka
+ dobrej jakości odchylany wyświetlacz oraz wizjer elektroniczny
+ skuteczny automatyczny tryb balansu bieli


- nietrafione poziomy predefiniowanych trybów balansu bieli
- nieefektywna lampa błyskowa

Test podzieliśmy na następujące rozdziały:




]> */


]

Dodaj ocenę i odbierz darmowy e-book
Digital Camera Polska
Spis treści
Skopiuj link

Autor: Michał Chrzanowski

Stały bywalec naszego laboratorium. Ciągle patrzy na świat przez różne ogniskowe oraz przemierza miasta i wioski obwieszony sprzętem fotograficznym. Uwielbia stylowe aparaty, a także eleganckie i funkcjonalne akcesoria. Ma słabość do monochromu i suwaków w programie Lightroom, po godzinach – do literatury faktu i muzyki country.

Komentarze
Więcej w kategorii: Aparaty
Leica SL3 - test praktyczny i zdjęcia przykładowe [RAW]
Leica SL3 - test praktyczny i zdjęcia przykładowe [RAW]
Ta sama niemiecka precyzja, ale teraz z 60 Mp na pokładzie, szybszym autofokusem i odchylanym wyświetlaczem. Sprawdziliśmy, jak Leica SL3 spisuje się w praktyce.
21
Canon EOS R8 - test aparatu
Canon EOS R8 - test aparatu
Najnowsza kompaktowa pełna klatka Canona przełamuje schemat tego, co może oferować aparat dla amatorów. Specyfikacja zapożyczona z wyższego modelu R6 Mark II i przystępna cena...
41
Fujifilm X100VI - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe
Fujifilm X100VI - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe
Szósta generacja jednego z najbardziej oryginalnych aparatów na rynku wprowadza do serii stabilizowaną matrycę o wysokiej rozdzielczości 40 Mp. To nowe możliwości kadrowania i pracy ze...
41
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (11)