Obiektywy
Canon zapowiada 3 nowe obiektywy do filmu i fotografii
Podczas ubiegłorocznej Photokiny Canon zaprezentował nową, pełnoklatkową lustrzankę. Canon EOS 6D to najmniejsza i najlżejsza lustrzanka z tradycyjnym pryzmatem pentagonalnym. Oprócz 20-megapikselowej matrycy i magnezowej obudowy oferuje także wbudowany GPS oraz moduł Wi-Fi. Jak najnowszy Canon sprawdza się w praktyce?
Matryca i optyka
Bagnet w 6D został oczywiście wykonany z metalu. Został tradycyjnie dla Canona oznaczony czerwoną kropką, więc nie mamy najmniejszego problemu z szybką zmianą obiektywów.
Pod lustrem znajduje się nowa matryca CMOS o rozdzielczości 20,2-megapikseli. Według producenta ma zapewniać bardzo dobrą jakość zdjęć na wysokich czułościach. Oczywiście 6D oprócz fotografowania potrafi także filmować w jakości Full HD. Sensor został także wyposażony w ultradźwiękowy system czyszczenia, który sprawował się podczas testu bardzo dobrze. Mimo częstych zmian obiektywu nie zauważyliśmy na matrycy wyraźnych zabrudzeń. Matryca pracuje w zakresie ISO 100-25600 rozszerzalnym w dół do ISO 50 i w górę do ISO 102400. Współpracuje z procesorem obróbki obrazu Digic 5+.
Wizjer
Producent chwali się, że w 6D zastosowano specjalnie dla tego aparatu zaprojektowany wizjer, który kryje 97% kadru. Wizjer składa się oczywiście z wysokiej klasy pryzmatu pentagonalnego. Powiększenie wynosi 0,71x, a punkt oczny wynosi 21mm. Obraz w wizjerze jest jasny i kontrastowy, dzięki czemu kadrowanie przy jego użyciu to czysta przyjemność. W wizjerze znajduje się podstawowa informacja, która została umieszczona na dole oraz 11 punktów autofokusa i okręg, który informuje nas o obszarze pomiaru punktowego.
Jak już wcześniej wspominaliśmy w wizjerze zabrakło informacji na temat pomiaru światła i innych parametrów jak balans bieli, napęd czy tryb autofokusa. Na szczęście znajdziemy tam ustawienia czułości ISO.
Podgląd na żywo
Podgląd na żywo uruchamiamy przyciskiem START/STOP umieszczonym w środku tarczy Live View / film. Przyciskiem Info zmieniamy wyświetlaną informację.
System pomiaru ostrości oparty na detekcji kontrastu nie sprawuje się najlepiej. Aparat dość długo ustawia ostrość, poza tym często się myli, gdy próbujemy wyostrzyć na jakiś przedmiot w pierwszym planie.
Zmiany parametrów takich jak: balans bieli, tryb autofokusa, punkt autofokusa, napęd, korekta ekspozycji i czułość ISO - możemy też dokonywać po bezpośrednim wciśnięciu dedykowanego przycisku. Wyniki naszego działania widzimy na ekranie.
Monitor i panel LCD
Na tylnej ściance EOS-a 6D dominuje 3-calowy ekran LCD o rozdzielczości 1 040 000 punktów. Jego konstrukcja umożliwia pracę nawet trudnych warunkach oświetleniowych. Dzięki temu nawet w słoneczne dni możemy z niego dość komfortowo korzystać. Wyjątkiem może być filmowanie, w jego przypadku warto skorzystać z dodatkowych akcesoriów, ponieważ ekran jest nieruchomy. Jakość wyświetlanego na nim obrazu jest bardzo wysoka i pozwala ocenić ekspozycję. Obraz jest klarowny i bogaty w szczegóły.
Na górnej ściance znajduje się podświetlany na bursztynowo, monochromatyczny wyświetlacz z najważniejszymi parametrami. Czytelność wyświetlanych informacji stoi na wysokim poziomie, dzięki czemu nie musimy się domyślać co oznacza konkretny symbol. Znajdziemy tu wszystko czego zabrakło w wizjerze.
Lampa błyskowa
Tradycyjnie dla pełnoklatkowych korpusów cyfrowych Canon 6D nie oferuje wbudowanej lampy błyskowej. Aparat oczywiście został wyposażony w gorącą stopkę, do której podłączamy lampy reporterskie. Nowy EOS współpracuje z zewnętrznymi lampami Speedlite pracującymi w systemie ETTL II. Gdy mamy do dyspozycji dwie lub więcej lamp z serii Speedlite możemy je wyzwalać bezprzewodowo.
Zasilanie
W modelu EOS 6D, Canon zastosował baterię litowo-jonową LP-E6, którą znamy jeszcze z 5D Mk II. Bateria ma pojemność 1800 mAh i pozwala na wykonanie około 400 zdjęć, co jest przyzwoitym rezultatem. Oczywiście jeżeli nie korzystamy z modułów Wi-Fi i GPS. Po ich włączeniu wydajność baterii oczywiście spada, ale nadal bez problemu wykonujemy ponad 250 zdjęć. Jej ładowanie trwa około 2,5 godziny. Warto wspomnieć o ładowarce LC-E6E, która za pomocą diody mrugającej z różną częstotliwością informuje nas o bieżącym poziomie naładowania baterii.
Informacja o poziomie naładowania znajduje się w wizjerze i na górnym wyświetlaczu LCD. Pozwala ona na określenie jednego z 6 poziomów naładowania.
Pamięć
Najmniejszy, pełnoklatkowy EOS został wyposażony w jeden slot kart pamięci w standardzie SD/SDHC/SDXC. Gniazdo kart pamięci znajduje się z prawej strony korpusu w uchwycie. Klapka odchyla się na sprężynce dając łatwy dostęp do gniazda. Po zamknięciu klapka dobrze przylega do korpusu, więc nie ma mowy o jej przypadkowym otwarciu.
Złącza
Gniazdo złącz umieszczono z lewej strony korpusu pod gumowymi zaślepkami, które ściśle przylegają do korpusu. Znajdziemy tam gniazdo mikrofonu, złącze wężyka spustowego, wyjście HDMI oraz USB 2.0 z wyjściem A/V.
Moduły Wi-Fi i GPS
Canon EOS 6D to pierwsza lustrzanka, która została wyposażona we wbudowane moduły Wi-Fi i GPS. Oba w jej przypadku funkcjonują bardzo dobrze i nie możemy na nie narzekać. GPS i Wi-Fi uruchamiamy z poziomu menu głównego. W przypadku tego pierwszego możemy regulować częstotliwość logowania, dzięki czemu możemy zdecydować jak dokładną mapę naszej podróży chcemy mieć na naszych zdjęciach. Zakres regulacji wynosi od 1 sekundy do 5 minut. Użytkownik może także zarejestrować aktualną pozycję oraz zapisać ją na karcie.
Moduł Wi-Fi daje dużo szersze możliwości użytkownikowi EOS-a 6D. Po pierwsze możemy skomunikować się z wieloma urządzeniami, wysłać zdjęcie lub film na serwis społecznościowy, czy zdalnie wyzwolić aparat za pośrednictwem komputera. Decydujemy o tym przed sparowaniem między urządzeniami.
W przypadku łączności ze smartfonem mamy do dyspozycji tryb odtwarzania oraz fotografowania. W trybie odtwarzania możemy wyświetlić wszystkie zdjęcia w formacie JPEG, które znajdują się na karcie.
Po kliknięciu w zdjęcie możemy pobrać je na smartfon. Oprócz tego możemy decydować w jakiej kolejności chcemy przeglądać zdjęcia oraz wyświetlać informacje o wykonanych zdjęciach.
W trybie fotografowania możemy wybrać punkt ostrości, a ponieważ korzystamy z Live View jesteśmy ograniczeni tylko powierzchnią kadru. Oczywiście prędkość ostrzenia w związku z tym nie prezentuje się najlepiej. Oprócz puntku ostrości mamy dostęp do wszystkich parametrów ekspozycji, w naszym przypadku w trybie Av możemy zmienić przysłonę, czułość oraz korektę ekspozycji. Po wykonaniu zdjęcia możemy je kliknąć, powiększyć oraz od razu przesłać na smartfon.
Podsumowanie
Naprawdę ciężko znaleźć słaby punkt w aparacie Canon EOS 6D. Niewielki korpus został wyposażony w nową 20-megapikselową matrycę CMOS, która współpracuje z procesorem Digic 5+. Dobrze zabezpieczone złącza, wbudowane Wi-Fi i GPS to kolejne zalety tego aparatu. Wydajna bateria oraz wysokiej klasy ekran LCD umożliwią nam długą i komfortową pracę. Jedyne na co możemy narzekać to wizjer, który jest duży i daje jasny i kontrastowy obraz, ale w którym brakuje podstawowych informacji oraz bardzo szybko pojawiają się pyłki na matówce.
+ matryca CMOS 20,2 Mp
+ system czyszczenia matrycy
+ jasny wizjer z dużym klarownym obrazem
+ górny wyświetlacz LCD
+ monitor LCD o rozdzielczości 1,04 mln. punktów
+ wydajna bateria
+ informacja o baterii
+ karty pamięci SD, SDHC, SDXC
+ złącze HDMI
+ gniazdo mikrofonu
+ wbudowane Wi-Fi
+ GPS
- brak wyświetlenia pomiaru światła, trybu AF i balansu bieli w wizjerze
- autofokus w trybie Live View
- brak wbudowanej lampy błyskowej