Aberrację chromatyczną mierzymy dla plików RAW w najwyższej dostępnej rozdzielczości, dla najniższego ISO i z najniższymi ustawieniami odszumiania i wyostrzania. Pomiar wykonywany jest dla pełnego zakresu przysłon. Przedstawiane wykresy pokazują najgorsze wartości.
Aberracja chromatyczna to częsty problem większości jasnych obiektywów. Jednak jak obiecywał producent, zaawansowany układ optyczny o specjalnej budowie sprawi, że nowy Olympus będzie praktycznie zupełnie pozbawiony tej wady. Niestety były to jedynie marketingowe hasła i słowa rzucone na wiatr. W praktyce okazało się, że aberracja chromatyczna to najsłabiej korygowana wada całego układu optycznego.
Największą anomalię zanotowaliśmy na najszerzej otwartej przysłonie f/1.2. Jej wartość wyniosła 2.22 piksela. Jednak równie wysokie wyniki zaobserwowaliśmy również na innych przysłonach. Martwić może także sama charakterystyka aberracji, która wypełniła znaczną część kadru i skoncentrowała się wokół centrum planu fotograficznego. W praktyce wyraźne przebarwienia kontrastowych fragmentów zdjęcia są już bardzo widoczne, co może zepsuć ogólny odbiór fotografii. Oczywiście anomalia ta jeszcze bardziej uwydatnia się na powiększeniach.
Aberracja w praktyce