Obiektywy
Sirui 40 mm T1.8 1.33X S35 AF - niedrogi anamorficzny obiektyw z... autofokusem. Czy można chcieć więcej?
Kopiuj i wklej, tyle że z rzeczywistości. Projekt AR Cut & Paste ma szansę znacznie usprawnić proces szparowania zdjęć i tworzenia makiet.
Przeklejanie obiektów z jednego zdjęcia na drugie to chleb powszedni większości grafików i fotografów. I choć w ostatnich latach twórcy programów graficznych zrobili wiele, by szparowanie stało się tak wygodne, precyzyjne i szybkie, jak to tylko możliwe, wciąż jest to proces dość czasochłonny. Zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę, że daną rzecz trzeba jeszcze sfotografować.
Być może jednak już niebawem z całego równania będziemy mogli wykreślić tę ostatnią czynność . Francuski designer i programista Cyril Diagne opracował aplikację na telefon, o roboczej nazwie AR Cut & Paste, która pozwala błyskawicznie „wyciąć” obiekty z otaczającej nas przestrzeni i wkleić do projektu otwartego w Photoshopie. Brzmi ciekawie? Jeszcze lepiej prezentuje się w praktyce.
Jak można się było spodziewać, wszystko to możliwe było dzięki zaprzęgnięciu do działania układów AI. Diagne oparł swój program o system BASNet, który wyszkolony jest do rozpoznawania obiektów i wycinania ich z tła, a system OpenCV SIFT pozwala oszacować położenie telefonu względem ekranu monitora, co pozwala na precyzyjne wklejanie wyciętych obiektów do Photoshopa.
Jak na razie cały proces nie jest jeszcze błyskawiczny, ale i tak aplikacja wydaje się działać bardzo sprawnie. Wycięcie obiektu trwa około 2,5 sekundy, a jego wklejenie kolejne 4. To nadal wielokrotnie szybciej niż w przypadku konieczności robienia zdjęcia aparatem i zgrywania go na komputer. A sam Diagne twierdzi, że istnieje wiele sposobów na zmniejszenie opóźnienia.
Minusy? Póki co nie jest to aplikacja, którą pobierzecie z App Store’a czy Google Play. Na razie to jedynie prototyp, który zainteresowani mogą spróbować wdrożyć na własną rękę przy pomocy dokumentacji zamieszczonej w serwisie GitHub. Nie jest to bardzo skomplikowane, ale jednak będzie wymagało nieco zacięcia.
Nie jest jednak wykluczone, że aplikacja taka nie pojawi się w bardziej przystępnej formie. Projektem zainteresowało się samo Adobe, które udostępniło dokonania Diagne’a na własnym twitterze. Może się więc okazać, że rozwiązanie już niedługo zostanie zaimplementowane np. do mobilnej wersji Photoshopa. Wielu osobom z pewnością ułatwiłoby to pracę.
Więcej informacji i pełną dokumentację projektu znajdziecie pod adresem github.com/cyrildiagne.