Nikon P1100 - Szybkość i ergonomia obsługi

Choć rynek aparatów kompaktowych z dużym zoomem w zasadzie umarł, Nikon postanowił reaktywować swój flagowy model o rekordowym zakresie ogniskowych. Nowy Coolpix P1100 przynosi niewiele zmian. Sprawdzamy, czy dziś taki aparat dla fotografa przyrody ma jeszcze sens?

Skomentuj Kopiuj link
Posłuchaj
00:00
Wynik testu
Cena / Jakość:
7
Wydajność:
4
Funkcjonalność:
6
Optyka:
6
Budowa:
5
Nasza ocena
56%
Spis treści
Nikon Coolpix P1100 - test aparatu kompaktowego Budowa i jakość wykonania Szybkość i ergonomia obsługi Jakość obrazu Filmowanie Podsumowanie Zdjęcia przykładowe

W trakcie pracy P1100 budzi skrajne emocje. To bowiem aparat, który w jednej chwili potrafi pozytywnie zaskoczyć, w drugiej zaś wystawić na najwyższą próbę naszą cierpliwość - chociażby dlatego, że w trakcie testów potrafił się zawiesić 1-2 razy w trakcie porannej sesji.

Aparat wyłączony - obiektyw całkowicie wsunięty
Po włączeniu aparatu obiektyw nieco się wysuwa 

Jak na kompakt, który musi wysunąć obiektyw aparat uruchamia się dość szybko - zdjęcie jesteśmy w stanie wykonać już 2 s po włączeniu. Całkiem sprawnie przebiega też zoomowanie. Przejście całego zakresu ogniskowych od 24 do 3000 mm zajmuje ok. 3 sekundy. Niestety to dość głośny proces, który w połączeniu z wysuwającym się długim tubusem, potrafił czasami spłoszyć znajdującego się blisko ptaka zanim dobrze wykadrujemy.

A zmieniać ogniskową możemy na dwa sposoby - dźwignią przy spuście migawki lub dźwignią na tubusie obiektywu. Do tego w menu możemy zmienić regulację ciągłą na skokową między popularnymi wartościami ogniskowych. Jest też opcja, aby obiektyw ustawił się na odpowiedniej pozycji od razu po uruchomieniu aparatu. Maksymalną wartością jest wtedy jednak 135 mm.

Tryb seryjny

A jak wygląda tryb seryjny? Nikon P1100 może wykonywać maksymalnie 7 kl./s, ale bufor to jedynie 7 zdjęć. Na dodatek po takiej serii aparat blokuje się, żeby zrzucić zdjęcia na kartę - trwa to około 5 sekund w przypadku JPEG-ów lub 8 s dla zdjęć RAW. To bardzo frustrujące przerwy w działaniu aparatu, szczególnie gdy fotografujemy ptaki lub inne dzikie zwierzęta. Użycie trybu seryjnego musi być więc przemyślane, aby nie zablokować sobie możliwości wykonania zdjęcia w kluczowym momencie.

Choć w serii jest tylko 7 zdjęć, aparat zapisuje je jako osobną grupę. To ułatwia przeskakiwanie między seriami i przeglądanie w nich pojedynczych ujęć.

W menu możemy też aktywować funkcję "Pre-Capture" (Bufor zdjęć wstępnych). Trzymając wciśnięty do połowy spust migawki, aparat będzie buforował 5 zdjęć z szybkością 15 kl./s, a po dociśnięciu spustu oprócz nich zapisze jeszcze z taką prędkością do 15 dodatkowych ujęć. Niestety zdjęcia w tym trybie zapisywane są w jakości Normal i w rozdzielczości zaledwie 1280x960 px. 

Równie słabo prezentują się tryby szybkie 120 i 60 kl/s. W obu przypadkach P1100 zapisze 60 ujęć, ale w rozdzielczościach odpowiednio VGA 640x480 px i Full HD 1920x1080 px. Po każdej takiej serii trzeba się oczywiście liczyć z kilkusekundową blokadą aparatu na opróżnienie bufora.

Autofokus

Choć system autofokusa w P1100 działa na zasadzie detekcji kontrastu bez punktów detekcji fazy i nie na całej powierzchni matrycy, ustawienie ostrości przebiega nad wyraz dobrze. Ostrzenie na szerokim kącie jest naprawdę szybkie, ale tempo spada wraz ze wzrostem ogniskowej - wtedy obserwujemy też pompowanie i dłuższe zawahania.

W obrębie punktu ostrości nawet w maksymalnym położeniu zoomu autofokus potrafi działać szybko, ale przy utracie punktu zaczepienia, przeostrzanie może trwać nawet 3-4 s i blokować w tym czasie inne funkcje aparatu. Z tego też powodu należy rozważnie korzystać z autofokusa ciągłego, który cały czas będzie próbował trzymać ostrość na obiekcie - w efekcie nawet chwilowa utrata może skutkować długim procesem pompowania. W wielu sytuacjach pojedynczy autofokus jest przez to bardziej funkcjonalny.

Zachowanie AF podczas fotografowanie dobrze obrazuje poniższy film. Im dłuższy zoom tym skuteczność autofokusa jest mniejsza. Ostrość częściej się gubi, a system dłużej szuka punktu zaczepienia. Czasami warto też nieco cofnąć zoom, aby ułatwić aparatowi wyostrzenie. 

Nie ma co ukrywać, że system AF jest w tym aparacie mocno przestarzały. To taki sam układ jak u poprzednika, bez detekcji zwierząt czy samolotów jak we współczesnych aparatach. Do dyspozycji jest co najwyżej wykrywanie twarzy, które działa dobrze, ale tylko z przodu. W pewnych sytuacjach można też wykorzystać automatyczny tryb AF z wyszukiwaniem celu lub śledzenie obiektu w ruchu. W obu jednak przypadkach obiekt musi wyróżniać się z tła i nie poruszać się zbyt szybko, aby uzyskać w miarę zadowalającą skuteczność AF.

Tryb fotografowania Ptaki

Czy tryb Ptaki w P1100 oferuje coś ponad to, co możemy ustawić w aparacie sami? Nie, to tryb automatyczny, nieco ograniczony, ale może ułatwić fotografowanie amatorom, tak jak inne programy z grona scen. Ma na stałe ustawiony autofokus pojedynczy i zapis JPEG, ale możemy zmienić rozmiar ramki AF lub ustawić tryb seryjny. Można także określić wartość ogniskowej, na którą obiektyw ustawi się po naciśnięciu przycisku OK.

Tryb fotografowania księżyca

Fotografowanie księżyca to także tryb automatyczny, ale naprawdę pomocny. Wymagany jest tu statyw, ale z konkretnych powodów - stosowane są tu dłuższe ekspozycje i maksymalne wartości zoomu. Aparat ustawia przy tym 3-sekundowy samowyzwalacz, by zminimalizować drgania po naciśnięciu spustu migawki, choć zapisuje jedynie JPEG-i. Można też zmienić szybko odcień obrazu: neutralny, zielony, pomarańczowy, żółty lub niebieski.

Tryb automatyczny dużo ułatwia, szczególnie amatorom, ale fotografowanie nieba przy tak dużych ogniskowych nadal nie jest łatwe. Główne problemy to stabilność kadru i “uciekający” księżyc. Tu konieczny jest naprawdę stabilny statyw i głowica - najlepiej z mikroruchami lub montaż paralaktyczny do astrofotografii.

Wtedy możemy pokusić się nie tylko o zdjęcia księżyca, ale także fotografować Jowisza z księżycami, Saturna czy fazy Wenus. A jeśli użyjemy głowicy z automatycznym prowadzeniem będziemy w stanie uchwycić obiekty głębokiego nieba, jak galaktyki, mgławice czy gromady otwarte. Oczywiście jakość obrazu będzie pozostawiać wiele do życzenia, ale taka zabawa może dać nie tylko dużo frajdy, ale także pierwsze szlify w astrofotografii.

ISO 400, 1/200 s, f/5.6, 3000 mm

Stabilizacja obrazu

Jednym z głównych atutów tego aparatu jest stabilizacja obrazu. Dostępne są dwa tryby działania - Normalny, aktywujący stabilizację po wciśnięciu do połowy spustu migawki i tryb Aktywny, w którym stabilizacja działa cały czas.

W praktyce skuteczność redukcji drgań przy odpowiedniku ogniskowej 1000 mm wynosi około 7 EV, pozwalając na uzyskanie ostrych zdjęć nawet przy ⅕ s. W rezultacie nawet przy maksymalnych ogniskowych możemy bez większego problemu fotografować z ręki. Co więcej, system pozwala nie tylko uzyskiwać ostre zdjęcia, ale także umożliwia dokładniejsze kadrowanie i wpływa na szybkość ostrzenia, bo przy drgającym obrazie autofokus ma duże problemy z zablokowaniem ostrości.

Spis treści
Nikon Coolpix P1100 - test aparatu kompaktowego Budowa i jakość wykonania Szybkość i ergonomia obsługi Jakość obrazu Filmowanie Podsumowanie Zdjęcia przykładowe
Komentarze
Zobacz więcej z tagiem: aparat kompaktowy
logo logo
Magazyny
Zamów