Test na Hancocku...

Miały tu trafić zupełnie inne zdjęcia - czarno - białe, starannie wykadrowane, dobrze odbite i zeskanowane. Niestety, szkolny błąd (brak zapasowych baterii) pokrzyżował te plany pozostawiając poczucie straty niepowtarzalnej okazji. Nieco zniechęcony wyciągnąłem testowany właśnie cyfrowy kompakt Sony S70. Miałem sprawdzić jak sprawuje się wycofany już ze sprzedaży sprzęt po ponadrocznej eksploatacji. Ale nie przypuszczałem, że właśnie w takich okolicznościach.

Jak niestety widać zdjęcia zostały zrobione trochę od niechcenia dlatego proszę zwrócić uwagę na aspekt poglądowy a nie estetyczny. Nie było ingerencji w automatyczne ustawienia aparatu z wyjątkiem lekkiej ujemnej korekty ekspozycji i wyłączenia lampy błyskowej. Korzystałem z automatyki balansu bieli i doboru ekwiwalentu czułości, nie wprowadzono też żadnych zmian w obrazie na poziomie komputera. Ustawiona rozdzielczości (640 x 480) była najmniejszą z dostępnych.

Sony FX30 - RATY 20x0%

9 849 zł

Nikon Z f

9 849 zł

Canon EOS R8 - RATY 20x0%

6 199 zł

Sigma 50 mm f/1.2 L-Mount - RATY 20x0%

5 990 zł

Tamron 35-150 mm Nikon Z - RATY 20x0%

7 585 zł

Drugi aspekt dotyczy treści. Nie ma tu ani jednego zdjęcia "spod sceny" są za to z próby technicznej dźwięku, sprzed garderoby, zza kulis. Prawdziwi fani zawsze próbują sobie wyobrazić jak wygląda gwiazda poza sceną i może dzięki tym kilku pamiątkowym zdjęciom będą mogli się przekonać, że właściwy występ jest co prawda wart zapamiętania, ale to tylko jeden z aspektów komercyjnego wydarzenia jakim jest koncert jazzowy.

Ps.:Aparat wypadł dobrze. Herbie Hancock też.