Nowa matryca Canona osiąga 20-stopniowy zakres dynamiczny i pozwala na filmowanie w ekstremalnie słabym oświetleniu

Autor: Maciej Luśtyk

25 Sierpień 2020
Artykuł na: 2-3 minuty

Nowo opracowany sensor Canon LI7050 jest malutki, a póki co jego zastosowanie jedynie przemysłowe, ale jest ciekawą zapowiedzią tego, co już niebawem może pojawić się na rynku konsumenckim. Zresztą sami zobaczcie , co potrafi.

W dzisiejszych czasach powoli technologicznie dobijamy już do granicy tego, co rzeczywiście potrzebne jest do pracy fotografom i twórcom wideo. Gdzie więc jest jeszcze miejsce na innowacje? Z pewnością nadal może być to praca sensorów w słabym świetle.

Nowy sensor to rekordowy zakres dynamiczny i ekstremalnie wysoka czułość w miniaturowym wydaniu

Do tej pory, matryce zoptymalizowane do pracy w takich warunkach charakteryzowały się zazwyczaj dużym fizycznym formatem i ograniczoną rozdzielczością, co pozwalało na zastosowanie dużych senseli, pozwalających na osiągnięcie mniejszego zaszumienia. Najnowszą matrycą Canon chce udowodnić, że wszystko to możliwe jest także w świecie miniaturowych sensorów.

Nowy czujnik CMOS Canon LI7050 ma rozmiar raptem 1/1.8 cala (matryce tego typu znajdziemy np. W smartfonach czy kompaktach) i rozdzielczość 1936 x 1096 px (nieco więcej niż Full HD), jednak dzięki zastosowaniu zapisu HDR pozwala na osiągnięcie dynamiki rzędu 20 EV przy rejestracji Full HD z prędkością 30 kl./s (12 EV w trybie 60 kl./s), a także pozwala na uzyskanie wysokiej jakości obrazu w pełnym kolorze w ekstremalnie słabym świetle (zakres pracy 0,08 - 80000 luksów). Jak to wszystko przekłada się na praktykę możecie zobaczyć na powyższym filmiku.

Na ogólnodostępny produkt jeszcze zaczekamy, ale prędzej czy później technologia ta zapewne pojawi się nawet w smartfonach

Czy oznacza to, że już niebawem nasze smartfony i proste kompakty będą wstanie przebić jakością konstrukcje pokroju Sony A7S III? Póki co Canon dla nowej matrycy widzi zastosowania w przemyśle i monitoringu, ale informacja prasowa wskazuje także na możliwą implementację w podwodnych dronach czy kamerach policyjnych. Stąd już niedaleka droga do produktów dostępnych dla zwykłego Kowalskiego.

Oczywiście na razie mowa o miniaturowym module o niewielkiej rozdzielczości, ale nawet i on mógłby wzbudzić zainteresowanie niektórych twórców wideo czy producentów smartfonów, a samo przeskalowanie technologii pewnie nie będzie stanowić dla producenta wielkiego wyzwania. Na rzeczywisty, wykorzystujący podobną matrycę produkt zapewne jeszcze poczekamy, ale już teraz widzimy dla podobnego modułu sensowne rynkowe zastosowanie - kamery sportowe.

Więcej informacji znajdziecie na stronie canon.jp.

Skopiuj link

Autor: Maciej Luśtyk

Redaktor prowadzący serwisu Fotopolis.pl. Zafascynowany nowymi technologiami, choć woli fotografować analogiem.

Słowa kluczowe:
Komentarze
Więcej w kategorii: Branża
Erwin Olaf nie żyje. Holenderski fotograf zmarł w wieku 64 lat
Erwin Olaf nie żyje. Holenderski fotograf zmarł w wieku 64 lat
Słynny holenderski fotograf zmarł nagle w Amsterdamie. O śmierci Erwina Olafa poinformowali na Instagramie jego współpracownicy ze studia.
11
W ciągu 1,5 roku AI stworzyło więcej obrazów niż fotografowie przez 150 lat
W ciągu 1,5 roku AI stworzyło więcej obrazów niż fotografowie przez 150 lat
Mówi się, że nie liczy się ilośc, tylko jakość. Najnowsze statystyki nie pozostawiają jednak wątpliwości - za większość przekazu wizualnego już niedługo będą odpowiadały generatory...
6
Rok 2023 na półmetku - rynek aparatów odbił się od dna. Ale czy na długo?
Rok 2023 na półmetku - rynek aparatów odbił się od dna. Ale czy na długo?
Po bardzo optymistycznym roku 2022, rynek aparatów kontynuuje trend zwyżkowy. Wygląda na to, że dekadę recesji mamy już na dobre za sobą. Czy jednak skorzystają na tym użytkownicy?
12
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (2)