Nie żyje znany fotograf sportowy Anthony Causi. 48-latek kolejną ofiarą koronawirusa

Autor: Maciej Luśtyk

14 Kwiecień 2020
Artykuł na: 2-3 minuty

Z powodu zakażenia koronawirusem Sars-Cov-2 zmarł uznany nowojorski fotograf sportowy. „Myślałem, że jestem niezniszczalny” - pisał jeszcze 3 tygodnie temu na Instagramie.

Zagrożenie staje się bardziej realne, gdy dotyka sfer bliskim naszemu życiu. Do tej pory śmiertelne żniwo koronawirusa zdawał się omijać branżę fotograficzną - większość z nas bezpiecznie izoluje się w domach, a brak zleceń i tak w większości uniemożliwia pracę z aparatem. Jeśli jednak do tej pory bagatelizowaliście problem pandemii, właśnie otrzymujecie dobitne przypomnieniem o tym, że póki można, należy zostać w domu, gdyż wirus nie wybiera i nie zagraża wyłącznie osobom starszym.

W świąteczną niedzielę zmarł znany, amerykański fotograf sportowy Anthony Causi. Swoją karierę zaczynał jako osoba odpowiedzialna za przesyłanie zdjęć. Później był także fotoedytorem, a w końcu sam wziął do ręki aparat by fotografować czołowe wydarzenia sportowe. Od 25 lat związany był z redakcją gazety New York Post.

"Był jednym z najlepszych fotografów sportowych w Nowym Jorku"

Zawodowo skupiał się głównie na fotografowaniu rozgrywek baseballa, ale nie stronił od innych zleceń. Polscy odbiorcy mogą kojarzyć go ze słynnych juz zdjęć nokautu Artura Szpilki w sparingu z Deontayem Wilderem.

"Causi był naszym kolegą, przyjacielem i świetnym dziennikarzem. Był jednym z najlepszych fotografów sportowych w Nowym Jorku, który fotografował większość najważniejszych wydarzeń w ostatnich 25 latach. Zabawny, a przede wszystkim uprzejmy - był szanowany przez tych, których fotografował i tych, z którymi pracował. Nasze serca są dziś z jego rodziną, z którą łączymy się w bólu" - czytamy w pożegnaniu opublikowanym przez New York Post.

Anthony Causi miał 48 lat

Fotograf trafił do szpitala pod koniec marca, skąd jeszcze zdążył publikować na instagramie. „Nigdy nie sądziłem, że dotknie mnie coś takiego. Myślałem, że jestem niezniszczalny.” - pisał w swoim ostatnim poście.

Causi miał tylko 48 lat. Pozostawił po sobie żonę i dwójkę dzieci.

Skopiuj link

Autor: Maciej Luśtyk

Redaktor prowadzący serwisu Fotopolis.pl. Zafascynowany nowymi technologiami, choć woli fotografować analogiem.

Słowa kluczowe:
Komentarze
Więcej w kategorii: Sylwetki
Nadchodzi 11. Festiwal Fotograficzny W Ramach Sopotu - poznajcie tegorocznych rezydentów
Nadchodzi 11. Festiwal Fotograficzny W Ramach Sopotu - poznajcie tegorocznych rezydentów
Już we wrześniu rusza kolejny FFWRS, którego stałą cześcią są projekty przygotowywane w poprzedzających miesiącach w ramach rezydencji artystycznej. Poznacie trójkę tegorocznych...
7
Człowiek z Marsa. W gabinecie osobliwości Petera Mitchella
Człowiek z Marsa. W gabinecie osobliwości Petera Mitchella
Peter Mitchell przyjechał do Leeds z innego świata i tak się złożyło, że został już na zawsze. Miasto fotografuje po swojemu, z podobnym zapałem od kilkudziesięciu lat. Śladem autorów...
20
„I Am Martin Parr” - nadchodzi film o kultowym fotografie. Zobacz trailer
„I Am Martin Parr” - nadchodzi film o kultowym fotografie. Zobacz trailer
Już niebawem na ekrany kin wejdzie dokument o jednym z najbardziej rozpoznawalnych współczesnych fotografów. „I Am Martin Parr” zabierze nas w przepełniony kolorem i humorem świat...
19
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (4)