Polak z nagrodą w World Press Photo 2020. Zobacz najlepsze zdjęcia prasowe roku

Dziś poznaliśmy ostateczne wyniki konkursu WPP, w którym po raz pierwszy do głównej nagrody nominowany był fotograf z Polski. Zobaczcie na kogo tym razem postawiło jury.

Skomentuj Kopiuj link
Posłuchaj
00:00

O ile w tym roku nietrudno znaleźć temat, który zdominuje kolejną edycję World Press Photo, o tyle przez ostatni rok nie mieliśmy do czynienia z wydarzeniami, które można by uznać za konkursowego pewniaka. No, może poza antyrządowymi protestami w Hong Kongu. Dlatego też spośród finalistów konkursu WPP 2020, których mieliśmy okazję poznać już pod koniec lutego, trudno było wybrać jednoznacznego faworyta.

Tomasz Kaczor z najlepszym portretem roku

Wszyscy liczyliśmy, że nagroda za zdjęcie roku przypadnie Tomaszowi Kaczorowi, który jako pierwszy Polak w historii konkursu otarł się o jego główne wyróżnienie. Portret Kaczora, przedstawiający armeńską nastolatkę przebudzoną ze stanu katatonicznego, będącego skutkiem tzw. Syndromu Rezygnacji, wyróżniał się na tle nominowanych prac formą i podjętym tematem.

fot. Tomasz Kaczor / Gazeta Wyborcza, "Awakening", 1. miejsce w kategorii portretowej World Press Photo 2020

Niestety tak się nie stało, a na swój moment świetności w konkursie WPP polska fotografia prasowa będzie jeszcze musiała poczekać. Mimo to i tak mamy powód do świętowania - zdjęcia Tomasza Kaczora zdobyło pierwszą nagrodę w kategorii portretowej.

Siła spokoju

Decyzją jury, nagroda World Press Photo of the Year została przyznana Yasuyoshiemu Chibie, za zdjęcie Straight Voice, wykonane w czasie niepokojów społecznych w Sudanie. Na zdjęciu znajduje się młody człowiek, który recytuje na ulicy poezję podczas jednej z przerw w dopływie prądu, 19 czerwca 2019.

„To była jedyna pokojowo manifestująca grupa protestujących, jaką spotkałem podczas mojego pobytu w Sudanie. Czułem, że ich niezłomna solidarność płonęła wtedy niczym rozżarzone węgle” - pisze o swoim zdjęciu nagrodzony fotograf.

fot. Yasuyoshi Chiba / Agence France Presse, "Straight Voice", nagroda World Press Photo of the Year 2020

Rok 2019 był burzliwym okresem dla Sudanu. Rok wcześniej w kraju rozpoczęły się antyrządowe protesty. 11 kwietnia od władzy w przewrocie wojskowym odsunięty od władzy został Omar al-Bashir, który rządził krajem przez ostatnie 30 lat. Protestujący zaczęli jednak domagać się oddania władzy w cywilne ręce. 3 czerwca wojsko otworzyło ogień do protestujących, a także odcięło internet i dopływ prądu, by utrudnić komunikację między grupami ludzi, którzy wyszli na ulicę. Protestujący zaczęli więc komunikować się listownie, ustnie, lub przez megafony. W końcu 17 sierpnia ruch demokratyczny wygrał, zawiązując porozumienie z wojskiem.

- W czasach przepełnionych przemocą i konfliktem, ważne są obrazy, które dają ludziom inspirację - mówi juror Lekgetho Makola. - Widzimy młodą osobę, która nie strzela, nie rzuca kamieniem. Zamiast tego recytuje poezję. To daje poczucie nadziei.

- To prawdziwie piękna, cicha fotografia, która doskonale podsumowuje niepokoje na całym globie i  społeczne dążenie do zmian - dodaje Chris McGrath z Getty Images.

Projekt długoterminowy najlepszą serią roku

Z kolei w ramach równoległej, przyznawanej dopiero po raz drugi nagrody World Press Photo Story of the Year, w której nagradzane są cykle fotograficzne, wyróżniona została seria „Kho, the Genesis of a Revolt”, autorstwa Romaina Laurendeau, która wybrana została także najlepszym projektem długoterminowym w tej edycji konkursu.

fot. Romain Laurendeau, z projektu Kho, the Genesis of a Revolt, World Press Photo Story of the Year 2020Według raportu UNESCO, 72% Algierczyków poniżej 30 roku życia jest bezrobotnych. Wydarzenia „Czarnego października” z 1988 r., pozostały w pamięci Algierczyków i nadal wzbudzają gniew.  Brutalnie reakcja władzy i  żniwo ponad 500 zabitych w ciągu pięciu dni zapoczątkowały okres zwany „czarną dekadą” przemocy i niepokojów. Po trzydziestu latach skutki tych wydarzeń są nadal obecne. Wysokie bezrobocie prowadzi do frustracji w codziennym życiu, a wielu młodych ludzi czuje się odłączonych od państwa i jego instytucji. W biednych dzielnicach klasy robotniczej, takich jak Bab el-Oued w Algierze, młodzi ludzie szukają schronienia w diki (prywatnych miejscach), które są dla nich „bańkami wolności”, z  dala od spojrzenia społeczeństwa i konserwatywnych wartości społecznych. Jednak to kruche poczucie wspólnoty i solidarności często nie wystarcza, aby złych warunkach życia. W lutym 2019 r. tysiące młodych ludzi z dzielnic robotniczych ponownie wyszło na ulice, co stało się ogólnokrajowym wyzwaniem pod rządami długoletniego prezydenta Abdelaziza Boutefliki.Kho w potocznym języku Afryki oznacza „brat”. Opowiada o genezie buntu. Jest to historia głębokiego niepokoju młodych, którzy znajdują odwagę by rzucić wyzwanie dotychczasowym autorytetom i stają się inspiracją dla reszty populacji. Daje to początek największemu ruchowi protestacyjnemu w Algierii od dziesięcioleci. fot. Romain Laurendeau, z projektu Kho, the Genesis of a Revolt, World Press Photo Story of the Year 2020Według raportu UNESCO, 72% Algierczyków poniżej 30 roku życia jest bezrobotnych. Wydarzenia „Czarnego października” z 1988 r., pozostały w pamięci Algierczyków i nadal wzbudzają gniew.  Brutalnie reakcja władzy i  żniwo ponad 500 zabitych w ciągu pięciu dni zapoczątkowały okres zwany „czarną dekadą” przemocy i niepokojów. Po trzydziestu latach skutki tych wydarzeń są nadal obecne. Wysokie bezrobocie prowadzi do frustracji w codziennym życiu, a wielu młodych ludzi czuje się odłączonych od państwa i jego instytucji. W biednych dzielnicach klasy robotniczej, takich jak Bab el-Oued w Algierze, młodzi ludzie szukają schronienia w diki (prywatnych miejscach), które są dla nich „bańkami wolności”, z  dala od spojrzenia społeczeństwa i konserwatywnych wartości społecznych. Jednak to kruche poczucie wspólnoty i solidarności często nie wystarcza, aby złych warunkach życia. W lutym 2019 r. tysiące młodych ludzi z dzielnic robotniczych ponownie wyszło na ulice, co stało się ogólnokrajowym wyzwaniem pod rządami długoletniego prezydenta Abdelaziza Boutefliki.Kho w potocznym języku Afryki oznacza „brat”. Opowiada o genezie buntu. Jest to historia głębokiego niepokoju młodych, którzy znajdują odwagę by rzucić wyzwanie dotychczasowym autorytetom i stają się inspiracją dla reszty populacji. Daje to początek największemu ruchowi protestacyjnemu w Algierii od dziesięcioleci. fot. Romain Laurendeau, z projektu Kho, the Genesis of a Revolt, World Press Photo Story of the Year 2020Według raportu UNESCO, 72% Algierczyków poniżej 30 roku życia jest bezrobotnych. Wydarzenia „Czarnego października” z 1988 r., pozostały w pamięci Algierczyków i nadal wzbudzają gniew.  Brutalnie reakcja władzy i  żniwo ponad 500 zabitych w ciągu pięciu dni zapoczątkowały okres zwany „czarną dekadą” przemocy i niepokojów. Po trzydziestu latach skutki tych wydarzeń są nadal obecne. Wysokie bezrobocie prowadzi do frustracji w codziennym życiu, a wielu młodych ludzi czuje się odłączonych od państwa i jego instytucji. W biednych dzielnicach klasy robotniczej, takich jak Bab el-Oued w Algierze, młodzi ludzie szukają schronienia w diki (prywatnych miejscach), które są dla nich „bańkami wolności”, z  dala od spojrzenia społeczeństwa i konserwatywnych wartości społecznych. Jednak to kruche poczucie wspólnoty i solidarności często nie wystarcza, aby złych warunkach życia. W lutym 2019 r. tysiące młodych ludzi z dzielnic robotniczych ponownie wyszło na ulice, co stało się ogólnokrajowym wyzwaniem pod rządami długoletniego prezydenta Abdelaziza Boutefliki.Kho w potocznym języku Afryki oznacza „brat”. Opowiada o genezie buntu. Jest to historia głębokiego niepokoju młodych, którzy znajdują odwagę by rzucić wyzwanie dotychczasowym autorytetom i stają się inspiracją dla reszty populacji. Daje to początek największemu ruchowi protestacyjnemu w Algierii od dziesięcioleci. fot. Romain Laurendeau, z projektu Kho, the Genesis of a Revolt, World Press Photo Story of the Year 2020Według raportu UNESCO, 72% Algierczyków poniżej 30 roku życia jest bezrobotnych. Wydarzenia „Czarnego października” z 1988 r., pozostały w pamięci Algierczyków i nadal wzbudzają gniew.  Brutalnie reakcja władzy i  żniwo ponad 500 zabitych w ciągu pięciu dni zapoczątkowały okres zwany „czarną dekadą” przemocy i niepokojów. Po trzydziestu latach skutki tych wydarzeń są nadal obecne. Wysokie bezrobocie prowadzi do frustracji w codziennym życiu, a wielu młodych ludzi czuje się odłączonych od państwa i jego instytucji. W biednych dzielnicach klasy robotniczej, takich jak Bab el-Oued w Algierze, młodzi ludzie szukają schronienia w diki (prywatnych miejscach), które są dla nich „bańkami wolności”, z  dala od spojrzenia społeczeństwa i konserwatywnych wartości społecznych. Jednak to kruche poczucie wspólnoty i solidarności często nie wystarcza, aby złych warunkach życia. W lutym 2019 r. tysiące młodych ludzi z dzielnic robotniczych ponownie wyszło na ulice, co stało się ogólnokrajowym wyzwaniem pod rządami długoletniego prezydenta Abdelaziza Boutefliki.Kho w potocznym języku Afryki oznacza „brat”. Opowiada o genezie buntu. Jest to historia głębokiego niepokoju młodych, którzy znajdują odwagę by rzucić wyzwanie dotychczasowym autorytetom i stają się inspiracją dla reszty populacji. Daje to początek największemu ruchowi protestacyjnemu w Algierii od dziesięcioleci.

"Trudno było mi nie utożsamiać się z tymi ludźmi. Są jeszcze młodzi, ale już bardzo zmęczeni sytuacją i jak wszyscy inni chcą po prostu normalnie żyć" - mówi i swoim cyklu Laurendeau.

Biorąc pod uwagę „graficzny” materiał zdjęciowy i podejmowany temat, trudno dziwić się decyzji jury. W tegorocznym konkursie trudno o bardziej interesującą serię.

Digital Storytelling Contest - najlepsze projekty interaktywne

W konkursie World Press Photo po raz kolejny nagrodzone też najlepsze projekty multimedialne w ramach sekcji Digital Storytelling Contest. Najciekawszym projektem interaktywnym wybrany został „Battleground PolyU”, autorstwa DJ’a Clarka z China Daily, z kolei nagrodę za najlepszy reportaż filmowy („Scenes From a Dry City”) otrzymali Francois Verster i Simon Wood, współpracujący w ramach inicjatywy Field of Vision.

Poniżej możecie obejrzeć trailery obydwu nagrodzonych projektów.

Najlepsze zdjęcia pojedyncze i cykle w kategoriach

W ramach konkursu poznaliśmy także zwycięzców poszczególnych kategorii konkursu. Wszystkie wyróżnione zdjęcia pojedyncze i cykle znajdziecie w poniższych galeriach.

Nagrodzone zdjęcia pojedyncze

fot. Sean Davey / Agence France Presse, Bushfire Evacuation Center. 2. nagroda kategorii Contemporary Issues Niecodzienny sylwester. Abigail Ferris bawi się z przyjaciółmi w tymczasowym centrum ewakuacyjnym w Bega w Australii, 31 grudnia 2019 roku. Abigail w raz z rodziną została ewakuowana z pobliskiego campingu w związku z pożarami lasów. fot. Mark Peterson / Redux Images dla New York Times, Hitler’s Birthday / Easter Weekend. 3. nagroda w kategorii Contemporary IssuesJak podaje badanie przeprowadzone przez Center for Strategic and International Studies w ostatniej dekadzie zarówno w Europie, jak i USA znacznie wzrosła liczba osób identyfikujących się ultraprawicowymi ruchami ekstremistycznymi. Na zdjęciu członkowie neonazistowskiej grupy Shield Wall Network świętują urodziny Hitlera na jeziorze Dardanelle w Arkansas. fot. Nikita Teryoshin, Nothing Personal - the Back Office of War. 1. nagroda w kategorii Contemporary Issues Biznesmen chowa dwa przeciwpancerne granatniki po zakończeniu targów Defence Exhibition and Conference (IDEX) w Abu Dabi, 18 lutego 2019 roku. IDEX to jedne z największych targów tego typu na świecie. Co roku w ich ramach przeprowadzane są inscenizacje walk na lądu i wodzie, a wydarzenie odwiedza ponad 105 tys. widzów, w tym ministrowie obrony i specjaliści z całego świata. fot. Noah Berger / Associated Press, Battling the Marsh Fire. 2. nagroda w kategorii Environment Strażacy walczą z pożarem Marsch Complex Fire nieopodal miasta Brentwood w Kaliforni, 3 sierpnia 2019 roku. Pożar rozpoczął się 3 sierpnia i pochłaniając w sumie 300 hektarów lądu. Pożary lasów są naturalnie występującym zjawiskiem w Kaliforni jednak z roku na rok rozpoczynają się one wcześniej. Naukowcy jako przyczynę podają ocieplenie klimatu. Prezydent Donal Trump stwierdził z kolei, że powodem jest złe gospodarowanie terenami leśnymi stanu Kalifornia.

Nagrodzone fotoreportaże

fot. Nicolò Filippo Rosso, z cyklu Exodus, 1. miejsce w kategorii Contemporary IssuesOd 2016 r., w Wenezueli panuje kryzys polityczny i społeczno-gospodarczy. Doprowadziło to do coraz większego odpływu migrantów z kraju. Wenezuelczycy uważają, że zostali zmuszeni do wyjazdu z powodu braku bezpieczeństwa i fali przemocy, a także utrudnionego dostępu do żywności, lekarstw i podstawowych usług oraz utraty dochodów z powodu sytuacji politycznej. Kolumbia najsilniej odczuwa wpływ tego exodusu. Według UNHCR do października 2019 r. Kraj opuściło około 4,5 miliona Wenezuelczyków, z czego 1,6 miliona przebywało w Kolumbii. Mimo, że Wenezuela oficjalnie zamknęła granicę lądową z Kolumbią, istnieje około 300 tajnych przejść granicznych. Ponad połowa migrantów nie miała oficjalnego statusu imigranta, a zatem nie miała dostępu do opieki zdrowotnej, edukacji ani legalnego zatrudnienia. Organizacje charytatywne i organizacje pozarządowe starały się pomagać ludziom w zapewnieniu opieki medycznej i żywności, ale wiele z nich znalazło się w nieformalnych osadach lub żyło na ulicy. Na początku 2020 r. Rząd kolumbijski wychodząc na przeciw tej trudnej sytuacji wprowadził dwa nowe specjalne zezwolenia, które pozwolą ponad 100 000 Wenezuelczyków na oficjalny pobyt i pracę. Dodatkowo dzieci urodzone na terenie Kolumbii przez wenezuelskich rodziców mogą uzyskać obywatelstwo kolumbijskie. Niestety nadal ogromna liczba osób pozostaje wywłaszczona. fot. Nicolò Filippo Rosso, z cyklu Exodus, 1. miejsce w kategorii Contemporary IssuesOd 2016 r., w Wenezueli panuje kryzys polityczny i społeczno-gospodarczy. Doprowadziło to do coraz większego odpływu migrantów z kraju. Wenezuelczycy uważają, że zostali zmuszeni do wyjazdu z powodu braku bezpieczeństwa i fali przemocy, a także utrudnionego dostępu do żywności, lekarstw i podstawowych usług oraz utraty dochodów z powodu sytuacji politycznej. Kolumbia najsilniej odczuwa wpływ tego exodusu. Według UNHCR do października 2019 r. Kraj opuściło około 4,5 miliona Wenezuelczyków, z czego 1,6 miliona przebywało w Kolumbii. Mimo, że Wenezuela oficjalnie zamknęła granicę lądową z Kolumbią, istnieje około 300 tajnych przejść granicznych. Ponad połowa migrantów nie miała oficjalnego statusu imigranta, a zatem nie miała dostępu do opieki zdrowotnej, edukacji ani legalnego zatrudnienia. Organizacje charytatywne i organizacje pozarządowe starały się pomagać ludziom w zapewnieniu opieki medycznej i żywności, ale wiele z nich znalazło się w nieformalnych osadach lub żyło na ulicy. Na początku 2020 r. Rząd kolumbijski wychodząc na przeciw tej trudnej sytuacji wprowadził dwa nowe specjalne zezwolenia, które pozwolą ponad 100 000 Wenezuelczyków na oficjalny pobyt i pracę. Dodatkowo dzieci urodzone na terenie Kolumbii przez wenezuelskich rodziców mogą uzyskać obywatelstwo kolumbijskie. Niestety nadal ogromna liczba osób pozostaje wywłaszczona. fot. Nicolò Filippo Rosso, z cyklu Exodus, 1. miejsce w kategorii Contemporary IssuesOd 2016 r., w Wenezueli panuje kryzys polityczny i społeczno-gospodarczy. Doprowadziło to do coraz większego odpływu migrantów z kraju. Wenezuelczycy uważają, że zostali zmuszeni do wyjazdu z powodu braku bezpieczeństwa i fali przemocy, a także utrudnionego dostępu do żywności, lekarstw i podstawowych usług oraz utraty dochodów z powodu sytuacji politycznej. Kolumbia najsilniej odczuwa wpływ tego exodusu. Według UNHCR do października 2019 r. Kraj opuściło około 4,5 miliona Wenezuelczyków, z czego 1,6 miliona przebywało w Kolumbii. Mimo, że Wenezuela oficjalnie zamknęła granicę lądową z Kolumbią, istnieje około 300 tajnych przejść granicznych. Ponad połowa migrantów nie miała oficjalnego statusu imigranta, a zatem nie miała dostępu do opieki zdrowotnej, edukacji ani legalnego zatrudnienia. Organizacje charytatywne i organizacje pozarządowe starały się pomagać ludziom w zapewnieniu opieki medycznej i żywności, ale wiele z nich znalazło się w nieformalnych osadach lub żyło na ulicy. Na początku 2020 r. Rząd kolumbijski wychodząc na przeciw tej trudnej sytuacji wprowadził dwa nowe specjalne zezwolenia, które pozwolą ponad 100 000 Wenezuelczyków na oficjalny pobyt i pracę. Dodatkowo dzieci urodzone na terenie Kolumbii przez wenezuelskich rodziców mogą uzyskać obywatelstwo kolumbijskie. Niestety nadal ogromna liczba osób pozostaje wywłaszczona. fot. Nicolò Filippo Rosso, z cyklu Exodus, 1. miejsce w kategorii Contemporary IssuesOd 2016 r., w Wenezueli panuje kryzys polityczny i społeczno-gospodarczy. Doprowadziło to do coraz większego odpływu migrantów z kraju. Wenezuelczycy uważają, że zostali zmuszeni do wyjazdu z powodu braku bezpieczeństwa i fali przemocy, a także utrudnionego dostępu do żywności, lekarstw i podstawowych usług oraz utraty dochodów z powodu sytuacji politycznej. Kolumbia najsilniej odczuwa wpływ tego exodusu. Według UNHCR do października 2019 r. Kraj opuściło około 4,5 miliona Wenezuelczyków, z czego 1,6 miliona przebywało w Kolumbii. Mimo, że Wenezuela oficjalnie zamknęła granicę lądową z Kolumbią, istnieje około 300 tajnych przejść granicznych. Ponad połowa migrantów nie miała oficjalnego statusu imigranta, a zatem nie miała dostępu do opieki zdrowotnej, edukacji ani legalnego zatrudnienia. Organizacje charytatywne i organizacje pozarządowe starały się pomagać ludziom w zapewnieniu opieki medycznej i żywności, ale wiele z nich znalazło się w nieformalnych osadach lub żyło na ulicy. Na początku 2020 r. Rząd kolumbijski wychodząc na przeciw tej trudnej sytuacji wprowadził dwa nowe specjalne zezwolenia, które pozwolą ponad 100 000 Wenezuelczyków na oficjalny pobyt i pracę. Dodatkowo dzieci urodzone na terenie Kolumbii przez wenezuelskich rodziców mogą uzyskać obywatelstwo kolumbijskie. Niestety nadal ogromna liczba osób pozostaje wywłaszczona.

Zwycięskie zdjęcia orz fotografie, które zakwalifikowały się do finału jak co roku będziemy mogli też zobaczyć w publikacji książkowej podsumowującej ostatnią edycję wydarzenia oraz na międzynarodowych wystawach. Na razie nie wiemy czy wystawa w tym roku zawita do Polski.

World Press Photo 2020

Konkurs World Press Photo co roku prezentuje fantastyczną galerię zdjęć reportażowych z całego świata i ukazuje przekrój najważniejszych wydarzeń, które niejednokrotnie umykają lokalnym komentatorom. Od ostatniego roku konkurs przeszedł szereg zmian. Najważniejszą jest nadanie większej rangi cyklom fotograficznym, które teraz rywalizują o nagrodę równoważną ze zdjęciem roku. Podobnie traktowane są od niedawna także multimedialne projekty interaktywne i reportaże wideo.

Od edycji na rok 2020 World Press Photo Organisation przyznaje w sumie 4 główne wyróżnienia której wyczerpywać mają temat różnych aspektów i rodzajów fotoreportażu. Ostatnia, 63. edycja elitarnego konkursu przyciągnęła w sumie ponad 4 tys. Zawodowych fotografów ze 125 krajów świata, którzy zgłosili łącznie niespełna 74 tys. zdjęć.

Więcej informacji znajdziecie pod adresem worldpressphoto.org.

Komentarze
Przeczytaj także
Zobacz więcej z tagiem: World Press Photo
logo logo
Magazyny
Zamów