Konstrukcja

Do naszej redakcji trafił statyw Vanguard Alta CA 233AGH z kulową głowicą pistoletową. Ten z pozoru skromny statyw zaskoczył nas wygodą użytkowania i uniwersalnym polem zastosowań. W naszym teście sprawdzamy jak ta pozycja radzi sobie w praktyce.

Autor: Maciej Luśtyk

13 Luty 2015
Artykuł na: 9-16 minut
Spis treści

2.Konstrukcja

To co najbardziej rzuca się w oczy przy pierwszym kontakcie ze statywem Vanguard Alta CA 233AGH to kulowa głowica z uchwytem pistoletowym. Nie jest to jednak tradycyjna głowica pistoletowa. Nie uświadczymy tu spustu zwalniającego głowicę, a jedynie element zaciskowy w postaci bębenka. Całość przypomina rewolwer i z początku wydaje się być niezbyt wygodnym rozwiązaniem, jednak po chwili korzystania zmieniliśmy zdanie. Do odblokowania głowicy wystarczy jedno mocniejsze pociągnięcie palca, co okazuje się być równie szybkim rozwiązaniem jak spust, natomiast przy blokowaniu głowicy możliwość ręcznego dociśnięcia daje pewność, że aparat nie będzie się ruszać.

Zobacz wszystkie zdjęcia (5)

Na rękojeści znajduje się przycisk umożliwiający szybką regulację położenia uchwytu, dzięki czemu z łatwością będziemy mogli operować statywem w każdej pozycji (nawet do góry nogami).

Uchwyt został wyłożony skóropodobną gumą, co sprawia że przyjemnie leży w dłoni. Wyżej znajdziemy prostą poziomicę i element obrotowy ze stopką, umożliwiający panoramowanie. Przy zwolnionej blokadzie, podczas obracania wyczuwamy bardzo przyjemny, delikatny opór, dzięki czemu możliwe będzie wykonywanie powolnych, płynnych panoram w trybie filmowym.

Niestety brakuje uchwytu, który mógłby nam w tym pomóc (segment obrotowy znajduje się powyżej uchwytu pistoletowego), dlatego przy panoramowaniu będziemy musieli obracać aparat ręką. Brak elementu obrotowego poniżej głowicy jest w zasadzie jedyną rzeczą, do której można by się przyczepić, jednak nie jest to rzecz, która w znaczny sposób obniża funkcjonalność statywu, a od biedy szwenki możemy wykonywać przy pomocy głowicy, w czym zresztą może nam pomóc regulowany bębenkowy zacisk. Nie zapominajmy, że mimo wszystko jest to produkt skierowany do przeciętnego użytkownika.

Zobacz wszystkie zdjęcia (2)

Głowica umożliwia przechylenie pod kątem 90 stopni do przodu i w lewo oraz 45 stopni w tył. Za sprawą obracanego elementu ze stopką, daje to praktycznie 360 stopniowe pole obrotu w każdym kierunku. Sama stopka jest kwadratowa przez co można umieścić ją na statywie dowolną stroną. Śruba wyposażona jest w uchwyt, dzięki czemu nie trzeba będzie każdorazowo szukać monet aby zamontować aparat na statywie. Dodatkowe wyłożenie powierzchni stopki gumą daje pewność, że aparat nie będzie się przesuwał.

Zobacz wszystkie zdjęcia (2)

Schodząc niżej napotkamy gumowy krążek służący amortyzacji sprzętu w przypadku nagłego zsunięcia się kolumny centralnej. Na szczęście nie powinno to być częstym problemem gdyż śruba blokująca główną kolumnę trzyma mocno i solidnie. Na dole kolumny centralnej znajdziemy wypinany, metalowy hak na dodatkowe dociążenie statywu. Po wypięciu haka możliwe jest wysunięcie kolumny ze statywu i zamontowanie jej drugą stroną, co pozwoli zamontować aparat do góry nogami. To ciekawe, przydatne rozwiązanie, którego jednak na próżno szukać w wielu statywach. Dodatkowo wykręcając hak z wypinanego elementu możemy używać go jako małej kolumny centralnej w przypadku rozstawienia nóg pod kątem 80°.

W tym momencie warto poświęcić parę zdań właśnie mechanizmowi rozstawu nóg. Główny element, tak jak i inne najważniejsze segmenty statywu wykonano z magnezu, dzięki czemu możemy mieć pewność, że statyw nie popęka i nie rozleci się po dłuższym użytkowaniu. Wykonane z aluminium nogi zostały wyposażone w ograniczniki umożliwiające rozstawienie każdej z nich pod 4 różnymi kątami (20°, 40°, 60° i 80°) co sprawia, że ze statywu będziemy mogli korzystać praktycznie w każdych warunkach i pozwala uzyskać większą stabilność w przypadku cięższego sprzętu.

Zobacz wszystkie zdjęcia (3)

Na dole statywu znajdziemy elementy zaciskowe nóg. Wykonano je z plastiku i mimo, że daleko im do zacisków stosowanych w profesjonalnych statywach, to prezentują się solidnie i nie zanosi się, żeby szybko się rozregulowały. Zacisk jest mocny i dobrze trzyma. Szkoda tylko, że nie zostały wyposażone w śrubę umożliwiającą dokręcenie zacisku.

Nogi zostały wyposażone w gumowe, karbowane stopki, które dobrze przylegają do powierzchni. Do pełni szczęścia brakuje nam stopek z kolcami umożliwiających ustabilizowanie statywu na śniegu lub innej miękkiej powierzchni.

Spis treści
Skopiuj link

Autor: Maciej Luśtyk

Redaktor prowadzący serwisu Fotopolis.pl. Zafascynowany nowymi technologiami, choć woli fotografować analogiem.

Słowa kluczowe:
Komentarze
Więcej w kategorii: Akcesoria
Wygodnie z aparatem podczas górskich wędrówek? Test uchwytu Peak Design Capture V3
Wygodnie z aparatem podczas górskich wędrówek? Test uchwytu Peak Design Capture V3
W góry jeżdżę kilka razy w roku, ale przyznam się, że aparat nie zawsze mi towarzyszy. Mój plecak, mimo posiadania komory na aparat, nie zachęca mnie do sięgania po sprzęt w trakcie wędrówki....
44
Wandrd Rogue Sling 6L - test torby fotograficznej
Wandrd Rogue Sling 6L - test torby fotograficznej
Wandrd Sling to rozbudowana i wytrzymała „nerka” przystosowana do przenoszenia również cięższego zestawu fotograficznego lub filmowego. Sprawdzamy jak taki koncept radzi sobie w praktyce.
39
Hobolite - testujemy nowe uniwersalne lampy LED
Hobolite - testujemy nowe uniwersalne lampy LED
Hobolite to nowa, plasująca się w segmencie premium marka oświetleniowa, która za cel stawia sobie wszechstronność zastosowań. Możliwości nowych lamp przetestowaliśmy...
41
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (7)