Dział foto Olympusa sprzedany. Co dalej z aparatami systemu Mikro Cztery Trzecie?

Autor: Maciej Luśtyk

24 Czerwiec 2020
Artykuł na: 4-5 minut

A jednak, tym razem krążące od miesięcy plotki okazały się prawdą. Dział obrazowania Olympus został sprzedany firmie Japan Industrial Partners, która specjalizuje się w wydzielaniu i restrukturyzacji podmiotów przynoszących straty. Co oznacza to dla użytkowników.

Informacje o rychłym końcu Olympusa (i ogólnie systemu Mikro Cztery Trzecie) krążą w internecie już od wielu lat, niemniej do tej pory nie znajdywały one potwierdzenia w rzeczywistości. Dyskusja wokół przyszłości firmy nabrała na sile jesienią, gdy to pojawiły się nowe doniesienia na temat tego, że producent zamierza pozbyć się działu fotograficznego, który od lat przynosi straty i na którego sprzedaż mieli nalegać inwestorzy.

Dodatkową niepewność użytkowników wzbudziło lakoniczne oświadczenie producenta, a także komentarz prezesa, który w jednym z wywiadów otwarcie przyznał, że dział ten może być wystawiony na sprzedaż. Wreszcie na początku maja dowiedzieliśmy się o wycofaniu się producenta Korei Południowej.

Dział obrazowania przejdzie w ręce funduszu JIP

Teraz wszystkie te informacje znajdują wspólny mianownik w dzisiejszej informacji o sprzedaży działu obrazowania Olympusa japońskiej firmie JIP (Japan Industrial Partners), której zadaniem będzie wydzielenie działu foto w osobną spółkę, jego restrukturyzacja i sprawienie, by na nowo zaczął przynosić zyski.

W praktyce JIT przejmie więc prawa do takich marek jak OM-D, Zuiko i PEN, a także wejdzie w posiadanie zaplecza R&D i produkcyjnego firmy oraz struktur korporacyjnych na całym świecie. Według oficjalnego oświadczenia, nowy podmiot dalej zajmować ma się rozwijaniem produktów oferowanych wcześniej przez Olympusa.

„Nowy podmiot zachowa funkcje rozwojowe i produkcyjne (…) dalej oferując wysokiej jakości produkty, a także kontynuując wsparcie dla sprzętu dystrybuowanego wcześniej przez Olympusa” - czytamy w oficjalnym oświadczeniu.

"Nasi klienci nie powinni mieć powodów do obaw"

Nie należy więc spodziewać się, że aparaty Olympusa, a od teraz pewnie po prostu aparaty OM-D, zupełnie znikną z rynku. Biorąc pod uwagę rozkładane na lata plany produkcji poszczególnych modeli, możemy spodziewać się, że pod nowymi skrzydłami dział foto wypuści na rynek jeszcze kilka produktów, nad którymi do tej pory pracował Olympus i najpewniej będzie rozwijał także własną linię sprzętu.

"W dalszym ciągu prowadzone są rozmowy dot. przeniesienia działalności naszej firmy do Japan Industrial Partners. W czasie ich trwania nasi klienci nie powinni mieć powodów do obaw, ponieważ dział sprzedaży, marketingu i przede wszystkim serwis będą pracować w tym samym trybie. Wszelkie działania związane z wprowadzaniem na rynek nowych produktów również będą realizowane zgodnie z planem" - wyjaśnia Jacek Jamiołkowski, dyrektor sprzedaży i marketingu Olympus Polska.

W końcowym rozrachunku oferta prawdopodobnie się skurczy. Możliwe też że loga OM-D i Zuiko zobaczymy na zupełnie nowych akcesoriach

„Zważając na okoliczności, Olympus uważa  że wydzielenie działu fotograficznego pod kontrolę JIP sprawi, iż struktura tego działu stanie się bardziej kompaktowa, wydajna i sprawna, a także, że jest to jedyną drogą do dalszego wzrostu, rozwoju oraz zapewnienia satysfakcji zarówno użytkownikom, jak i pracownikom” - kontynuuje w oficjalnej nocie producent.

Z dużym prawdopodobieństwem oferta foto w perspektywie czasu się więc jednak skurczy i obejmie jedynie modele i technologie będące w stanie wypracować firmie zysk. Przy stale pikującym rynku foto i planach restrukturyzacji obejmujących mocne zawężenie struktury korporacyjnej, raczej nie obejdzie się bez cięć w katalogu sprzętu. Trudno się temu jednak dziwić. Pewną wskazówką co do dalszych losów działu aparatów producenta może być linią komputerów Vaio, którą Sony odsprzedało funduszowi JIP w 2014 roku - choć marka nadal istnieje, stała się dosyć niszowa, oferując raptem 4 (a na wielu rynkach tylko 2) modele notebooków.

Jaka przyszłość dla systemu Olympusa?

Jak na razie możemy jedynie gdybać jak transakcja wpłynie na dalszy rozwój aparatów Mikro Cztery Trzecie oraz przejętych marek. Dla końcowego użytkownika systemu póki co zmienia się zapewne niewiele. Czy jednak w perspektywie czasu zobaczymy większą integrację z bardziej dochodowymi segmentami mobile? A może pod nowymi skrzydłami dział foto nabierze wiatru w żagle, znajdzie nową tożsamość i seria OM-D znów będzie na językach wszystkich jak w czasie debiutu systemu?

O tym przekonamy się zapewne już w najbliższych miesiącach. Umowa końcowa między Olympusem a JIP ma zostać podpisana 30 września, a zamknięcie całej transakcji zostało przewidziane na koniec 2020 roku.

Więcej informacji znajdziecie w oficjalnym oświadczeniu producenta.

Skopiuj link

Autor: Maciej Luśtyk

Redaktor prowadzący serwisu Fotopolis.pl. Zafascynowany nowymi technologiami, choć woli fotografować analogiem.

Komentarze
Więcej w kategorii: Branża
Nowy salon CEWE Fotojoker w Bydgoszczy - promocje z okazji otwarcia
Nowy salon CEWE Fotojoker w Bydgoszczy - promocje z okazji otwarcia
CEWE Fotojoker, renomowana marka branży fotograficznej, otworzyła nowy salon w Galerii Zielone Arkady, w sercu Bydgoszczy. Z tej okazji, na klientów czeka wiele atrakcji i specjalnie...
8
Chemia Kodak Professional wraca na europejski rynek
Chemia Kodak Professional wraca na europejski rynek
Już niebawem na rynku pojawi się komplet chemii fotograficznej do wywoływania zdjęć analogowych Kodak Professional. W ofercie znajdą się zarówno odczynniki do negatywów czarno-białych,...
19
Podcast Fotopolis dostępny na YouTube
Podcast Fotopolis dostępny na YouTube
Od dzisiaj nasz autorski podcast dostępny jest do posłuchania także w serwisie YouTube. To już 50 odcinków rozmów o fotografii z czołowymi przedstawicielami branży.
9
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (5)