"Let's play" - Magdalena Poprawska

Autor: Marta Sinior

12 Grudzień 2006
Artykuł na: 4-5 minut
Wczoraj, 11 grudnia 2006 roku w Galerii 2piR odbył się wernisaż wystawy Magdaleny Poprawskiej "Let's play". Ekspozycja absolwentki fotografii w poznańskiej ASP rozpocznie nowy program galerii, której celem jest promocja młodego pokolenia artystów, poszukujących autorskiej drogi twórczej.
fot. Magdalena Poprawska "Let's play"

O cyklu "Let's play" Magdaleny Poprawskiej napisała Marianna Michałowska - kurator wystawy:

Przyglądam się zainscenizowanemu przez Magdalenę Poprawską pokoikowi dla lalek. Błyszczące mebelki, sterylne pomieszczenie. Jest i mieszkanka tego idealnego domku. Widzę fragmenty jej plastikowego ciała. I rozpoznaję plamy czerwieni, krople wyglądające jak krew. Czy patrzę na miejsce zbrodni? Jeśli tak, to śladów zostało tak wiele jakby sprawca chciał, by go złapano. Może więc krew lalki na podłodze i meblach jest przejawem autoagresji? Ostatecznym wołaniem o pomoc?

W teorii fotografii i filmu wiele czytamy o figurze voyeura - męskiego podglądacza. Jednak prace autorki "Let's play" nie dotyczą jedynie męskiego spojrzenia. Pokazują jak ciekawość, chęć poczucia na plecach dreszczu emocji nie jest wyłącznie męska czy kobieca. Sprzyja temu kultura popularna, ucząc nas, że świat liczy o tyle, o ile "coś się dzieje".. Szukamy więc "zdarzeń". Chcemy zajrzeć komuś w okno, przeczytać sensacyjną historię w kolorowej prasie - nie umiemy oprzeć się pragnieniu. W tej ciekawości ściera się poczucie przyjemności i niepewność. Bo chociaż obszar obsceniczności kurczy się szybko to nadal wiemy, że patrzenie przez dziurkę jest "nieprzyzwoite". Chodzi zatem o uczucie dwuznacznej rozkoszy płynącą z lęku przed przyłapaniem na gorącym uczynku. Możemy porównać to uczucie do przeżywanego podczas projekcji filmowej poczucia unieruchomienia. Uwięzieni w fotelu, nie możemy interweniować w scenę, możemy jedynie patrzeć.

fot. Magdalena Poprawska "Let's play"

W najnowszych pracach już nie widzimy na zdjęciach lalki, lecz samą autorkę. W projekcji "Powder Lady" wyfiokowana, wystrojona, w pełnym makijażu i na obcasach wyburza ścianę działową w swoim mieszkaniu.. W "Fire works" w blond peruce robi pokaz sztucznych ogni przy okazji wycinania kraty z okna.. Zrzuca maskę lalki i pokazuje siebie. Odwracając perspektywę jednak, moglibyśmy powiedzieć, że przybiera rolę lalki, by bawić się znaczeniami, utartymi schematami sposobu pokazywania i eksploatowania kobiecości. Dla odczarowania traumy, wywołanej przez generalny remont mieszkania stara się z lekkością przemienić ją w zabawę.

Victor Burgin pisząc o podglądactwie przywołuje postać Jennifer Ringley, artystki, która w 1996 roku oplotła swoje mieszkanie siecią kamer internetowych, pozwalając internautom obserwować swoje życie. Burgin zauważa, że drugą stroną voyeuryzmu jest ekshibicjonizm. Zaglądamy przez dziurkę od klucza, ale również chcemy pokazać się innym. Jednak w przypadku JenniCam, jak zauważała artystka "Nie ma dla mnie znaczenia, że ludzie mogą mnie zobaczyć. Jestem nadal sama w pokoju".. Ekshibicjonizm zmienia swoje znaczenie wtedy, kiedy mamy do czynienia z obserwacją zapośredniczoną obiektywem. I nie jest to nawet relacja fotograf - model, jak wtedy, gdy pozuje się do zdjęcia, bowiem w pomieszczeniu znajdują się jedynie artystka i kamera. Jak pisze Burgin w dalszej części swojego eseju: "z naszej strony ekranu kamera jest oknem. Z pozycji Ringley, jej kamera jest lustrem". Przedstawienie jest odgrywane do tego obserwacyjnego lustra. Banał o tym, że kultura popularna produkuje genderowe schematy i stereotypy Magdalena Poprawska obraca w inteligentną i ironiczną grę. Męska agresja i kobieca delikatność przestają być jednoznaczne. Oczywiste być też przestają kulturowe znaczenia podglądactwa i ekshibicjonizmu.. Pozostaje to, co w swojej wypowiedzi podkreśla sama autorka wystawy: "zmyślanie, udawanie, naśladowanie".
- tekst autorstwa Marianny Michałowskiej

Magdalena Poprawska jest absolwentką Studium Fotografii ASP w Poznaniu. Pomimo młodego wieku na swoim koncie ma kilka znaczących wystaw, między innymi prezentację w Japonii oraz udział w II Biennale Fotografii w Poznaniu. W swojej twórczości wykorzystuje różne techniki wypowiedzi, np. camerę obscurę.

Wystawa Magdaleny Poprawskiej Let's play czynna jest do 8 stycznia 2007 roku w Galerii 2piR (Rotunda Wyższej Szkoły Nauk Humanistycznych i Dziennikarstwa, ul. gen. Tadeusza Kutrzeby 10) w Poznaniu. Galeria czynna jest codziennie w godzinach 8.00 - 20.00.

W nadchodzących miesiącach w Galerii 2?R zobaczymy multimedialne prace Violi Kuś, absolwentki londyńskiej Royal College of Art - Steffi Klenz oraz Grzegorza Gontarskiego.

Skopiuj link
Komentarze
Więcej w kategorii: Wydarzenia
Spotkania, warsztaty, wystawy i reaktywacja Galerii Bezdomnej Tomka Sikory - nadchodzi Photo Summit Day 2024
Spotkania, warsztaty, wystawy i reaktywacja Galerii Bezdomnej Tomka Sikory - nadchodzi Photo...
Już 10 maja we Wrocławiu startuje Photo Summit Day, czyli wyjątkowy, darmowy festiwal skierowany do pasjonatów fotografii z Dolnego Śląska. W harmonogramie warsztaty, wystawy,...
5
Startuje weekend z Poznańską Nagrodą Fotograficzną - ogłoszenie zwycięzców, wystawa pokonkursowa i spotkania z twórcami
Startuje weekend z Poznańską Nagrodą Fotograficzną - ogłoszenie zwycięzców, wystawa pokonkursowa i...
Już dziś poznamy zwyciezców 1. edycji konkursu fotografii dokumentalnej Poznańska Nagroda Fotograficzna. O godzinie 18.00 w Starym Browarze wystartuje wystawa pokonkursowa połączona ze...
6
Przepływ - menstruacja oczami kobiecego kolektywu TiT
Przepływ - menstruacja oczami kobiecego kolektywu TiT
“Przypływ”, najnowsza wystawa w Łazędze Poznańskiej, przybliża widzom rzadko poruszany temat menstruacji oraz menopauzy. Wernisaż 11 maja o godz. 18.00.
4