Branża
Canon zmienia sposób świadczenia usług gwarancyjnych i serwisowych w Polsce - od teraz aparaty będą naprawiane w Niemczech
Zaprezentowany podczas tegorocznej Photokiny Zeiss ZX1 to jeden z najbardziej śmiałych konceptów ostatnich lat. Jak nowoczesne rozwiązania wypadają w praktyce? Zobaczcie.
Zeiss ZX1 to może nie czarny koń, ale z pewnością jedno z największych zaskoczeń tegorocznej Photokiny. Pokazany pod koniec targów, przyciągnął uwagę wszystkich oryginalnym podejściem do tematu aparatu kompaktowego, które łączy tradycyjne pokrętła czasu migawki i czułości ISO z dotykowym interfejsem i zaskakującymi funkcjami.
Największą niespodzianką jest fakt, że aparat oferuje program Adobe Lightroom na pokładzie, co pozwoli na zaawansowaną edycję i synchronizację zdjęć z naszą biblioteką zaraz po naciśnięciu spustu migawki. Mamy też 512 GB wbudowanej pamięci i możliwość połączenia się z internetem oraz zewnętrznymi akcesoriami (na tę chwilę na ich temat wiadomo niewiele).
Do tego otrzymujemy całkiem mocną specyfikację. Za obrazowanie odpowiada tu 37,4-megapikselowa matryca (zakres czułości ISO 80-51200) w parze z obiektywem Distagon 35 mm f/2 (minimalna odległość ostrzenia to 30 cm), a obraz podejrzymy w dużym 0,7-calowym wizjerze OLED, lub na ogromnym 4,3-calowym monitorze dotykowym. Mamy też możliwość rejestrowania filmów 4K z prędkością 30 kl./s.
Czy tak wygląda kompakt przyszłości? Dla wielu Zeiss ZX1 to powiew świeżości na rynku aparatów. Pozostaje jednak pytanie o to, jak konstrukcja radzi sobie w praktyce. Rąbka tajemnicy uchyla oficjalny materiał Zeissa, przedstawiający pierwsze wrażenia z używania aparatu. To oczywiście materiał marketingowy, nie uświadczymy tu krytycznej opinii, mimo wszystko filmik daje ciekawy wgląd w działanie dotykowego interfejsu i samej obsługi aparatu. To też pierwszy raz, gdy mamy możliwość zobaczyć aparat podczas pracy. Póki co, nasze nadzieje na pewno nie opadły. Zresztą zobaczcie sami.
Aparat pojawić ma się w sprzedaży na początku 2019 roku. Jak na razie zagadką wciąż pozostaje jego cena, raczej jednak nie ma co łudzić się, że produkt ten nie uderzy po kieszeni kupujących. To klasa premium, acena aparatu oscylować będzie najpewniej w pułapie modeli Leica.
Więcej informacji na temat aparatu znajdziecie pod adresem zx1.zeiss.com.