Branża
Canon zmienia sposób świadczenia usług gwarancyjnych i serwisowych w Polsce - od teraz aparaty będą naprawiane w Niemczech
85%
Druga generacja OM-D E-M1 to prawdziwa rewolucja i przekroczenie kolejnych fotograficznych barier - obiecuje producent. Czy nowy Olympus faktycznie okaże się konkurencją dla profesjonalnych lustrzanek?
Dokładnie trzy lata - tyle kazał czekać na siebie następca flagowego modelu Olympusa. Jednak, jak zapewnia producent było warto. Nowy OM-D E-M1 Mark II ma odznaczać się jeszcze większą szybkością, wytrzymałością i funkcjonalnością. Wewnątrz znajdziemy nową, 20-milionową matrycę Live MOS formatu Micro 4/3, która jest wspomagana udoskonalonym procesorem obrazu Truepic VIII. Taki tandem pozwoli nam fotografować w zakresie czułości ISO 100-25600 i rejestrować serie RAW z imponującą prędkością 18 kl./s. A to dużo więcej niż oferują obecnie profesjonalne reporterskie korpusy Nikon czy Canon.
Do tego otrzymujemy usprawnioną 5-osiową stabilizację, która według producenta ma charakteryzować się wydajnością na poziomie do 6,5 EV (z wybranymi obiektywami). Z kolei za natychmiastowe ostrzenie odpowiada nowy, oparty o detekcję fazy i 121 punktów krzyżowych system autofokusa, który dzięki własnemu procesorowi ma poradzić sobie w niemal każdych warunkach.
Nowy E-M1 powinien także spełnić oczekiwania aspirujących filmowców oferując zapis w rozdzielczościach 4K. Do tego otrzymujemy tryb Pro Capture, eliminujący problemy z opóźnieniem migawki i znaną z wcześniejszych modeli funkcję High Res Shot, która dzięki przesunięciu matrycy pozwoli nam wykonywać zdjęcia 50 Mp. To wszystko zamknięto w magnezowym, uszczelnionym i jeszcze bardziej ergonomicznym korpusie.
Wyśrubowana specyfikacja robi wrażenie, ale wcale nie oznacza to, że nowy Olympus jest bezkonkurencyjny. O tytuł króla bezlusterkowców rywalizuje z Fujifilm X-T2, Panasonic Lumix G80 i Sony A6500, choć ambicją producenta jest mierzyć się z największymi, czyli Nikonem D5 i Canonem EOS-1D X Mark II.
Olympus OM-D E-M1 Mark II jest już dostępny w sprzedaży. Za samo body przyjdzie nam zapłacić 8 490 zł. Z kolei za wariant z obiektywem M.Zuiko 12-40 mm f/2.8 PRO zapłacimy 11 590 zł. W zestawie handlowym znajdziemy: