Temat miesiąca

Backup i archiwizacja

Odporne dyski SSD nie wymagające podłączania do komputera

Autor: Maciej Luśtyk

15 Styczeń 2018
Artykuł na: 23-28 minut

Pracując w terenie mocno ograniczamy ilość wykorzystywanego sprzętu. Chcielibyśmy jednak mieć też możliwość wygodnej i bezpiecznej archiwizacji materiału. Przyglądamy się rozwiązaniom, które ułatwią zarządzanie zdjęciami w podróży.

Spis treści

Odporne dyski SSD nie wymagające podłączenia do komputera

Naturalnie, większość fotografujących wolałaby w swojej podróży obyć się bez konieczności obciążania pakunku kilkoma dodatkowymi kilogramami w postaci komputera. Z myślą o takich użytkownikach powstały specjalne dyski SSD, które oferując czytnik kart i moduły łączności bezprzewodowej pozwalają na wygodną archiwizację zdjęć z użyciem tabletu czy smartfona, którego i tak zawsze nosimy ze sobą.

Gnarbox

Z najciekawszych rozwiązań tego typu wymienić należy urządzenia Gnarbox oraz WD My Passport Wireless, które - przynajmniej w założeniu - mają zastąpić nam w terenie komputer. Pierwszy z nich to odporny, uszczelniony dysk SSD o pojemności do 256GB, który pozwoli nam na backup materiału z kart pamięci CF i SD, a dzięki trzem złączom USB 3.0 (jedno microUSB) także z innych dysków czy pendrive’ów czy kamerek sportowych.

 

Pierwsze skrzypce gra tu jednak aplikacja mobilna na systemy iOS i Android, która przy wsparciu wbudowanych w urządzenie 2 GB RAM i 4-rdzeniowego układu graficznego Intel HD Graphics pozwoli na błyskawiczny transfer, podgląd i edycję archiwizowanych materiałów (także filmów w jakości 4K). Co ważne, urządzenie współpracuje z aplikacjami Adobe Lightroom Mobile i Snapseed, co umożliwi obróbkę zdjęć w terenie na urządzeniach mobilnych. Oprócz tego, otrzymujemy także możliwość synchronizacji z serwisami w chmurze, takimi jak Dropbox, iCloud czy Google Drive. W tym celu będziemy musieli oczywiście znaleźć się w zasięgu sieci Wi-Fi lub skorzystać z przesyłu danych GSM w naszych smartfonach.

Biorąc pod uwagę oferowane możliwości, urządzenie jest też stosunkowo niedrogie. Za wariant o pojemności 128 GB (+ karta microSD o pojemności 64 GB) zapłacimy 299 dolarów. Wersja 256 GB to już jednak koszt rzędu 399 dolarów. Plusem jest natomiast to, że firma oferuje darmową wysyłkę.

WD My Passport Wireless

Bardzo podobną funkcjonalność oferuje seria konkurencyjnych dysków WD My Passport Wireless. Do niedawna dyski te oferowane były wyłącznie w wariancie HDD, co mogło rodzić pewne obawy o bezpieczeństwo plików, jednak zaprezentowany raptem kilka dni temu model My Passport Wireless SSD o pojemności od 500 GB do 2 TB, dzięki zastosowaniu technologii półprzewodnikowej, staje się dla Gnarboksa realną konkurencją.

 

Dysk nie jest co prawda uszczelniany, a do tego oferuje jedynie czytnik kart SD (możliwość podłączenia czytników innych formatów przez USB), ale dla niektórych może stać się dokładnie tym, czego potrzebują. Pozwala bowiem m.in. na tworzenie kopii zapasowej kart bez konieczności łączenia ze smartfonem, posiada pojemną baterię pozwalająca na 10 godzin ciągłej pracy, umożliwia streaming filmów na urządzenia mobilne i pozwala na ich ładowanie w trybie powerbanku. Do tego oferuje znacznie większa pojemność.

Tu też otrzymujemy aplikację mobilną do zarządzania, podglądu materiału i dzielenia się nim w internecie. Nie oferuje ona co prawda synchronizacji dysku z aplikacją Adobe Lightroom Mobile, ale docenią ją filmowcy, którzy będą mogli bezpośrednio zapisywać na dysku filmy nagrane przy pomocy aplikacji FilMic i montować je w programie Luma Touch.

 

Dysk w wariancie SSD to koszt od 229 dolarów (wersja 250 GB) do 799 dolarów (wersja 2 TB). W ofercie są także bazujące na technologii HDD dyski My Passport Wireless Pro, w cenach od 179 dolarów (wersja 1 TB) do 219 dolarów (wersja 4 TB).

LaCie DJI Copilot

W ostatnich dniach do peletonu odpornych dysków terenowych, wykorzystujących technologie bezprzewodową dołączyła marka LaCie z modelem DJI CoPilot. Dysk został pomyślany jako rozwiązanie umożliwiające wygodny backup filmów użytkownikom dronów, ale powinien sprawdzić się tak samo dobrze w przypadku pracy fotograficznej.

 

Tym, co go wyróżnia jest wbudowany ekran, który poinformuje nas o statusie archiwizacji i poziomie naładowania. Niestety za jego pomocą nie podejrzymy zdjęć. Będzie to natomiast możliwe na ekranie smartfona, po sparowaniu dysku z aplikacją mobilną Copilot BOSS, która pozwoli także na  katalogowanie plików.

Urządzenie oferuje czytnik kart SD oraz złącza USB 3.0 i USB-C, za pomocą których dokonamy bezpośredniego backupu z kart pamięci i innych nośników, bez konieczności podłączania komputera. Za jego pomocą, podobnie jak w przypadku dysku My Passport Wireless będziemy też mogli ładować urządzenia zewnętrzne. Minusem jest brak synchronizacji z aplikacjami do edycji oraz fakt, że mimo wzmocnionej, odpornej na zachlapania konstrukcji, jest to jednak tradycyjny dysk HDD. Będzie zatem wolniejszy i mniej odporny na uszkodzenia mechaniczne niż nośniki w technologii SSD.

Urządzenie zawita na sklepowych półkach wiosną, w cenie 350 dolarów za wersję o pojemności 2 TB. W pakiecie otrzymamy 3-letni plan odzyskiwania danych oraz 1 miesiąc bezpłatnej subskrypcji  wszystkich programów z Adobe Creative Cloud.

Flash Porter

Jednym z najciekawszych rozwiązań tego typu jest obecnie urządzenie Flash Porter, które bazuje na tej samej idei co wspomniane na początku fotobanki. Otrzymujemy więc kolory wyświetlacz LCD za pomocą, którego możemy podglądać (także pliki RAW) i zarządzać zarchiwizowanym materiałem. Do tego wszystkiego Flash Porter pozwala na odtwarzanie plików muzycznych i filmów w maksymalnej rozdzielczości Full HD, co docenią użytkownicy kamerek sportowych i dronów.

 

Podobnie jak w przypadku opisywanych wyżej nośników, otrzymujemy czytnik kart (CF i SD) oraz złącze USB do archiwizacji materiałów z innych dysków bądź pendrive'ów. Pewnym minusem wydaje się być jedynie akumulator, który przy pełnym naładowaniu pozwolić ma na transfer około 250 GB materiału. Na potrzeby fotografujących na pewno wystarczy, dla osób filmujących w 4K może to być jednak nieco za mało. Zwłaszcza, że urządzenie z założenia stosowane ma być podczas wypraw, gdzie nie zawsze mamy dostęp do źródła prądu. Nie otrzymujemy też uszczelnień ani wzmocnień, które uchronią dysk w przypadku upadku czy zachlapania.

Podobnie jak My Passport Wireless, dysk Flash Porter także oferowany jest w wariantach HDD i SSD. W przypadku modelu HDD, w zależności od pojemności zapłacimy za niego od 299 dolarów (wersja 500 GB) do 399 dolarów (wersja 2 TB). Bezpieczniejszy wariant SSD to już natomiast wydatek od 399 dolarów (wersja 500 GB) do 999 dolarów (wersja 2 TB).

Skopiuj link

Autor: Maciej Luśtyk

Redaktor prowadzący serwisu Fotopolis.pl. Zafascynowany nowymi technologiami, choć woli fotografować analogiem.

Komentarze
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (5)