Canon EOS 6D - Fotografowanie

Podczas ubiegłorocznej Photokiny Canon zaprezentował nową, pełnoklatkową lustrzankę. Canon EOS 6D to najmniejsza i najlżejsza lustrzanka z tradycyjnym pryzmatem pentagonalnym. Oprócz 20-megapikselowej matrycy i magnezowej obudowy oferuje także wbudowany GPS oraz moduł Wi-Fi. Jak najnowszy Canon sprawdza się w praktyce?

Autor: Patryk Wiśniewski

18 Styczeń 2013
Artykuł na: 49-60 minut
Spis treści

Szybkość działania

Pod względem szybkości działania Canon EOS 6D nie pozwala na siebie specjalnie narzekać. Pierwsze zdjęcie wykonuje w około 0,3 sekundy co jest dobrym wynikiem. Zwłaszcza, że mowa tu o działającym systemie ustawiania ostrości oraz włączonym czyszczeniu matrycy. Mowa tu o warunkach testowych, w rzeczywistości, z racji umiejscowienia włącznika obok tarczy trybów, co nie należy do wyjątkowo ergonomicznych rozwiązań włączanie aparatu trwa dłużej.

Aparat nie ma również najmniejszych problemów z reakcją na wciśniecie spustu migawki. Powiększanie i pomniejszanie zdjęć, przewijanie kadrów oraz przechodzenie do menu głównego również nie sprawia mu najmniejszych problemów.

Pomiar ostrości

Nowa pełna klatka Canona została wyposażona w 11-polowy czujnik AF, który został przygotowany z myślą o niej. Poniżej prezentujemy rozkład punktów w wizjerze.

rozłożenie punktów AF w wizjerach aparatów Nikon D600 i Canon EOS 6D

Nowy system autofokusa wzbudził wiele kontrowersji. Canon zdecydował się na wyraźne oddzielenie 6D od 5D mark III i zaawansowanej lustrzanki z matrycą APS-C, czyli 7D. Na otarcie łez producent uczulił autofokus do -3 EV, co ma umożliwiać ostrzenie w sytuacjach gdy mamy do czynienia z niskim natężeniem światła. System autofokusa działa do f/5.6. W obiektywach, które oferują mniejszą światłosiłę użytkownik będzie musiał się zadowolić manualnym ostrzeniem.

Trzeba przyznać, że system automatycznego ustawiania ostrości radzi sobie przyzwoicie. Na działanie centralnego punktu krzyżowego nie możemy się w ogóle skarżyć. Nawet w rzeczywiście słabych warunkach oświetleniowych radził sobie przyzwoicie. AF gubi się tylko na jednolitych fakturach co jest całkowicie zrozumiałe.

Uczulenie systemu AF pozwoliło także usprawnić pracę punktów, które nie są krzyżowe. Mimo to działają bardzo przyzwoicie więc nawet w przypadku trudnych warunków możemy z nich korzystać.

Przebieg całej skali ostrości w przypadku obiektywu Canon EF 50mm f/1.4 wynosi niewiele ponad 0,3 sekundy. W przypadku obiektywu Canon EF 17-40 f/4 L, czas ostrzenia uległ poprawnie osiągając około 0,2 sekundy. Zaznaczmy jednak, że czasy tu podane to przebieg całej skali obiektywu, w normalnych sytuacjach fotograficznych EOS 6D ostrzy praktycznie natychmiast. Co oczywiście zasługuje na pochwałę.

Canon EOS 6D nie najlepiej prezentuje się jeśli chodzi o śledzący tryb autofokusa, w którym zauważalny jest brak większej liczby punktów krzyżowych. Sytuacji nie poprawia wprowadzenie możliwości regulowania ustawień celności i prędkości AF w menu głównym.

Pod tym względem wypada słabiej od swojego najbliższego konkurenta, czyli aparatu Nikon D600. D600 oferuje autofokus, który działa do f/8 oraz posiada 39 punktów, z których 9 jest krzyżowych. Co ciekawe zdecydowanie większa liczba punktów AF w D600 nie wpływa specjalnie na ich rozmieszczenie.

Zdjęcia seryjne

Najnowsza pełna klatka Canona nie jest zbyt wybitna jeśli chodzi o tryb seryjny. W pełnej rozdzielczości z plikami RAW + JPEG aparat jest w stanie wykonać serię z prędkością 4,5 kl/s przez około dwie sekundy, następnie aparat wyraźnie zwalnia wykonując około 1,5 kl/s. Canona wypada pochwalić za zgrywanie zdjęć, które trwa bardzo krótko, seria zdjęć jest zgrywana w około 2 sekundy.

W przypadku plików JPEG jedynym ograniczeniem jakie spotkamy jest pojemność karty pamięci co zasługuje na pochwałę. Test zdjęć seryjnych przeprowadziliśmy na karcie pamięci SDHC SanDisk Extreme Pro 10 klasy (95 MB/s).

Pomiar światła

Canon EOS 6D daje użytkownikowi do dyspozycji cztery metody pomiaru światła: wielosegmentowy, skupiony, punktowy oraz centralnie ważony uśredniony. Pomiar wielosegmentowy jest połączony z wybranym punktem AF więc identyczną scenę możemy różnie naświetlić zmieniając jedynie punkt AF. Canon tradycyjnie nie zwalania z myślenia o poprawnej ekspozycji, a raczej wymaga ciągłej kontroli ustawień i wykonanych zdjęć. Oczywiście z czasem nabieramy nawyków, które pozwolą nam ocenić konieczność zastosowania korekty ekspozycji. Na początku warto jednak zerknąć na ekran czy przypadkiem nie mam do czynienia ze sceną niedoświetloną lub prześwietloną o 2 EV. W takich sytuacjach lepiej sprawdza się pomiar centralnie ważony uśredniony. Pomiar punktowy działa zgodnie ze swoją charakterystyką wyrównując białą kartkę do 18% szarości czy naświetlając poprawnie kolorystykę skóry.

1/250 s, f/8.0, ISO 100

Tryby ekspozycji

O amatorskim charakterze pełnej klatki Canona świadczy kółko trybów. W przeciwieństwie do propozycji półprofesjonalnych jaką był Canon EOS 5D mark II i jest 5D mark III, na tarczy znajdziemy także scenerie i tryb Auto oprócz tradycyjnego dla Canona zestawu B, M, Av, Tv i P i dwóch trybów użytkownika C1 i C2.

Opcje korekty obrazu

Canon EOS 6D daje kilka metod wpływu na obraz. Zaczynając od stylu obrazu, przez priorytet jasnych partii obrazu i automatyczny optymalizator jasności do HDR-ów "prosto z puszki". W trybie HDR możemy zadecydować jaki skok EV będzie różnił poszczególne naświetlenia. Ponadto najmniejsza pełna klatka Canona umożliwia także wykonanie wielokrotnej ekspozycji.

Nowa propozycja japońskiego producenta umożliwia także obróbkę plików RAW z poziomu aparatu. Obraz można wyostrzyć, regulować kontrast oraz nasycenie.

interfejs obrabiania pliku RAW

Filmowanie

EOS 6D daje do naszej dyspozycji filmowanie w najwyższej rozdzielczości Full HD 1920 x 1080 z prędkością 30, 25 i 24 kl/s. Mniej wymagający użytkownicy doczekali się rozmiaru 1280 x 720, w którym dodatkowo możemy skorzystać z prędkości zapisu 60 i 50 kl/s. Filmy są nagrywane w formacie MOV H.264. Podczas filmowania możemy skorzystać z manualnych trybów ekspozycji, zmieniać czułość ISO, wprowadzać korektę ekspozycji. Maksymalny czas długości nagrania filmu wynosi 29 min 59 s. Autofokus działa słabo, więc jesteśmy raczej skazani na manualne ostrzenie, z czym profesjonaliści nie mają większego problemu.

Podsumowanie

Canon EOS 6D zbiera w tym dziale dość istotne plusy. Szybkość działania stoi na bardzo dobrym poziomie i nie możemy mieć do niej najmniejszych zastrzeżeń. Autofokus również należy zapisać na plus, trafia nawet w trudnych warunkach oświetleniowych. Jedyny moment, w którym wiemy, że nie mamy do czynienia z profesjonalnym aparatem to AF w trybie śledzącym. W tym przypadku ujawnia się problem posiadania tylko jednego punktu krzyżowego. Rozbudowane opcje korekty, oraz pomiar światła, który bardzo szybko staje się przewidywalnym dla użytkownika, również zapiszemy na plus. Jedynymi poważniejszymi wpadkami aparatu EOS 6D jest dość niska prędkość zdjęć seryjnych oraz dość wąsko umieszczone punkty AF.

+ szybkość działania

+ szybki i celny autofokus

+ zgrywanie zdjęć

+ pomiar światła

+ rozbudowane opcje korekty obrazu

+ nagrywanie filmów full HD 1920 x 1080

- prędkość zdjęć seryjnych

- wąsko umieszczone punkty AF

Spis treści
Skopiuj link
Komentarze
Więcej w kategorii: Aparaty
Leica Q3 43 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Leica Q3 43 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Po latach próśb, na rynku ląduje wreszcie Leica Q w wersji z obiektywem standardowym. Sprawdzamy, co ma do zaoferowania zestaw, na który tylu czekało.
16
Hover Air X1 - dron inny, niż wszystkie [TEST]
Hover Air X1 - dron inny, niż wszystkie [TEST]
Hover to dron zamykający esencję ujęć lotniczych w najprostszej możliwej formie, którą można obsługiwać bez żadnego kontrolera i która chce zmienić nasze myślenie o dronach....
23
Nikon Z6 III - test aparatu
Nikon Z6 III - test aparatu
Trzecia generacja Nikona Z6 ma już niewiele wspólnego z poprzednikiem. Czy nowy korpus ma szansę zdobyć szturmem rynek? Sprawdzamy jego potencjał…
61
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (15)