Sigma 50 mm f/1,4 DG HSM Art - test

Sigma 50 mm f/1,4 DG HSM do druga stałka z serii Art w portfolio marki. Jasny obiektyw standardowy ma oferować świetną jakość obrazu już od maksymalnego otworu względnego przysłony. W naszym teście zweryfikowaliśmy zapowiedzi producenta.
Skomentuj Kopiuj link
Posłuchaj
00:00

6. Rozdzielczość RAW

Na osi poziomej wykresu umieściliśmy przysłony, a na osi pionowej pary linii na milimetr. Za poziom przyzwoitości dla tej matrycy uznajemy 20 lp/mm.

Jak widać na poniższym wykresie Sigma 50mm f/1,4 DG HSM daje użyteczne rezultaty w centrum kadru już od przysłony f/1.4 uzyskując rewelacyjny wynik 32 lp/mm. Wyniki powyżej 30 lp/mm utrzymują się do przysłony f/16, co jest świetnym rezultatem. Gorzej jest na brzegu kadru, gdzie dopiero na f/2 wartość 20 lp/mm zostaje przekroczona. W okolicach maksymalnego otworu względnego przysłony wyniki są wyraźnie niższe od granicy przyzwoitości. Dla f/1,4 jest to 16 lp/mm, a przymknięcie przysłony do f/1,8 poprawia je nieznacznie do 18 lp/mm. Puryści obrazowi, będą więc musieli przymykać obiektyw o jedną działkę.

Najwyższą rozdzielczość w centrum i na brzegach uzyskujemy dla f/5,6. Są to odpowiednio 38 lp/mm i 36 lp/mm.

Wykres dotyczy funkcji MTF50 dla zielonego kanału kolorystycznego. Wartości zostały znormalizowane do rozmiaru pełnej klatki, tak aby były porównywalne z innymi zestawami.

Według zapowiedzi japońskiego producenta najnowszy standard Sigmy miał walczyć jak równy z równym z obiektywem Carl Zeiss Otus T* 55mm f/1.4. O ile w centrum nie możemy mieć do niej zarzutów, to już w brzegach kadru Otus wypada zdecydowanie lepiej. W fizycznych osiągach Otus wypada więc zdecydowanie lepiej.

Komentarze
Przeczytaj także
Zobacz więcej z tagiem: test
logo logo
Magazyny
Zamów