Fujifilm X-T30 - test aparatu

Lwia część specyfikacji zapożyczona z X-T3, wyraźnie poprawiony AF z funkcją wykrywania oka oraz dobrze znany korpus z jeszcze bardziej uproszczoną obsługą - czy to wystarczy, by X-T30 odniósł sukces w tym mocno obsadzonym segmencie bezlusterkowców?

Autor: Michał Chrzanowski

14 Sierpień 2019
Artykuł na: 49-60 minut
Spis treści

Kluczowe podzespoły zapożyczone z topowych modeli, zamknięte w bardziej kompaktowym i wciąż solidnym body - to właśnie takie połączenie zapewniło modelom X-T10 i X-T20 zainteresowanie ambitnych fotoamatorów. Po premierze Fujifilm X-T3 kwestią czasu było więc pojawienie się na rynku jego odchudzonej i jednocześnie bardziej przystępnej cenowo wersji.

Fujifilm X-T30 odziedziczył przede wszystkim 26-megapikselową matrycę APS-C opracowaną w technologii BSI X-Trans CMOS, którą wspiera czwartej generacji procesor X-Processor Pro. Do tego zyskujemy 425-punktowy system AF ze znacznie usprawnioną funkcją wykrywania twarzy i oka, możliwość fotografowania w serii 20 kl./s z pełnym wsparciem ciągłego AF (w trybie migawki elektronicznej) zapis 4K 30p lub Full HD w zwolnionym tempie 120 kl./s. Otrzymujemy także poprawiony wizjer i ekran oraz odmienioną ergonomię ze znaną chociażby z modelu X-E3 funkcją rozpoznawania gestów.

Za to wszystko zapłacimy 4100 zł, co biorąc pod uwagę możliwości aparatu wydaje się dziś całkiem rozsądną ceną. W tym segmencie X-T30 ma jednak poważną konkurencję. Tylko Sony ma aż trzy modele, które mogą być godnymi rywalami - A6500 (4900 zł), A6400 (4050 zł) i nieco starszy A6300 (2600 zł) - a w ofercie Canona znajdziemy model EOS M5 (2900 zł). Niemniej interesujące dla amatora wydają się również reprezentanci systemu Mikro Cztery Trzecie: Olympus OM-D E-M10 Mark III (2400 zł), OM-D E-M5 Mark II (3800 zł) oraz Panasonic Lumix GX9 (2650 zł). Nie możemy też zapomnieć o poprzedniku X-T30, modelu X-T20, który wciąż jest dostępny w sprzedaży w cenie 2800 zł za samo body.

W zestawie handlowym znajdziemy:

  • aparat
  • kabel zasilający
  • ładowarkę
  • akumulator
  • pasek na ramię
  • kabel USB
  • zaślepkę korpusu
  • instrukcję obsługi
Spis treści

Poprzednia

Skopiuj link

Autor: Michał Chrzanowski

Stały bywalec naszego laboratorium. Ciągle patrzy na świat przez różne ogniskowe oraz przemierza miasta i wioski obwieszony sprzętem fotograficznym. Uwielbia stylowe aparaty, a także eleganckie i funkcjonalne akcesoria. Ma słabość do monochromu i suwaków w programie Lightroom, po godzinach – do literatury faktu i muzyki country.

Komentarze
Więcej w kategorii: Aparaty
Sony ZV-E10 II - pierwsze wrażenia
Sony ZV-E10 II - pierwsze wrażenia
Druga generacja vlogerskiego korpusu APS-C ma być wreszcie idealnym rozwiązaniem dla początkujących, ale ambitnych twórców internetowej rozrywki. Sony ZV-E10 II to jednak także prawie...
13
Canon EOS R5 Mark II – pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe [RAW]
Canon EOS R5 Mark II – pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe [RAW]
Nowa warstwowa matryca 45 Mp, wideo 8K 60p, dodatkowy procesor, który „patrzy na scenę” i oczywiście jeszcze więcej AI, które wspiera AF i wprowadza funkcje znane dotychczas tylko z zewnętrznych...
53
Pentax 17 - sprawdziliśmy najnowszy analogowy kompakt [RECENZJA]
Pentax 17 - sprawdziliśmy najnowszy analogowy kompakt [RECENZJA]
Pierwszy od ponad 20 lat zaawansowany analogowy kompakt otwiera nowy rozdział rynku fotografii analogowej. Czy jednak ma do zaoferowania coś więcej niż konstrukcje dostępne powszechnie...
54
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (10)