Canon RF 85 mm f/1.4L VCM - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe

Nowa jasna portretówka Canon RF 85 mm f/1.4L to najdłuższa dotychczasowa ogniskowa w hybrydowej linii stałek VCM. Czy okaże się równie imponująca, co poprzednie modele w serii? Obiektyw mieliśmy już okazję sprawdzić w praktyce.

Skomentuj Kopiuj link
Posłuchaj
00:00

Rozwijane od 2024 stałki z serii VCM to zdecydowanie jedne z najciekawszych szkieł, jakich doczekał się system Canon RF. Jasne, względnie kompaktowe i zunifikowane w zakresie charakteru obrazu oraz gabarytów, oferują spójną i wygodną propozycję dla współczesnych twórców, którzy poruszają się jednocześnie w obszarze filmu i fotografii. Jest to także seria bardzo szybko rozwijana, która pokazuje nowe podejście producenta do tematu optyki i łączenia segmentów.

Do tej pory pojawiły się w niej obiektywy 20 mm f/1.4L VCM, 24 mm f/1.4L VCM, 35 mm f/1.4L VCM i 50 mm f/1.4L VCM, ale ta sama idea przyświecała producentowi w przypadku nowych zoomów RF 24-105 mm f/2.8L IS USM Z oraz RF 70-200 mm f/2.8L IS USM Z. To wszystko szkła, które producent określa mianem hybrydowych - mających spełniać oczekiwania zarówno fotografów, jak i osób zajmujących się zawodowo realizacjami wideo. Biorąc pod uwagę, że wszystkie ostatnie premiery producenta są mocno sfokusowane na segmencie wideo, można oczekiwać, że poza konstrukcjami typowo amatorskimi tak właśnie będzie wyglądała przyszłość systemu RF.

Portretówka, której brakowało w systemie RF

Canon RF 85 mm f/1.4L VCM to najnowszy reprezentant hybrydowej serii i jednocześnie najdłuższa reprezentującą ją stałka. To także jasny sygnał, że producent, chce stworzyć tu cały filmowy set, który wzorem obiektywów kinematograficznych w niedługim czasie poszerzy się prawdopodobnie także o obiektyw 105 lub 135 mm i - być może - model superszerokokatny.

W końcu, to także portretówka jakiej mocno brakowało w systemie. Amatorski model 85 mm f/2 Macro jest niezły, ale jednocześnie oferuje dość przeciętne osiągi podczas pracy z szeroko otwartą przysłoną i niezbyt szybki, głośny napęd AF. Z kolei profesjonalny RF 85 mm f/1.2L jest bardzo pokaźny i wykracza poza możliwości finansowe wielu twórców. Nowy Canon RF 85 mm f/1.4L VCM stanowić ma tu wiec idealny balans w zakresie jakości, rozmiarów, wydajności i ceny. Czy to się udało?

Obiektyw miałem okazję sprawdzić podczas spotkania przedpremierowego w siedzibie firmy Canon. I choć na testy praktyczne miałem dosłownie 15 minut, chętnie podzielę się z wami pierwszymi wnioskami.

Kolejny zgrabny element zunifikowanej serii

Pod względem budowy to szkło w zasadzie identyczne, co pozostałe modele VCM. Otrzymujemy więc względnie kompaktowy tubus o wymiarach 76,5 x 99,3 mm, w którym umiejscowienie wszystkich pokręteł zunifikowane jest z pozostałymi stałkami w serii - tak, by w przypadku pracy z rigami i systemami follow focus nie była konieczna dodatkowa kalibracja podczas wymiany obiektywu.

Tubus to w całości tworzywo sztuczne, co być może nie robi świetnego pierwszego wrażenia, ale dzisiaj to w zasadzie standard. Plastik jest jednak sztywny, wzorowo spasowany i nie trzeszczy. Generalnie nie budzi większych obaw o przypadkowe uszkodzenia i w przypadku dbania o sprzęt nie powinnyśmy zauważyć tu większych różnic względem konstrukcji metalowych. Jedyne, co nie do końca mi się podoba, to matowy, chropowaty lakier, na którym błyskawicznie pojawiają się ślady paznokci i innych otarć. Bez problemu przetrzemy je szmatką (bo tak naprawdę nie ściera się tu lakier tylko to z czym się zetknie), ale jednak wizualnie nie wygląda to najlepiej.

Ślady paznokci pojawiają się na lakierze nawet przy zwykłych czynnościach, jak ręczna regulacja przysłony

Seria VCM to także rozbudowana ergonomia. Otrzymujemy przycisk funkcyjny, przełącznik VCM, fizyczny pierścień przysłony z możliwością przełączenia na tryb bezstopniowy, a do tego jeszcze - charakterystycznie dla szkieł RF - dodatkowe pokrętło funkcyjne, do którego możemy przypisać np. regulację ekspozycji. Jest to także obiektyw uszczelniony i oferujący jednakowy rozmiar filtra co inne modele z serii (67 mm).

Jest to również szkło bardzo dobrze wyważone, które tworzy z aparatem zgrabny i poręczny zestaw. Szkoda jedynie, że to również najcięższe szkło w serii. Obiektyw waży 636 g i choć to nadal w pełni akceptowalna waga, to różnica ponad 100 g względem modeli 20 i 24 mm f/1.4 może już wymagać dodatkowego wyważania w przypadku mniejszych gimbali (choć podejrzewam, że większość użytkowników canonowskich L-ek korzysta zapewne z zawodowych stabilizatorów, gdzie taka różnica wagi nie powinna być problemem).

Jak na jasne szkło portretowe, nowy Canon RF 85 mm f/1.4L VCM imponuje też wydajnością. Choć nie mieliśmy czasu i możliwości skrupulatnie przetestować działanie napędu AF, to w oczy od razu rzuca się praktycznie momentalne przeostrzainie z planu na plan (jak w przypadku szkieł Nano USM) i płynne utrzymywanie ostrości na oku. To więc zdecydowanie szkło przygotowane do realizacji profesjonalnych.

Optyka, czyli miks ostrości i… systemowych korekt

Obiektyw z pewnością imponuje rozdzielczością i plastyką. Canon RF 85 mm f/1.4L VCM, wyposażony w układ 14 soczewek w 10 grupach i 11-listkową przysłonę, jest naprawdę ostry już od nominalnej wartości przysłony i oferuje bardzo przyjemny charakter rozmycia.

1/2500 s, f/1.4, ISO 100, ogniskowa: 85 mm
1/800 s, f/2.8, ISO 100, ogniskowa: 85 mm
1/200 s, f/5.6, ISO 100, ogniskowa: 85 mm
1/2000 s, f/1.8, ISO 100, ogniskowa: 85 mm
1/400 s, f/4, ISO 100, ogniskowa: 85 mm
1/125 s, f/8, ISO 125, ogniskowa: 85 mm

To również szkło naprawdę kontrastowe, które wydaje się dobrze pracować pod światło  i które wyłapuje flary jedynie w naprawdę ekstremalnych sytuacjach fotografowania pod słońce. Dobrze radzi sobie także z kontrolą aberracji w kontrastowych sytuacjach. Niewielkie zafarby na krawędziach będą co prawda się pojawiać, ale widoczne będą tylko w dużym powiększeniu, co nie wpłynie na wygląd zdjęcia.

Odbicia światła i aberracja w praktyce - przykłady:

1/8000 s, f/1.6, ISO 100, ogniskowa: 85 mm
1/8000 s, f/1.4, ISO 100, ogniskowa: 85 mm (minimalna odległość ostrzenia)
1/1000 s, f/6.3, ISO 100, ogniskowa: 85 mm
1/2500 s, f/1.4, ISO 100, ogniskowa: 85 mm

Szkło wydaje się niemal idealne także w zakresie kontroli aberracji i winietowania, jednak gdy otworzymy zdjęcie RAW-a i wyłączymy systemowe korekcje okaże się, że - podobnie jak testowany przez nas model RF 35 mm f/1.4L VCM - to obiektyw bardzo mocno korygowany cyfrowo.

Dystorsja i winietowanie (surowy plik vs profile korekcji)

f/1.4:

<
>

f/1.8:

<
>

f/2.8:

<
>

Czy to problem? Biorąc pod uwagę finalny efekt i to jak skutecznie cyfrowe profile korekcji niwelują wady optyki, jako użytkownicy możemy się tym zupełnie nie przejmować. W mojej głowie pojawia się jedynie pytanie o to czy szkła tego typu powinny rzeczywiście reprezentować serię obiektywów L (Luxury), które, według słów producenta „ reprezentują absolutnie najwyższy poziom technologii optycznej, oferując szybsze działanie i zupełnie nową jakość”.

Pierwsze wnioski

Finalnie liczy się jednak efekt, a ten nie powinen zawieść nawet bardzo wymagających użytkowników. Canon RF 85 mm f/1.4L VCM to obiektyw bardzo wygodny, dobrze wyposażony i naprawdę szybki, który swobodnie może być wykorzystywany także przy bardziej dynamicznych realizacjach.

To również szkło naprawdę ostre, oferujące świetną jakość obrazu już od nominalnej wartości przysłony. Imponujące rezultaty są tu co prawda efektem bardzo mocnej programowej korekcji wad optycznych, ale dla użytkownika i oglądającego nie powinno mieć to większego znaczenia. Profile korekcji wzorowo prostują dystorsję, wyrównują winietę i nakładane są z automatu na zapis wideo (gdyby ktoś miał obawy, że nie zastosuje ich podczas edycji wideo).

Jak na swoje możliwości, jest to również obiektyw nienajgorzej wyceniony. Oczywiście 7699 zł jakie producent każe sobie za niego zapłacić to cena dość zaporowa, ale to jednocześnie mniej niż musimy obecnie wydać za konkurencyjny model Sony FE 85 mm f/1.4 GM II.

Istnieje też prawdopodobieństwo, że wzorem obiektywów filmowych, stałki VCM będą sprzedawane w setach po kilka obiektywów, oferowanych w bardziej przystępnej cenie niż każdy model z osobna.

Zdjęcia przykładowe

Poniżej prezentujemy galerię pierwszych zdjęć przykładowych, wykonanych obiektywem Canon RF 85 mm f/1.4L VCM, podpiętym do aparatu Canon EOS R5 Mark II, na standardowych ustawieniach obrazu z włączoną korekcją wad optycznych. Dla zainteresowanych także paczka z plikami RAW.

Zdjęcia przykładowe do pobrania:

 

Komentarze
Przeczytaj także
Zobacz więcej z tagiem: Canon
logo logo
Magazyny
Zamów