Fujifilm X-E2 - test

Fujifilm X-E2 został zaprezentowany w październiku ubiegłego roku. Jeśli chodzi o wygląd aparat się praktycznie nie zmienił w stosunku do swojego poprzednika. Jednak gdy przyjrzymy się szczegółom, to okazuje się, że pojawiło się trochę ważnych nowości. Zobaczcie jak poradził sobie w naszym teście.

Autor: Patryk Wiśniewski

3 Styczeń 2014

Artykuł na: 29-37 minut

8. Podsumowanie

Fujifilm X-E2 to druga generacja zaawansowanego bezlusterkowca tego producenta. Nie jest to produkt rewolucyjny, ale ma kilka istotnych zmian. Korpus pozostał praktycznie taki sam - zmieniono tylko układ przycisków, tak aby był bardziej ergonomiczny. W kwestii budowy mamy dokładnie te same zarzuty co do poprzedników: zbyt delikatny lakier, który szybko odsłania metalowy korpus. Po drugie aparat mógłby być trochę cięższy, dzięki czemu byłby lepiej wyważony.

Sercem najnowszej propozycji Fujifilm jest matryca APS-C X-Trans CMOS II, która współpracuje z nowym, szybszym procesorem. Dzięki temu użytkownik otrzymuje aparat, w którym poprawiono większość wad poprzednika. Jest szybszy, stabilniejszy, nie mamy już problemu z wybudzaniem. Poprawiono automatyczny tryb ekspozycji, który w X-E1 szwankował. Nie możemy narzekać ani na pomiar światła, ani na zdjęcia seryjne. Możliwości filmowe, również są na dobrym poziomie.

Jakość zdjęć to bezspornie największa zaleta bezlusterkowców Fujifilm. Nie inaczej jest w przypadku X-E2, który bardzo dobre wyniki poprzednika jeszcze poprawia. Dzięki temu nawet na najwyższych czułościach możemy się cieszyć bardzo dobrą szczegółowością. Zwłaszcza gdy użyjemy dobrego obiektywu, których w systemie z bagnetem XF nie brakuje.

Producent poprawił działanie systemu automatycznego ustawiania ostrości. X-E2 nie ma problemów ze skutecznością autofokusa. Myli się rzadko i tylko w wypadku scen mało kontrastowych. Producent zapewnia, że mamy do czynienia z najszybszym autofokusem w swojej klasie. Aż tak dobrze nie jest, pod tym względem X-E2 ustępuje chociażby bezlusterkowcom systemu Mikro Cztery Trzecie. Ale trzeba powiedzieć, że jest dobrze.

Fujifilm stale rozwija swoją linię aparatów. Nie są to już tak rewolucyjne produkty jak pierwsze generacja. Producent przykłada się jednak do usprawniania tych propozycji. X-E2 to bardzo udana ewolucja. Japończykom udało się poprawić prawie wszystkie wady poprzedniego modelu. X-E2 jest szybszy, ma poprawiony autofokus, nowszą matrycę, która daje jeszcze lepsze rezultaty zdjęciowe. Przy jednoczesnym rozwijaniu systemu o kolejne ciekawe szkła możemy z czystym sumieniem polecić tę propozycję naszym czytelnikom.

+ metalowa obudowa

+ programowalne przyciski Fn

+ wygodny nawigator

+ wciskana i obrotowa tarcza

+ matryca X-Trans CMOS II

+ wizjer elektroniczny

+ bardzo dobra jakość obrazu na monitorze LCD

+ wbudowana lampa błyskowa

+ Wi-Fi

+ prosta i szybka nawigacja w menu głównym

+ obszerne menu podręczne

+ alarm prześwietleń