„Wejdzie i wyjdzie, i znajdzie” - Marta Kiela-Czarnik powraca z nową książką

Autor: Redakcja Fotopolis

5 Maj 2025

Artykuł na: 6-9 minut

Nowa książka Marty Kieli-Czarnik pokazuje drogę z choroby do zdrowia, z ciemności do światła, czyli do tego, co w życiu pozytywne: nadziei, akceptacji, pokoju wewnętrznego. To książka o walce, czasami przytłoczeniu, tęsknocie i uldze. O wyprawie, podczas której autorka poszukiwała pokoju, mądrości i radości. Oraz o miłości. Premiera 15 maja w czytelni IFF.

"W baśniowej narracji zamknięta jest opowieść o moim osobistym procesie przejścia przez chorobę do uzdrowienia. Szukałam mocy i siły. Opowiadając o wędrówce po zdrowie nawiązałam do literackiego gatunku baśni. Myślę, że baśń świetnie nadaje się do opowiadania prawdy o rozpaczy, o samotności, o pragnieniu pokoju i zdrowia, o poszukiwaniu i odnajdywaniu, o mocy Boga, o uzdrowieniu i radości. Baśń, zawieszona w bezczasie, uniwersalizuje opowieść. Zjawiska niezwykłe opowiadają o ludzkich przeżyciach i doświadczeniach" - tak o książce mówi opowiada autorka Marta Kiela-Czarnik.

Fot. Marta Kiela-Czarnik, „wejdzie i wyjdzie, i znajdzie”

W książce używa metafor, które umożliwiają posługiwanie się językiem symbolicznym zamiast realistycznego. Hanna Arendt napisała, że stwarzając pomost nad przepaścią pomiędzy wewnętrznymi i niewidocznymi czynnościami umysłu a światem zjawisk, jest niewątpliwie największym darem, jakie język może ofiarować myśleniu. Fotografia jest rodzajem języka wizualnego i okazała się bardzo wdzięcznym narzędziem do opowieści o transcendencji, o tym, co wymyka się badaniu „szkiełkiem i okiem”.

"Zapraszam widza do szukania zjawisk, które łączą to, co widoczne gołym okiem z przestrzenią myśli i odczuć"

Fot. Marta Kiela-Czarnik, „wejdzie i wyjdzie, i znajdzie”

"W „wejdzie i wyjdzie, i znajdzie” ważny jest proces, droga życia, którą się kroczy, jak również przyglądanie się następującym po sobie zmianom. Ciało jest tu bardzo ważne. Poprzez ciało ujawnia się to, co tłumione, spychane w niebyt, co nieuświadomione. Bardzo długo do mnie nie docierało, że chorując przetwarzam traumę, że moje ciało daje mi sygnały, że czas zająć się ranami, które w sobie noszę. Choroba jest przeżyciem granicznym. Wiele rzeczy ulega przewartościowaniu. Choroba może być ważnym komunikatem."

Fujifilm GFX100RF - Raty 20x0%

22 999 zł

PANASONIC LUMIX S1R II + Fotoforma Care - raty 20 x 0%

15 499 zł

SONY FE 400-800 MM F/6.3-8 G OSS - raty 20 x 0%

13 299 zł

Canon PowerShot V1 Premium Vlogger Kit - Raty 20x0%

4 549 zł

Canon EOS R50 V body - Raty 20x0%

3 329 zł

"Wielką inspiracją w pracy nad książką była dla mnie Biblia. Wiele zdjęć w „wejdzie i wyjdzie, i znajdzie” powstało z natchnienia tekstem biblijnym. Słowa z Biblii mają w tej opowieści swoje ważne miejsce. W procesie zdrowienia były dla mnie wielokrotnie drogowskazem, pocieszeniem i źródłem nadziei."

Natura jako element narracji

Fot. Marta Kiela-Czarnik, „wejdzie i wyjdzie, i znajdzie”

"W procesie zdrowienia pomogła mi praktyka uważności i medytacja. Przyroda była dla mnie nauczycielką uważności. Być uważnym oznacza po prostu być tu i teraz. To jest bardzo uwalniające doświadczenie, wyzwalające od presji osiągania wyniku, pozwalające na swobodę. Przyglądam się błękitnemu niebu, słucham szelestu liści, patrzę na lot ptaków. Nie potrzebuję niczego zmieniać. Wszystko co jest może po prostu być. I ja mogę po prostu być. Uważność odświeża i regeneruje moje siły."

Okładka książki koresponduje z jej tematem, którym jest proces, przechodzenie, stawanie się, zmienianie sposobu myślenia i postrzegania. W książce są kolaże: wycinanki, wyklejanki, przecinanki, dziurkowanki, wyszywanki. Niektóre z nich powstały dzięki promieniom słońca, inne przy użyciu nici.

Fot. Marta Kiela-Czarnik, „wejdzie i wyjdzie, i znajdzie”

"Wyszywając na zdjęciach chciałam nawiązać do bogatej symboliki nici. Nić oznacza życie, istnienie, wieczność, drogę poznania, jak i więzi. W kulturze ludowej tkaninę utożsamiano z tworzywem ludzkiego ciała. Tkanie rozumiano również jako przywracanie pierwotnej harmonii. Kolaż jest manipulacją obrazem, która przenosi widza ze świata rzeczywistego do świata symboli, do świata uczuć i myśli. Tworzenie kolaży jest również swego rodzaju medytacyjnym procesem pozwalającym twórcy pozostawać dłużej z prawdą, która się na fotografii objawiła. To bardzo terapeutyczne działanie" - komentuje autorka

Marta Kiela-Czarnik, "wejdzie i wyjdzie, i znajdzie"

zdjęcia: Marta Kiela-Czarnik
teksty: Marta Kiela-Czarnik
projekt: Natalia Mikołajczuk
liczba stron: 58
oprawa: twarda
język: polski i angielski

Kiedy i gdzie?

Premiera książki „wejdzie i wyjdzie, i znajdzie” odbędzie się 15 maja 2025 roku o godz. 19.00 w Czytelni Instytutu Fotografii Fort, w Forcie Mokotów, przy ul. Władysława Szpilmana 6 (bud. 4) w Warszawie. Więcej informacji na stronie wydarzenia.

Marta Kiela-Czarnik - sylwetka autorki

Fotografka i prawniczka. Absolwentka Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Radca prawny. Fotografię studiowała w Warszawskiej Szkole Fotografii i Grafiki Komputerowej w Warszawie. Uczestniczka rocznego kursu w ramach Programu Mentorskiego prowadzonego przez Sputnik Photos. Jest członkinią kobiecego kolektywu fotograficznego TiT Collective.

W 2016 r. wydała swoją debiutancką książkę „Jestem”. Laureatka konkursu „Wystaw się w CSW”. W 2021 r. ukazała się jej druga książka „Siewki”. Książka ta znalazła się w 2022 r. na shortliście Fotograficznej Publikacji Roku oraz na shortliście Athen Photo Festival 2022. „Siewki” były prezentowane na wystawie photobooków w Atenach (Athen Photo Festival 2022) i w ZAK w Berlinie na wystawie „Polska sztuka fotograficzna: Stan Wyjątkowy (10.09.2022-01.01.2023). Projekt „Siewki” był wystawiany w Galerii Pop Up w Łodzi, w Galerii Ratusz w Zamościu, w Galerii Instytut Fotografii Fort w Warszawie oraz w ARTZonie w Krakowie.

martakielaczarnik.com