Branża
Canon zmienia sposób świadczenia usług gwarancyjnych i serwisowych w Polsce - od teraz aparaty będą naprawiane w Niemczech
Fotografia dzikiej natury to dziedzina dająca mnóstwo satysfakcji. W tym artykule przedstawiamy więc garść porad ekspertów i sztuczek, które ułatwią Wam robienie niesamowitych zdjęć.
Aby doskonalić swoje umiejętności fotografowania dzikich zwierząt, nie musisz podróżować na drugi koniec świata - zacznij od stworzenia prowizorycznej kryjówki w swoim ogrodzie w pobliżu karmnika dla ptaków. Jak się do tego zabrać, a także o tym, jakiego sprzętu potrzebujesz, dowiesz się z tego artykułu, zatem nie zwlekaj i przewijaj w dół!
Sprzęt jest ważny w każdym gatunku fotografii, ale tu odgrywa często decydującą rolę. W tej części poradnika przyjrzymy się więc minimalnym wymaganiom, jakie powinien spełniać aparat, który naszym zdaniem będzie najlepszy na początku, a także wybranym akcesoriom i dodatkom, które warto będzie z czasem dokupić.
Czy można robić świetne fotografie prostym zestawem? Oczywiście, ale warto zauważyć, że bardziej zaawansowany aparat z szybszym trybem zdjęć seryjnych może ułatwić uchwycenie kulminacyjnego momentu, gdy zwierzę szybko się porusza, a zaawansowane, długie teleobiektywy będą mieć lepszą stabilizację obrazu, szybsze systemy autofokusa czy większy maksymalny otwór przysłony, który pozwoli silniej rozmyć tło i efektownie odseparować nasz obiekt.
Jeśli masz bardzo ograniczony budżet, wybierz na razie aparat spełniający minimalne wymagania i postaraj się zaoszczędzić trochę pieniędzy; z czasem będziesz w stanie lepiej określić, na jaki korpus i obiektyw powinieneś zmienić swój pierwszy zestaw.
Jeśli na czymś nie warto oszczędzać, z pewnością jest to obiektyw. Nie oznacza to, że musisz od razu brać kredyt na profesjonalne, jasne tele klasy 400 f/2.8 czy 600 mm f/4. Na początek zainwestuj w uniwersalny, zaawansowany model o dużym zasięgu, taki jak Tamron 50-400 lub 150-500 mm. Duża rozpiętość ogniskowych pozwoli Ci fotografować różne tematy, a wydajna stabilizacja skompensuje mniejszą jasność. Tego typu optyka będzie też bardziej poręczna i znacznie lżejsza. Idealna do bezlusterkowca!
Wspaniałym sposobem na szlifowanie techniki i poznawanie możliwości sprzętu jest fotografowanie kolonii morskich ptaków lub gatunków migrujących, tym bardziej że można to połączyć z wypoczynkiem nad morzem – polskim lub gdzieś za granicą. Mekką ornitologiczną w naszym kraju są niewątpliwie rezerwaty Mewia Łacha, Ptasi Raj i Beka położone przy ujściu Wisły i Redy. Spotkać tam można kolonie łabędzi, mew, rybitw, kormoranów, gęsi, kaczek, do tego nury, perkozy, siewkowce oraz wiele różnych i często rzadkich gatunków ptaków.
Dla bardziej ambitnych polecamy wyprawę do Wielkiej Brytanii lub na Islandię, czyli w miejsca ogólnie uważane za najlepsze do obserwacji kolorowych maskonurów. Spotkać można je na przykład na wyspie Skomer w Walii lub w Rezerwatach Bempton Cliffs znajdujący się we wsi Flamborough w Anglii. Łatwo natknąć się tam można również na ogromną gamę innych interesujących ptaków, takich jak alki, głuptaki i burzyki północne. Ptaki są na ogół dość małymi zwierzętami, dlatego przy ich fotografowaniu zaleca się stosowanie długich teleobiektywów. Możesz też spróbować użyć telekonwertera.
Statyw doskonale sprawdza się w przypadku używania nieporęcznych teleobiektywów i ułatwia panoramowanie oraz śledzenie szybko poruszających się zwierząt. Głowica gimbalowa może być świetnym uzupełnieniem Twojego zestawu fotograficznego, ponieważ pozwala na obracanie i przesuwanie aparatu z obiektywem zamocowanym na statywie z o wiele większą swobodą niż umożliwiają to bardziej popularne głowice trójosiowe i kulowe. My używamy głowicy kardanowej Sirui PH-10, mocując szybkozłączkę do stopki statywu.
Wiele aparatów pozwala dobrać sposób pracy autofokusa tak, aby skuteczniej ustawiał on ostrość na obiekcie, który próbujesz sfotografować. Zajrzyj więc do menu aparatu, aby sprawdzić, czy możesz poprawić czułość układu AF, a także czy możesz rozszerzyć obszar jego działania w celu uzyskania grupy aktywnych punktów pozwalających łatwiej ustawić je na temacie. Tryb AF-C (ciągłego autofokusa) sprawdza się najlepiej w przypadku fotografowania ruchomych obiektów, ponieważ aktywny punkt/obszar AF stale ustawia ostrość.
Przejdź do ustawień aparatu i wybierz maksymalną częstotliwość wykonywania zdjęć seryjnych. W wielu nawet amatorskich bezlusterkowcach jest to już nawet 10 kl./s. Pamiętaj, by upewnić się, że masz ustawiony krótki czas otwarcia migawki, gdyż w przeciwnym razie częstotliwość wykonywania zdjęć zostanie zmniejszona z powodu długiego czasu naświetlania kolejnych kadrów. Sprawdź też, czy czułość ISO matrycy jest wystarczająco wysoka, aby możliwe było uzyskanie czasów otwarcia migawki rzędu 1/2000 s lub jeszcze krótszych.
Podczas gdy krótki czas otwarcia migawki jest potrzebny do uchwycenia ostrych ptaków w locie, możesz również świetnie się bawić, stosując dłuższe czasy otwarcia migawki, ponieważ pomoże to zarejestrować odrobinę rozmycia na skrzydłach ptaka. Jest to szczególnie łatwe do wykonania w pochmurne dni, gdy natężenie światła jest niskie. Ustaw czułość na ISO 100 i przymknij przysłonę, aż uzyskasz czas otwarcia migawki około 1/20 s. Ćwicz i eksperymentuj, ponieważ nigdy nie uchwycisz dwóch takich samych zdjęć, i dostosowuj czas otwarcia migawki, aż zarejestrujesz pożądaną ilość rozmycia.
Wraz z nadejściem jesieni dni stają się coraz krótsze, dzięki czemu łatwiej jest fotografować o wschodzie lub zachodzie słońca. Ułatwia to robienie zdjęć w czasie złotej godziny: czyli przez jakieś 60 minut po wschodzie słońca lub przed jego zachodem, kiedy znajduje się ono nisko na niebie, przebija przez zamglenia i spowija sceny w magicznej złotej poświacie.
Jesienią odbywają się również rykowiska, więc dlaczegóż by nie połączyć tych dwóch tematów na jednym obrazie. Łanie i byki jelenia to majestatyczne obiekty, ale jeśli chcesz jeszcze podkreślić złocistą poświatę, zalecamy fotografowanie pod słońce, aby można było podświetlić jelenia, co zamieni go w efektowną sylwetkę i pozwoli uchwycić flarę oraz mnóstwo złotej poświaty. Kiedy kierujesz aparat w stronę słońca, nigdy nie patrz przez wizjer optyczny, lecz zamiast tego skomponuj zdjęcie, korzystając z tylnego wyświetlacza w trybie podglądu obrazu na żywo. Oto kilka wskazówek, które pomogą Ci zrobić wspaniałe jesienne zdjęcia jeleni, saren, danieli lub łosi.
To, jak ustawisz się rano względem słońca, będzie miało ogromny wpływ na oświetlenie Twoich zdjęć, ponieważ zwierzę będzie oświetlone z przodu, jeśli słońce znajduje się za Tobą, oświetlone z boku, jeżeli promienie padają na scenę pod kątem 90º, i podświetlone, jeśli słońce znajduje się bezpośrednio przed Tobą. Podświetlone dzikie zwierzęta wyglądają znakomicie, gdy zostaną uchwycone w czasie złotej godziny, kiedy po wschodzie lub przed zachodem słońca znajduje się ono bardzo nisko nad horyzontem.
Uzyskanie idealnej ekspozycji podczas fotografowania w czasie złotej godziny może być trudne, ponieważ czasami kontrastowość sceny jest bardzo duża. Powinieneś zatem zapisywać zdjęcia w „surowych” plikach, aby aparat mógł zarejestrować znacznie szerszy zakres tonów niż pozwalają na to standardowe skompresowane pliki JPEG, co jednocześnie ułatwia potem odzyskiwanie szczegółów, które mogły zostać nieco prześwietlone podczas fotografowania.
Nadaj swoim zdjęciom większą siłę wyrazu, czekając, aż zwierzę wykona jakąś akcję, ponieważ gdy w kadrze dzieje się coś ciekawego, fotografie są dużo bardziej wciągające. W przypadku zdjęć jeleni może to oznaczać konieczność zaczekania, aż w zimny poranek wypuszczą z pyska parujący oddech, a w okresie rykowiska mogą to być dwa byki, którym podczas walki zaklinowały się poroża. Fotografuj w trybie seryjnym, aby móc zrobić całą ich serię i zwiększyć szansę na uchwycenie idealnego momentu.
Niektóre zwierzęta, np. jeże, aby przeczekać chłodniejsze miesiące, przechodzą w stan hibernacji, inne (takie jak wiewiórki) stają się znacznie mniej aktywne i śpią dużo dłużej, co może sprawić, że fotografowanie pewnych gatunków będzie już nieco trudniejsze. Jednak wiele zwierząt musi sprostać mroźnej aurze i nadal polować, aby przetrwać w brutalnych zimowych warunkach.
Powiedzenie „bez pracy nie ma kołaczy” świetnie oddaje trudności, jakie wiążą się z fotografowaniem dzikich zwierząt w zimie, ponieważ naprawdę potrzeba do tego wielkiej motywacji i wytrzymałości. Czekanie na pojawienie się zwierzęcia i idealny moment może wymagać przebywania w niesprzyjających warunkach przez długi czas. Dlatego właśnie zrobienie niesamowitego zdjęcia jest wówczas jeszcze bardziej satysfakcjonujące – nie wspominając o zaśnieżonych i oblodzonych lokalizacjach, które można zobaczyć tylko o tej porze roku, a które dodadzą do Twojego portfolio dzikich zwierząt niesamowitą głębię i kontrast.
Niektóre nowe modele aparatów, takie jak Canon EOS R5, są wyposażone w tryb wykrywania oczu stworzony specjalnie z myślą o fotografowaniu zwierząt. Ułatwia on zablokowanie ostrości na oku zwierzęcia, zaś z kolei używanie tego trybu równolegle z trybem ciągłego ustawiania ostrości AI Servo będzie powodowało stałe śledzenie ostrością oczu, gdy zwierzę będzie się poruszać, dzięki czemu nawet wówczas będą one ostre jak brzytwa. Warto sprawdzić, czy Twój aparat ma taką funkcję, ponieważ jest ona niezwykle przydatna do fotografowania poruszających się zwierząt.
Nowoczesne aparaty są wyposażone w różne tryby pomiaru światła, które określają ustawienia potrzebne do uzyskania „prawidłowej” ekspozycji. Można z nich korzystać w półautomatycznych trybach fotografowania, takich jak priorytet przysłony, przy czym niektóre tryby pomiaru (np. uśredniony lub matrycowy) analizują większość kadru przed obliczeniem ekspozycji, podczas gdy tryby, takie jak punktowy, biorą pod uwagę znacznie mniejszą część kadru. Jednak śnieg może łatwo wprowadzić w błąd światłomierz aparatu, więc upewnij się, że zapisujesz zdjęcia w plikach RAW, aby zarejestrować jak najwięcej informacji o odcieniach obecnych w scenie, lub skorzystaj z funkcji kompensacji ekspozycji (patrz następny krok).
Jeśli śnieg jest zbyt jasny, możesz ujemnie skompensować ekspozycję. Z funkcji tej można korzystać w trybach półautomatycznych, takich jak priorytet przysłony, w celu zmuszenia aparatu do niedoświetlenia ujęcia. Przycisk kompensacji ekspozycji zwykle ma na sobie oznaczenie plus/minus – naciskając go, obracaj jednocześnie pokrętłem zmiany ustawień, aż światłomierz w wizjerze wskaże niedoświetlenie obrazu o jeden stopień lub dwa stopnie przysłony. Niedoświetlenie o jeden stopień przysłony oznacza, że matryca aparatu zarejestruje o połowę mniej światła. Zrób zdjęcie próbne i oceń, czy musisz je jeszcze bardziej niedoświetlić, aby móc zarejestrować wszystkie szczegóły w światłach.
Podczas przetwarzania zdjęć zrobionych w śnieżnym otoczeniu prawdopodobnie będziesz musiał obniżyć ogólną wartość ekspozycji, aby mieć pewność, że żadne szczegóły sceny w jasnych obszarach nie zostaną wypalone do czystej bieli. W Adobe Camera Raw możesz sprawdzić, czy nie ma wypalonych świateł, przytrzymując wciśnięty klawisz [Alt] podczas przeciągania suwaków Ekspozycja, Światła i Biel – spowoduje to wyświetlenie wszelkich prześwietlonych świateł jako żółtych lub czerwonych, białych lub żółtych plam. Warto również wyregulować balans bieli, aby wszelkie ujęcia ze śniegiem wyglądały idealnie neutralnie i nie miały za ciepłej lub zbyt zimnej kolorystyki.
Kwiaty zaczynają kwitnąć, a dni stają się dłuższe, co sprawia, że wiosna to idealny czas na udanie się w plener z aparatem. Jeśli wiesz tylko, gdzie ich szukać, to o tej porze roku masz możliwość uchwycenia bardzo wielu dzikich zwierząt. Wiosną szczególnie lubimy fotografować króliki i zające, ponieważ na polach i łąkach trawa jest wówczas wysoka i zostanie skoszona dopiero w dalszej części roku. Ułatwia to pozostawanie w ukryciu i robienie ujęć, a także pozwala wprowadzić mnóstwo kolorów w obrębie pierwszego planu i tła na zdjęciach, które gdyby zostały zrobione na pustym, błotnistym polu, byłyby po prostu brązową papką.
Tryby cichego wyzwalania migawki to wybawienie dla fotografów uwieczniających bardzo płochliwe zwierzęta. Najlepiej jest udać się w miejsce, które znasz, i wiesz, jakie gatunki możesz tam znaleźć, stanąć w bezruchu, a następnie poczekać, aż pojawią się w polu widzenia, bo jeśli będziesz próbował się do nich zbliżyć, tylko je odstraszysz. Oto kilka wskazówek…
Wybierz manualny tryb fotografowania, aby przejąć pełną kontrolę nad ekspozycją. Istnieją trzy parametry, które można dostosowywać. Przysłona – w tym przypadku zależy nam na tym, aby otwór względny obiektywu był jak największy – o wartości f/5,6 lub nawet f/2,8 będzie idealna, jeśli tylko dysponujesz tak jasnym szkłem. Pozwala to na wpuszczenie dużej ilości światła i skrócenie czasu ekspozycji oraz pomaga rozmyć tło. Ustaw czułość matrycy na ISO 800, czas otwarcia migawki na 1/400 s i zrób zdjęcie próbne. Jeśli obraz jest zbyt jasny, zmniejsz nieco wartość ISO lub skróć czas naświetlania. Jeżeli fotografia jest za ciemna, będziesz musiał zwiększyć czułość przetwornika.
Warto założyć prowizoryczną kryjówkę w okolicy, w której będziesz miał zamiar sfotografować dane zwierzę. Można to łatwo zrobić przy użyciu niewielkiej siatki maskującej, która pozwoli ukryć aparat i statyw, pozostawiając jedynie wysunięty przez nią obiektyw. Możesz zwiększyć intymność portretów, kiedy fotografujesz zwierzęta, leżąc na ziemi lub trzymając aparat na wysokości ich oczu. Dobrym rozwiązaniem jest również wykadrowanie ujęcia poprzez wysoką trawę, ponieważ pozwoli to się ukryć, a jednocześnie, gdy użyjesz dużego otworu przysłony, rzędu f/2,8, która zapewnia bardzo małą głębię ostrości, stworzy przyjemny dla oczu rozmyty pierwszy plan.
Możesz komponować kadry, umieszczając temat w centrum wizjera, ponieważ tam przeważnie znajduje się aktywny punkt AF. Jednak nie bój się też przesuwać aktywnego punktu pomiaru ostrości na bok, aby uzyskać bardziej oryginalny obraz. Na tym zdjęciu umieściliśmy królika po lewej stronie kadru tak, aby patrzył w kierunku pustej przestrzeni pozostawionej z prawej – to sprawia, że obszar ten jest „aktywny”, a zdjęcie wygląda bardziej dynamicznie, niż gdyby nasze zwierzę miało wzrok skierowany w stronę bliskiej krawędzi fotografii, z dużą ilością „martwej” przestrzeni z prawej strony.
Partnerem publikacji jest firma Focus Nordic. Artykuł pochodzi z najnowszego wydania magazynu Digital Camera Polska (DCP 3/2022)