Branża
Rankin zamyka swoją agencję - fotograf obwinia AI i zmieniający się rynek
6. Efekty cz. 3
Dużym problemem w iPhonografii jest fotografowanie scen o dużych kontrastach światła i cienia (fachowo nazywa się to dużą rozpiętością tonalną sceny), np. pejzaż w bardzo słoneczny dzień, kiedy niebo jest bardzo jasne a obiekty stają się tylko czarnymi sylwetkami. W iPhonie 3Gs jest możliwość ustawiania ekspozycji przy robieniu zdjęcia, ale to na ogół nie wystarczy, ponieważ musimy wybierać między prześwietlonym niebem (czy innym źródłem światła) a niedoświetlonymi obiektami. Kompromis też się nie sprawdzi, ponieważ wtedy zarówno obiekty, jak i źródło światła stracą na detalu. Aby uzyskać scenę żywą i pełną szczegółów musimy odpowiednio naświetlić wszystkie elementy. iPhone nie oferuje niestety zmiennych czasów naświetlania ani wartości przysłony. Oferuje natomiast aplikację Pro HDR, która potrafi połączyć dwa zdjęcia o różnej ekspozycji (naświetleniu) w jedno i, dzięki temu, wydobyć odpowiednie stopnie naświetlenia w pełnej rozpiętości sceny.
Na koniec zaprezentuję jeszcze, jak dzięki aplikacji Tiltshift Generator uzyskać ciekawe efekty głębi ostrości.
ProHDR, jak sama nazwa wskazuje, działa w podobny sposób jak programy do tworzenia zdjęć HDR z prawdziwego zdarzenia (potrafi to m.in. Photoshop). Oczywiście do prawdziwych zdjęć HDR wykorzystuje się kilka lub kilkanaście ekspozycji tego samego kadru, dlatego ProHDR oferuje tylko namiastkę tej techniki. Niemniej jednak efekty są, jak na telefon komórkowy, naprawdę dobre.
Aby zacząć potrzebujemy dwóch ekspozycji tego samego kadru (jak już wspomniałem jest to możliwe tylko przy użyciu iPhona 3Gs). Staramy się trzymać telefon nieruchomo (dobrze jest go o coś oprzeć) i robimy jedno zdjęcie ustawiając ekspozycję na najjaśniejszy punkt w kadrze, drugie - na najciemniejszy. Twórcy aplikacji przewidzieli, że zrobienie dwóch identycznych kadrów z ręki jest niemożliwe, dlatego wyposażyli ją w algorytm, który nakłada zdjęcia automatycznie (choć i tak im lepiej zachowany kadr tym lepszy efekt - warto więc się postarać). Mamy takie zdjęcia:
Otwieramy ProHDR, wchodzimy w "Library HDR" (możemy też zrobić zdjęcia bezpośrednio w programie po wybraniu "Camera HDR"), a następnie wybieramy najpierw ciemne zdjęcie a potem jasne. Aplikacja chwilę "myśli" po czym wyświetla wygenerowane zdjęcie. Możemy je obejrzeć, podciągnąć kontrast, saturację, jasność. Jak wszystko jest ustawione tak jak chcemy naciskamy "save".
A oto efekt:
Jak widać wszystkie elementy są poprawnie naświetlone, kolory i szczegóły zachowane. Aplikacja ta sprawdza się również świetnie podczas fotografowania zachodów słońca i tym podobnych scen, gdzie chcemy zachować modelunek chmur i nieba.
Kolejnym mankamentem aparatu w iPhonie jest brak głębi ostrości. Istnieje wiele aplikacji służących do nadawania zdjęciom efektu tilt-shift czyli przesunięcia osi optycznej. O ile nie nadają się one za bardzo do stworzenia efektu realnej głębi ostrości (czasem może się to udać przy odpowiednim kadrze, ale są to raczej pojedyncze przypadki) to świetnie radzą sobie z tym do czego zostały stworzone - nadawania obiektom na zdjęciu efektu miniatury. Osiągane jest to przez duże ograniczenie pola ostrości, pozostawiając tylko niewielką ostrą plamę lub pas na zdjęciu. Dzięki takiemu zabiegowi zdjęcie wygląda jakby było wykonane obiektywem makro - z bardzo małą głębia ostrości.
Zdjęcie statku w międzyczasie przerzuciłem przez filtr "two strip" w Photo fx - stąd ta zmiana koloru. Wygląda teraz bardziej sztucznie, co spotęguje efekt miniatury.
Wczytujemy teraz zdjęcie do Tiltshift Generator. W dolnym menu widzimy kilka pól. Najpierw wybieramy opcje ustawień koloru. Zdjęcia typu tilt-shif powinny wyglądać sztucznie, jak zdjęcia zabawek czy miniatur - dlatego najlepiej podnieść mocno kontrast i nasycenie barw (ja zrobiłem to już wcześniej w Photo fx, dlatego w tym wypadku zostawiam suwaki w pozycjach neutralnych). Następnie wybieramy pole "blur". W zależności od kadru, jaki chcemy edytować możemy wybrać albo pole okrągłe albo linię oraz miękkość efektu. Dwoma palcami na zdjęciu ustawiamy położenie i wielkość pola ostrości. Na koniec możemy dodać jeszcze winietę (w trzecim polu w menu).
Miniatura statku:
To już koniec cyklu. Przedstawiłem chyba prawie wszystkie techniki obróbki zdjęć na iPhonie, które udało mi się do tej pory odkryć. Kiedy pozna się je dobrze, zorientuje w możliwościach aplikacji można łączyć wszystkie techniki osiągając tysiące kombinacji. Mam nadzieję, że udało mi się pokazać jak ciekawym narzędziem do fotografii jest iPhone i zachęcić Was do spróbowania iPhonografii. Oczywiście moje sposoby nie są jedynymi i ciągle jest coś do odkrycia, szczególnie, że codziennie powstają nowe aplikacje - trzeba tylko pogrzebać w App Store. Apple też pewnie prędzej czy później zauważy ile dzieje się wokół iPhonografii (za granicą jest to już bardzo popularny nurt - powstają wystawy i konkursy) - być może wyposaży aparat swojego iPhona 4G w nowe funkcje... Chyba właśnie te stale rosnące możliwości są najlepszym elementem iPhonografii - jest to ciągłe eksperymentowanie, a przy tym poszukiwanie własnego stylu i sposobu na robienie zdjęć.
Udało się otworzyć Galerię! Zapraszam wszystkich do zgłaszania swoich zdjęć do pierwszej w Polsce internetowej galerii poświęconej wyłącznie zdjęciom wykonanym za pomocą iPhona. iPhonografia jest młodym nurtem, który wciąż jest w fazie kształtowania się - każdy może stać się jego częścią i przyczynić się do spopularyzowania iPhone'a jako medium artystycznego, fotograficznego - jakkolwiek to nazwać: iphonography-galeria.blogspot.com.
Autor: Filip Ławiński