Eastman Kodak - legendarny producent materiałów światłoczułych - ogłosił wyniki finansowe za drugi kwartał 2025 roku, które wywołały falę niepokojących nagłówków w mediach. Firma zanotowała przychody na poziomie 263 mln USD, co oznacza spadek o 1% rok do roku. Zysk brutto spadł o 12% (do 51 mln USD), a marża brutto obniżyła się z 22% do 19%.
Największym ciosem okazał się jednak wynik netto - strata w wysokości 26 mln USD wobec zysku 26 mln USD w analogicznym okresie ubiegłego roku. Gotówka w kasie stopniała do 155 mln USD, z czego tylko 70 mln znajduje się w USA, co ogranicza elastyczność w obsłudze zobowiązań.
Pół miliarda długu
Najwięcej emocji wzbudził fragment raportu, w którym Kodak przyznaje, że istnieją „istotne wątpliwości co do kontynuowania działalności” w obecnej formie. Tego rodzaju zapis – wymagany przez zasady rachunkowości – pojawia się, gdy firma może mieć problem z regulowaniem nadchodzących zobowiązań. W przypadku Kodaka chodzi o duże kwoty bieżącego długu - według doniesień wynoszącego aż 500 mln dolarów - które trzeba spłacić w ciągu najbliższych 12 miesięcy, przy braku gwarancji pozyskania dodatkowego finansowania lub wystarczającej płynności.

Media podchwyciły wątek, formułując nagłówki sugerujące groźbę upadłości a giełda zareagowała błyskawiczną wyprzedażą akcji firmy, które w ciągu jednego dnia straciły 25% wartości. Kodak zapewnia jednak, że pracuje nad rozwiązaniami. w grę wchodzi częściowa spłata kredytu, refinansowanie lub renegocjacja warunków zadłużenia, a także - co brzmi jak przysłowie chwytanie się brzytwy - wykorzystanie środków z planu emerytalnego.
Kodak ma plan na pozyskanie 300 mln dolarów gotówki i zapewnie spłaci zobowiązania. Ważniejsze jest jednak to, co doprowadziło do tej sytuacji.
Ten ruch miałby przynieść firmie przypływ gotówki w wysokości 300 mln dolarów, który pozwoliłby przedsiębiorstwu zupełnie pozbyć się długów i postawiłby je w najlepszej sytuacji finansowej od lat.
Obsługa funduszu nie jest jednak w pełni zależna od Kodaka, a największe wątpliwości rodzi to, co właściwie sprawiło, że w ciągu raptem roku sytuacja firmy zmieniła się o 180 stopni i czy przypadkiem sytuacja ta się nie powtórzy. Producent wskazuje m.in. na czynniki operacyjne, ale wśród komentarzy internautów pojawiają się podejrzenia o malwersacje.
Co dalej? W przypadku tak dużych firm zupełna likwidacja jest w zasadzie niemożliwa. Dużo bardziej prawdopodobne jest ponowne wejście w stan upadłości i restrukturyzacja. Produkcja filmu na dzień dzisiejszy nie wydaje się zagrożona, ale sytuacja finansowa firmy jest napięta, a ostateczny wynik podejmowanych przez nią działań pozostaje niepewny.
O ewentualnym rozwoju sytuacji będziemy was informować na bieżąco.
Pełną treść sprawozdania finansowego znajdziecie na stronie https://www.kodak.com/en/company/press-release/q2-2025-financial-results/.