Akcesoria
Sennheiser Profile Wireless - kompaktowe mikrofony bezprzewodowe od ikony branży
Jak patrzeć na drugiego człowieka, by wydobyć z niego prawdę i piękno? Odpowiedź poznacie podczas wystawy portretów „Męskie rozmowy” Zbigniewa Furmana, której wernisaż już w najbliższy poniedziałek w Starej Galerii ZPAF.
„Męskie rozmowy” to seria portretów, które Zbigniew Furman tworzył przez lata. Do pewnego czasu na negatywie, później cyfrowe. No i w monochromie. Nie tyle istotna jest tu konsekwencja, co bardziej skupienie, które dzięki temu otrzymał. Na każdego portretowanego przypadała jedna rolka, nie więcej. Maksymalnie 12 klatek, albo bardzo mało plików cyfrowych. „Męskie rozmowy” zostały też uzupełnione serią autoportretów wykonanych telefonem - niejako żartobliwych, lżejszych, w formie „rozmów autora ze sobą“.
- Prawie zawsze są oczy albo chociaż jedno. Albo gest, albo przedmiot. Coś charakterystycznego. Coś między fotografem a portretowanym. Bo najważniejsze, to te spotkania. Krótkie czy długie, ze starym znajomym albo znanym ogólnie. Każde zupełnie inne - zaznaczają organizatorzy wystawy.
fot. Zbigniew Furman / Tomasz Sikora (artysta)
fot. Zbigniew Furman / Jacek Fedorowicz (satyryk)
- Spotkania bywają czasem krótkie. Wpadł i wypadł, jak mawiali. Nie ma wtedy tej aury, momentu. Jest sprawczość i granie na efekt. Umówiona sesja, musi być portret. A tu jest spotkanie. Trzeba popatrzeć w oczy. Spotkania bywają też rutyna, że nie umiecie policzyć ileż to razy. Można próbować rachować lata znajomości, jeśli taka liczba cokolwiek wyrazi. Takie spotkania, że wiesz, w którym kubku dostaniesz kawę. Wiesz, że porozmawiacie o 'tym i owym', wspomni się 'tamto', a może pomilczy przy jakiejś czynności. Dograne od dawna spotkania, rytualne trochę, przez lata niezauważalnie dotarły się. I wiesz dokładnie jak się światło układa, i znasz dobrze wszystkie niuanse twarzy. Takie spotkania, coraz rzadsze, gdzie się patrzy w oczy inaczej.
fot. Zbigniew Furman / Józef Glemp (Prymas)
fot. Zbigniew Furman / Tomasz Lipiński (muzyk)
Wernisaż odbędzie się w najbliższy poniedziałek, 18 marca o godzinie 19:30 w Starej Galerii ZPAF (Pl. Zamkowy 8, Warszawa). Wystawę będzie można oglądać do 12 kwietnia w dniach: od poniedziałku do piątku w godz. 12:00-18:00, w soboty i niedziele w godz. 14:00-18:00.
Zbigniew Furman urodził się dokładnie w połowie zeszłego wieku w Krakowie. Pracę fotoreportera zaczynał w „Życiu Warszawy” na początku lat siedemdziesiątych XX w. W latach 1979-81 pracował w tygodniku „Razem”. W stanie wojennym prowadził zakład fotograficzny, a następnie studio fotografii reklamowej. Współpracował od pierwszego numeru z „Życiem” (z kropką), z którego przeszedł do tygodnika „Wprost”, gdzie przez 11 lat kierował działem fotografii. Od roku 2008 pracował przez 7 lat w Muzeum Powstania Warszawskiego. Jego pasją jest fotografia socjologiczna oraz portretowa - głównie atelierowa. Laureat wielu konkursów fotograficznych, autor 17 wystaw indywidualnych i współautor wielu wystaw zbiorowych. Juror w najbardziej znaczących konkursach fotograficznych. Od wielu lat członek Związku Polskich Artystów Fotografików. Członek stowarzyszenia ZAiKS.
zdjęcie główne: fot. Zbigniew Furman / Michał Olszewski (grafik)