Święta Bożego Narodzenia od zawsze kojarzą mi się z fotografią. Rodzinne zdjęcie przy wigilijnym stole to przecież równie stały punkt programu jak rozpakowywanie prezentów. W końcu niemal każdy z nas ma w rodzinie „wujka z aparatem”, lub - co w przypadku naszych zainteresowań nawet bardziej prawdopodobne - sam nim jest. Pod choinką znajdujemy też niekiedy nasze upragnione akcesoria fotograficzne, a czasem nawet aparaty. Czy jest ktoś, kto nie ucieszyłby się z takiego prezentu?
Z pewnością nie cieszyli się użytkownicy natychmiastowych aparatów Kodaka, które przez przegrany proces w ciągu jednego dnia musiał wycofać z rynku producent, pozostawiając fotografujących na zupełnym lodzie. To jednak tylko jedno potknięcie na liście niepowodzeń firmy, z którymi związane produkty chcąc nie chcąc najsilniej promowane były w okresie świątecznym.
Martwym formatom i wieloletniej batalii sądowej z Polaroidem przez pryzmat świątecznych reklam telewizyjnych przegląda się fotograf i youtuber Azriel Knight. Co prawda niektóre przedstawione w filmie problemy są nieco wyolbrzymione, a opisywane formaty filmów Kodaka i tak przeżyły wiele innych rynkowych nowości tamtego okresu, ale film warto obejrzeć chociażby dla samych archiwalnych materiałów promocyjnych.
Bo czy coś jest w stanie lepiej oddać ducha świąt i radosnego fotografowania niż kiczowate reklamy z lat 70. I 80. XX wieku?
Więcej ciekawych filmów poświęconych fotografii analogowej znajdziecie na kanale Azriel Knight w serwisie Youtube.