„Annie Leibovitz” - 40 lat kariery na niemal 600 stronach [RECENZJA]

Autor: Maciej Zieliński

3 Październik 2022
Artykuł na: 4-5 minut

Do szerokiej sprzedaży trafia właśnie mniejsza wersja monumentalnego albumu Annie Leibovitz "SUMO". Nie jest to klasyczna retrospektywa, ale przepiękny i bardzo osobisty zbiór fotografii, które zdaniem artystki wyznaczały punkty zwrotne w historii popkultury.

Mówienie o mniejszej wersji albumu może być mylące. Nowe SUMO będzie z pewnością jednym z większych albumów na Waszej półce. Spodziewaliśmy się książkowej edycji, podobnej do tych, które wydawnictwo Taschen wypuszczało chociażby w przypadku albumów Lindbergha, tymczasem otrzymujemy wielkoformatowy, niemal 600-stronicowy album zamknięty dodatkowo w sztywnym kartonowym pudełku.

Wydawca skaluje i udostępnia szerszemu gronu ekskluzywną książkę, która oryginalnie mierzyła 50x69 cm i ważyła, bagatela, 26 kg! Dostarczana była z wykonanym ze szkła, stali i aluminium designerskim standem (zaprojektowanym przez Marca Newsona), a za całość musieliśmy zapłacić stosowne 6000 euro.

Prace nad wydanym w 2014 roku oryginalnym SUMO trwały kilka lat. Album, choć nie jest klasyczną retrospektywą, stanowi podsumowanie ponad 40-letniej kariery fotografki. A to oznacza, że znajdziemy w nim zarówno wczesne reportażowe zdjęcia realizowane dla magazynu Rolling Stone, najbardziej fantazyjne i rozbuchane modowe sesje dla Vogue i Vanity Fair, jak i ikoniczne portrety, które zdefiniowały ją jako światowej klasy artystkę.

Kogo tutaj nie ma! Album to kawał historii światowego kina. Plejada hollywoodzkich gwiazd, ale także politycy, sportowcy, duchowi przywódcy, działacze społeczni, pisarze i malarze, ludzie świata nauki. Są też martwe natury, a raczej portrety opowiedziane poprzez artefakty – telewizor Elvisa Presleya, skrzypce Yo-Yo Ma, biurko, przy którym pracowała Virginia Woolf, a nawet rękawiczki Abrahama Lincolna.

 

Są zdjęcie najbardziej ikoniczne (John Lennon w embrionalnej pozycji u boku Yoko Ono, ciężarna Demi Moore), ale też wiele zdjęć zupełnie nam nieznanych, publikowanych rzadko lub wcale: z eksperymentalnych, autorskich projektów artystycznych (oniryczne studium kobiecego ciała), quasi-dokumentalnych (tancerki go-go z Las Vegas) czy tak zwane outtakes z sesji, czyli zdjęcia odrzucone przez redaktorów mody, które nie weszły do edytoriali. 

Format ma ogromne znaczenie dla odbioru tych przepięknych zdjęć. Rozkładówki stanowią wydruki w rozmiarze galeryjnym, a nie brakuje też „skrzydełek” – gdy rozkładają się na dwie strony, jak chociażby w przypadku słynnego zdjęcia rodziny Soprano upozowanej na biblijną ostatnią wieczerzę, mamy do czynienia z ponadmetrową panoramą. Najważniejsze jest jednak to, że w przypadku albumu znika szkło i oprawa. Inaczej niż w przypadku ściennej ekspozycji możemy dotknąć zdjęcia (jest tylko nasze) i niemal poczuć pod palcami grube ziarno wykonanych w dużej mierze na filmie zdjęć.

Tak duże wydruki powodują też pewną refleksję nad warsztatem pracy fotografa. Zdjęcia rejestrowane na średnio- i wielkoformatowym filmie są przyjemnie miękkie, a tony – malarskie. Te wykonane na wysokorozdzielczych cyfrowych ściankach przerażają szczegółowością i matematyczną dokładnością reprodukcji detalu.

Z rytmu wybija (celowo?) również chaos edycji. Próżno szukać klucza dla sposobu ułożenia zdjęć. Nie ma tu chronologii, podziału choćby na projekty komercyjne i osobiste. Sama Leibovitz przyznaje zresztą, że książka to „wizualny rollercoaster”. Jest bardzo osobista, a narracja prowadzona poprzez symboliczne obrazy pop kultury, wyznaczające punkty zwrotne w jej fotograficznej podróży.

Zobacz wszystkie zdjęcia (11)

Ogromną wartością dodaną jest w końcu ponad 60-stronicowy appendix zawierający eseje, wywiady oraz obszerne opisy do wszystkich publikowanych w albumie zdjęć. Poznajemy historie wielu kultowych kadrów opowiedzianych przez samą artystkę.

Album jest już dostępny w księgarni artystycznej bookoff.pl w promocyjnej cenie 499 zł.

Annie Leibovitz 

  • Format: 37,4 x 27,1 cm
  • Stron: 556
  • Oprawa: twarda + box
  • Wydawca: Tashen
  • Cena: 499 zł
Skopiuj link

Autor: Maciej Zieliński

Redaktor naczelny serwisu fotopolis.pl i miesięcznika Digital Camera Polska – wielki fan fotografii natychmiastowej, dokumentalnej i podróżniczego street-photo. Lubi małe dyskretne aparaty, kolekcjonuje albumy i książki fotograficzne.

Komentarze
Więcej w kategorii: Publikacje
Fotograficzna Publikacja Roku 2023 - startuje nabór do konkursu na najlepsze photobooki ostatniego roku
Fotograficzna Publikacja Roku 2023 - startuje nabór do konkursu na najlepsze photobooki ostatniego...
Wystartowała tegoroczna edycja konkursu na Fotograficzną Publikację Roku. Zgłoszenia można nadsyłać do 23 kwietnia. Zwycięskie projekty zostaną zaprezentowane podczas...
8
Rozwiń swój biznes z nowym numerem Digital Photographer Polska
Rozwiń swój biznes z nowym numerem Digital Photographer Polska
Nowy numer DPP to mnóstwo inspirujących porad i wskazówek, które pomogą Wam usprawnić pracę, oszczędzić czas i umiejętnie meandrować na falach stale zmieniającego się rynku. Najnowsze wydanie...
7
„The World is Where You Stop” - 40 lat pracy kultowego fotografa Tomasza Tomaszewskiego w nowej książce
„The World is Where You Stop” - 40 lat pracy kultowego fotografa Tomasza Tomaszewskiego w nowej...
Nakładem Blow Up Press ukaże się nowa książka, podsumowująca 40 lat pracy twórczej mistrza polskiej fotografii Tomasza Tomaszewskiego. To krytyczne spojrzenie na naszą...
17
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (1)