Wydarzenia
Melchior Wańkowicz. Fotoreporter - wystawa nieznanego dorobku reportera literackiego
Umiejętność tworzenia zdjęć o rozszerzonej dynamice tonalnej to dziś podstawa pracy fotografów krajobrazowych, wnętrz, architektury i wielu innych. Nie warto jednak w tym zakresie zdawać się na możliwości aparatu czy funkcję automatycznego łączenia ekspozycji w postprodukcji. Znacznie lepsze efekty uzyskanie dzięki opanowaniu techniki masek jasności.
Pamiętacie jeszcze modę na “przesycone” zdjęcia HDR z połowy zeszłego dziesięciolecia, gdy funkcja łączenia ekspozycji na dobre zawitała do aparatów cyfrowych? Tamten koszmar na szczęście powoli odchodzi w niepamięć, jednak zdjęcia o rozszerzonej dynamice tonalnej nadal zajmują ważne miejsce w poszczególnych dziedzinach. To na nich opiera się chociażby dzisiejsza fotografia krajobrazu, wnętrz czy nawet reklamowa. Oczywiście mówimy tu o znacznie bardziej realistycznych rezultatach, niż te z zeszłej dekady.
Jak więc tworzyć zdjęcia, które będą oferowały rozszerzoną dynamikę, a jednocześnie nie będą kuły w oczy techniką wykonania? Sposobów na to mamy przynajmniej kilka, od bardziej wysublimowanych trybów HDR we współczesnych aparat, przez funkcję automatycznego łączenia ekspozycji w programach takich, jak Lightroom, aż po własnoręczne mieszanie kadrów w oparciu o warstwy i maski w Photoshopie.
Ta trzecia metoda, choć najbardziej czasochłonna, przyniesie nam oczywiście najbardziej naturalne efekty. Aby jednak robić to dobrze, warto nieco bardziej zgłębić temat, bo często, nawet mając jako takie obeznanie w zakresie pracy na warstwach i maskach, nie będziemy w stanie uzyskać tak dobrych rezultatów jak przy wykorzystaniu specjalistycznych technik, bądź zajmie nam to znacznie więcej czasu.
Techniką taką są właśnie maski jasności (Luminosity Masks). Czym są? To po prostu technika polegająca na zaznaczaniu obszarów kadru o określonej jasności, co przy pracy na kilku warstwach, różniących się ekspozycją pozwoli nam na ich łatwiejsze i znacznie bardziej efektywne mieszanie. Dodatkowo w przypadku każdej z masek możemy osobno regulować krzywe i inne parametry obrazu, co pozwala nam na jeszcze bardziej precyzyjna edycję.
O tym jak sprawnie korzystać z tej techniki opowiada Jimmy McIntyre, który w swoim 25-minutowym wideoporadniku przybliża nam zagadnienie masek jasności i pokazuje jak stosować je w praktyce. Jak jednak zaznacza autor, technika ta może okazać się nieco przytłaczająca dla osób, które dopiero stawiają swoje pierwsze kroki w temacie masek i warstw. Zupełne podstawy tego zagadnienia dobrze tłumaczy Marcin Pietraszko, z kanału Poland in the Lens, którego poradnik znajdziecie powyżej.