Branża
Canon zmienia sposób świadczenia usług gwarancyjnych i serwisowych w Polsce - od teraz aparaty będą naprawiane w Niemczech
68%
Optyczna ofensywa Yongnuo trwa w najlepsze. Zobaczcie czy najnowszy model YN 85 mm f/1.8 ma szansę namieszać w segmencie portretowych szkieł.
Yongnuo się rozpędza - co do tego nie mamy najmniejszych wątpliwości. Ten chiński producent w niespełna trzy lata zaprezentował - a raczej skopiował od Canona - już cztery obiektywy stałoogniskowe.
Pierwszym był jasny standard YN 50 mm f/1.8, który otrzymał pochlebne opinie. Jako drugi swoją premierę miał kompletny niewypał, czyli model YN 35 mm f/2. Następnie firma postanowiła podbić segment szkieł portretowych prezentując obiektyw YN 100 mm f/2, który w naszym teście wypadł dobrze. Jednak jaki los czeka najnowsze dzieło Yongnuo, model YN 85 mm f/1.8?
Za tę konstrukcję zapłacimy 999 zł, co nie jest wygórowaną sumą, jak za typowy obiektyw portretowy. Jednak czy wyjątkowo konkurencyjna cena pomoże mu odcisnąć piętno w segmencie jasnych szkieł kierowanych do mniej wymagających fotografów? Yongnuo przyjdzie stoczyć bój z jego pierwowzorem, czyli systemowym Canonem EF 85 mm f/1.8 USM, za który zapłacimy około 1500 zł. Ale stałkę chińskiego producenta postraszyć mogą również niezależni producenci. Wystarczy chociażby wspomnieć o dobrze ocenianym Tamronie SP 85 mm f/1.8 Di VC USD. Jednak z wymienionych propozycji jest on najdroższy i kosztuje około 3500 zł.
Zapraszamy do lektury testu, gdzie zaprezentujemy wyniki, które otrzymaliśmy w naszym laboratorium oraz zdjęcia przykładowe wykonane w plenerze. Obiektyw na testy użyczył sklep internetowy www.sempler.pl.