WPP 2020: Tomasz Kaczor z nominacją do World Press Photo of the Year

Poznaliśmy finalistów najważniejszego konkursu fotografii prasowej na świecie. Po raz pierwszy do nagrody głównej nominowany jest fotograf z polski, Tomasz Kaczor. Zobaczcie wszystkie finałowe zdjęcia.

Skomentuj Kopiuj link
Posłuchaj
00:00

Konkurs World Press Photo co roku prezentuje fantastyczną galerię zdjęć reportażowych z całego świata i ukazuje przekrój najważniejszych wydarzeń, które niejednokrotnie umykają lokalnym komentatorom. Od ostatniego roku konkurs przeszedł szereg zmian. Najważniejszą jest nadanie większej rangi cyklom fotograficznym, które teraz rywalizują o nagrodę równoważną ze zdjęciem roku. Podobnie traktowane są od niedawna także multimedialne projekty interaktywne i reportaże wideo. Od edycji na rok 2020 World Press Photo Ogranisation przyznaje w sumie 4 główne wyróżnienia której wyczerpywać mają temat różnych aspektów i rodzajów fotoreportażu

Ostatnia, 63. edycja elitarnego konkursu przyciągnęła w sumie ponad 4 tys. Zawodowych fotografów ze 125 krajów świata, którzy zgłosili łącznie niespełna 74 tys. zdjęć. Wśród nominowanych do najważniejszych wyróżnień znalazły się: 3 cykle fotograficzne, 6 zdjęć pojedynczych, 3 projekty multimedialne oraz 3 filmy.

Polak w boju o podium

fot. Tomasz Kaczor, "Awakening", nominacja do World Press Photo of the Year

Miło nam poinformować, że po raz pierwszy od długiego czasu do zdjęcia roku nominowany jest fotograf z Polski, współpracujący z Gazetą Wyborczą Tomasz Kaczor. Zdjęcie zatytułowane „Awakening” przedstawia armeńską nastolatkę przebudzoną ze stanu katatonicznego, będącego skutkiem tzw. Syndromu Rezygnacji. Syndrom ten, objawiający się stanem przypominającym śpiączkę (brak reakcji na bodźce, utrata kontaktu z rzeczywistością) został zaobserwowany po raz pierwszy w latach 90. wśród dzieci z rodzin imigrantów ubiegających się o azyl.

Dziewczynka na zdjęciu została dotknięta wspomnianym syndromem w momencie, gdy jej rodzina ubiegała się o azyl w Szwecji. Jej stan poprawił się osiem miesięcy później, gdy rodzina został deportowana do Polski. Zdjęcie zostało wykonane w ośrodku dla uchodźców w Podkowie Leśnej.

fot. Yasoyushi Chiba, ChartumaSudan 19 czerwca. Młody człowiek, recytuje wiersz, podczas gdy protestujący nawołują do wprowadzenia cywilnych rządów. Już od grudnia 2018r przez Atbarę przechodzi fala protestów, ludzie maja dość rosnącej ceny żywności, domagają się obalenia dyktatury Omara al-Baszira. 11 kwietnia al-Bashir zostaje usunięty ze stanowiska w wyniku zamachu stanu. Protesty trwają nadal, a niezadowolona ludność cywilna domaga się nowej władzy. W konsekwencji 3 czerwca rozlegają się strzały, to wojsko otwiera ogień do nieuzbrojonych protestujacych. Mimo przerw w dostawach energii i blokadzie internetu, ludzie organizują się i nie poddają w stawianiu oporu i walce o nowy porządek. fot. Ivor Prickett20 października 2019. Szpital w Al-Hasakah, Syria. Ahmed Ibrahim został silnie poparzony w trakcie nalotu myśliwców SDF. Mimo przerażenia, młoda dziewczyna odwiedza chłopaka by potrzymać go na duchu. fot. Nikita TeryoshinBiznesmen zamyka parę granatników przeciwpancernych pod koniec dnia Międzynarodowej Wystawy i Konferencji Obronnej (IDEX) w Abu Zabi w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, 18 lutego. IDEX to największa wystawa i konferencja poświęcona obronie na Bliskim Wschodzie oraz jedna z największych targów zbrojeniowych na świecie. Uczestnikami są ministrowie obrony, szefowie personelu wojskowego i kluczowi decydenci rządowi. Wojna rozgrywa się tu w sztucznym środowisku, w którym manekiny i obrazy ekranowe zastępują prawdziwych ludzi.
fot. Mulugeta AyeneKrewna ofiary lotu Eth30ian Airlines ET302, rozpacza w miejscu katastrofy nieopodal Addis Abebą w Etiopii, 14 marca 2019 r.

O tytuł Zdjęcia Roku i nagrodę w wysokości 10 tys. Euro zdjęcie polaka rywalizuje ze zdjęciami Malugety Ayena, Farouka Batiche’a, Yasuyoshiego Chiby, Ivora Pricketta i Nikity Teryoshina. Nominowane zdjęcia pojedyczne wraz z opisami możecie zobaczyć w powyższej galerii.

Nominowane cykle

W osobnej sekcji konkursu rywalizują trzy cykle fotograficzne autorstwa Nicolasa Sfouri'ego, Mulugety Ayena i Romaina Laurendeau. Reportaże dotykają dwóch głośnych wydarzeń ostatniego roku i jednego tematu lokalnego: antyrządowych protestów w Hong Kongu, katastrofy   samolotu Boeing 737 Max oraz zapaści społecznej w Algierii.

fot. Nicola Asfouti / Agence France PressePierwsze protesty opanowały Hongkong pod koniec marca, były odpowiedzią na propozycje zmian przepisów i chęć wprowadzenia przez rządzących możliwości ekstradycji do Chin kontynentalnych. W kolejnych tygodniach demonstracje przybierały na sile, do protestujących grup prodemokratycznych dołączyli studenci. 12 czerwca dziesiątki tysięcy demonstrantów zgromadziły się wokół Rady Legislacyjnej pracujących nad nowelizacją zapisów o ekstradycji. W kolejnych dniach dochodziło do eskalacji z obydwu stron barykady. 1 października, w dniu 70. rocznicy deklaracji Chińskiej Republiki padły pierwsze strzały. Po początkowym zaproponowaniu odroczenia zmian w przepisach, dyrektor generalny Hongkongu Carrie Lam ostatecznie ogłosiła, że ​​wycofa projekt. Stało się to 23 października, ale żądania protestujących poszerzyły się o wprowadzenie powszechnych praw wyborczych i zwolnienie aresztowanych, napięta sytuacja trwa nadal. fot. Nicola Asfouti / Agence France PressePierwsze protesty opanowały Hongkong pod koniec marca, były odpowiedzią na propozycje zmian przepisów i chęć wprowadzenia przez rządzących możliwości ekstradycji do Chin kontynentalnych. W kolejnych tygodniach demonstracje przybierały na sile, do protestujących grup prodemokratycznych dołączyli studenci. 12 czerwca dziesiątki tysięcy demonstrantów zgromadziły się wokół Rady Legislacyjnej pracujących nad nowelizacją zapisów o ekstradycji. W kolejnych dniach dochodziło do eskalacji z obydwu stron barykady. 1 października, w dniu 70. rocznicy deklaracji Chińskiej Republiki padły pierwsze strzały. Po początkowym zaproponowaniu odroczenia zmian w przepisach, dyrektor generalny Hongkongu Carrie Lam ostatecznie ogłosiła, że ​​wycofa projekt. Stało się to 23 października, ale żądania protestujących poszerzyły się o wprowadzenie powszechnych praw wyborczych i zwolnienie aresztowanych, napięta sytuacja trwa nadal. fot. Nicola Asfouti / Agence France PressePierwsze protesty opanowały Hongkong pod koniec marca, były odpowiedzią na propozycje zmian przepisów i chęć wprowadzenia przez rządzących możliwości ekstradycji do Chin kontynentalnych. W kolejnych tygodniach demonstracje przybierały na sile, do protestujących grup prodemokratycznych dołączyli studenci. 12 czerwca dziesiątki tysięcy demonstrantów zgromadziły się wokół Rady Legislacyjnej pracujących nad nowelizacją zapisów o ekstradycji. W kolejnych dniach dochodziło do eskalacji z obydwu stron barykady. 1 października, w dniu 70. rocznicy deklaracji Chińskiej Republiki padły pierwsze strzały. Po początkowym zaproponowaniu odroczenia zmian w przepisach, dyrektor generalny Hongkongu Carrie Lam ostatecznie ogłosiła, że ​​wycofa projekt. Stało się to 23 października, ale żądania protestujących poszerzyły się o wprowadzenie powszechnych praw wyborczych i zwolnienie aresztowanych, napięta sytuacja trwa nadal. fot. Nicola Asfouti / Agence France PressePierwsze protesty opanowały Hongkong pod koniec marca, były odpowiedzią na propozycje zmian przepisów i chęć wprowadzenia przez rządzących możliwości ekstradycji do Chin kontynentalnych. W kolejnych tygodniach demonstracje przybierały na sile, do protestujących grup prodemokratycznych dołączyli studenci. 12 czerwca dziesiątki tysięcy demonstrantów zgromadziły się wokół Rady Legislacyjnej pracujących nad nowelizacją zapisów o ekstradycji. W kolejnych dniach dochodziło do eskalacji z obydwu stron barykady. 1 października, w dniu 70. rocznicy deklaracji Chińskiej Republiki padły pierwsze strzały. Po początkowym zaproponowaniu odroczenia zmian w przepisach, dyrektor generalny Hongkongu Carrie Lam ostatecznie ogłosiła, że ​​wycofa projekt. Stało się to 23 października, ale żądania protestujących poszerzyły się o wprowadzenie powszechnych praw wyborczych i zwolnienie aresztowanych, napięta sytuacja trwa nadal.

Każdy z nich to mocny kandydat do nagrody głównej, każdy też prezentuje nieco inny nurt reportażu Nominowanym tematom możecie bliżej przyjrzeć się w powyższej galerii nominowanych cykli fotograficznych.

Zdjęcia finałowe z kategorii

Oprócz kandydatów do głównych nagród w sekcji fotograficznej, jury konkursu wyłoniło także finalistów poszczególnych kategorii. W każdej z ośmiu kategorii o pierwsze miejsce w dwóch sekcjach (zdjęcia pojedyncze i reportaże) walczą po trzy projekty.

Zdjęcia pojedyncze

fot. Sean Davey / Agence France Presse, Bushfire Evacuation Center. 2. nagroda kategorii Contemporary Issues Niecodzienny sylwester. Abigail Ferris bawi się z przyjaciółmi w tymczasowym centrum ewakuacyjnym w Bega w Australii, 31 grudnia 2019 roku. Abigail w raz z rodziną została ewakuowana z pobliskiego campingu w związku z pożarami lasów. fot. Mark Peterson / Redux Images dla New York Times, Hitler’s Birthday / Easter Weekend. 3. nagroda w kategorii Contemporary IssuesJak podaje badanie przeprowadzone przez Center for Strategic and International Studies w ostatniej dekadzie zarówno w Europie, jak i USA znacznie wzrosła liczba osób identyfikujących się ultraprawicowymi ruchami ekstremistycznymi. Na zdjęciu członkowie neonazistowskiej grupy Shield Wall Network świętują urodziny Hitlera na jeziorze Dardanelle w Arkansas. fot. Nikita Teryoshin, Nothing Personal - the Back Office of War. 1. nagroda w kategorii Contemporary Issues Biznesmen chowa dwa przeciwpancerne granatniki po zakończeniu targów Defence Exhibition and Conference (IDEX) w Abu Dabi, 18 lutego 2019 roku. IDEX to jedne z największych targów tego typu na świecie. Co roku w ich ramach przeprowadzane są inscenizacje walk na lądu i wodzie, a wydarzenie odwiedza ponad 105 tys. widzów, w tym ministrowie obrony i specjaliści z całego świata. fot. Noah Berger / Associated Press, Battling the Marsh Fire. 2. nagroda w kategorii Environment Strażacy walczą z pożarem Marsch Complex Fire nieopodal miasta Brentwood w Kaliforni, 3 sierpnia 2019 roku. Pożar rozpoczął się 3 sierpnia i pochłaniając w sumie 300 hektarów lądu. Pożary lasów są naturalnie występującym zjawiskiem w Kaliforni jednak z roku na rok rozpoczynają się one wcześniej. Naukowcy jako przyczynę podają ocieplenie klimatu. Prezydent Donal Trump stwierdził z kolei, że powodem jest złe gospodarowanie terenami leśnymi stanu Kalifornia.

Fotoreportaże

fot. Nicolò Filippo Rosso, z cyklu Exodus, 1. miejsce w kategorii Contemporary IssuesOd 2016 r., w Wenezueli panuje kryzys polityczny i społeczno-gospodarczy. Doprowadziło to do coraz większego odpływu migrantów z kraju. Wenezuelczycy uważają, że zostali zmuszeni do wyjazdu z powodu braku bezpieczeństwa i fali przemocy, a także utrudnionego dostępu do żywności, lekarstw i podstawowych usług oraz utraty dochodów z powodu sytuacji politycznej. Kolumbia najsilniej odczuwa wpływ tego exodusu. Według UNHCR do października 2019 r. Kraj opuściło około 4,5 miliona Wenezuelczyków, z czego 1,6 miliona przebywało w Kolumbii. Mimo, że Wenezuela oficjalnie zamknęła granicę lądową z Kolumbią, istnieje około 300 tajnych przejść granicznych. Ponad połowa migrantów nie miała oficjalnego statusu imigranta, a zatem nie miała dostępu do opieki zdrowotnej, edukacji ani legalnego zatrudnienia. Organizacje charytatywne i organizacje pozarządowe starały się pomagać ludziom w zapewnieniu opieki medycznej i żywności, ale wiele z nich znalazło się w nieformalnych osadach lub żyło na ulicy. Na początku 2020 r. Rząd kolumbijski wychodząc na przeciw tej trudnej sytuacji wprowadził dwa nowe specjalne zezwolenia, które pozwolą ponad 100 000 Wenezuelczyków na oficjalny pobyt i pracę. Dodatkowo dzieci urodzone na terenie Kolumbii przez wenezuelskich rodziców mogą uzyskać obywatelstwo kolumbijskie. Niestety nadal ogromna liczba osób pozostaje wywłaszczona. fot. Nicolò Filippo Rosso, z cyklu Exodus, 1. miejsce w kategorii Contemporary IssuesOd 2016 r., w Wenezueli panuje kryzys polityczny i społeczno-gospodarczy. Doprowadziło to do coraz większego odpływu migrantów z kraju. Wenezuelczycy uważają, że zostali zmuszeni do wyjazdu z powodu braku bezpieczeństwa i fali przemocy, a także utrudnionego dostępu do żywności, lekarstw i podstawowych usług oraz utraty dochodów z powodu sytuacji politycznej. Kolumbia najsilniej odczuwa wpływ tego exodusu. Według UNHCR do października 2019 r. Kraj opuściło około 4,5 miliona Wenezuelczyków, z czego 1,6 miliona przebywało w Kolumbii. Mimo, że Wenezuela oficjalnie zamknęła granicę lądową z Kolumbią, istnieje około 300 tajnych przejść granicznych. Ponad połowa migrantów nie miała oficjalnego statusu imigranta, a zatem nie miała dostępu do opieki zdrowotnej, edukacji ani legalnego zatrudnienia. Organizacje charytatywne i organizacje pozarządowe starały się pomagać ludziom w zapewnieniu opieki medycznej i żywności, ale wiele z nich znalazło się w nieformalnych osadach lub żyło na ulicy. Na początku 2020 r. Rząd kolumbijski wychodząc na przeciw tej trudnej sytuacji wprowadził dwa nowe specjalne zezwolenia, które pozwolą ponad 100 000 Wenezuelczyków na oficjalny pobyt i pracę. Dodatkowo dzieci urodzone na terenie Kolumbii przez wenezuelskich rodziców mogą uzyskać obywatelstwo kolumbijskie. Niestety nadal ogromna liczba osób pozostaje wywłaszczona. fot. Nicolò Filippo Rosso, z cyklu Exodus, 1. miejsce w kategorii Contemporary IssuesOd 2016 r., w Wenezueli panuje kryzys polityczny i społeczno-gospodarczy. Doprowadziło to do coraz większego odpływu migrantów z kraju. Wenezuelczycy uważają, że zostali zmuszeni do wyjazdu z powodu braku bezpieczeństwa i fali przemocy, a także utrudnionego dostępu do żywności, lekarstw i podstawowych usług oraz utraty dochodów z powodu sytuacji politycznej. Kolumbia najsilniej odczuwa wpływ tego exodusu. Według UNHCR do października 2019 r. Kraj opuściło około 4,5 miliona Wenezuelczyków, z czego 1,6 miliona przebywało w Kolumbii. Mimo, że Wenezuela oficjalnie zamknęła granicę lądową z Kolumbią, istnieje około 300 tajnych przejść granicznych. Ponad połowa migrantów nie miała oficjalnego statusu imigranta, a zatem nie miała dostępu do opieki zdrowotnej, edukacji ani legalnego zatrudnienia. Organizacje charytatywne i organizacje pozarządowe starały się pomagać ludziom w zapewnieniu opieki medycznej i żywności, ale wiele z nich znalazło się w nieformalnych osadach lub żyło na ulicy. Na początku 2020 r. Rząd kolumbijski wychodząc na przeciw tej trudnej sytuacji wprowadził dwa nowe specjalne zezwolenia, które pozwolą ponad 100 000 Wenezuelczyków na oficjalny pobyt i pracę. Dodatkowo dzieci urodzone na terenie Kolumbii przez wenezuelskich rodziców mogą uzyskać obywatelstwo kolumbijskie. Niestety nadal ogromna liczba osób pozostaje wywłaszczona. fot. Nicolò Filippo Rosso, z cyklu Exodus, 1. miejsce w kategorii Contemporary IssuesOd 2016 r., w Wenezueli panuje kryzys polityczny i społeczno-gospodarczy. Doprowadziło to do coraz większego odpływu migrantów z kraju. Wenezuelczycy uważają, że zostali zmuszeni do wyjazdu z powodu braku bezpieczeństwa i fali przemocy, a także utrudnionego dostępu do żywności, lekarstw i podstawowych usług oraz utraty dochodów z powodu sytuacji politycznej. Kolumbia najsilniej odczuwa wpływ tego exodusu. Według UNHCR do października 2019 r. Kraj opuściło około 4,5 miliona Wenezuelczyków, z czego 1,6 miliona przebywało w Kolumbii. Mimo, że Wenezuela oficjalnie zamknęła granicę lądową z Kolumbią, istnieje około 300 tajnych przejść granicznych. Ponad połowa migrantów nie miała oficjalnego statusu imigranta, a zatem nie miała dostępu do opieki zdrowotnej, edukacji ani legalnego zatrudnienia. Organizacje charytatywne i organizacje pozarządowe starały się pomagać ludziom w zapewnieniu opieki medycznej i żywności, ale wiele z nich znalazło się w nieformalnych osadach lub żyło na ulicy. Na początku 2020 r. Rząd kolumbijski wychodząc na przeciw tej trudnej sytuacji wprowadził dwa nowe specjalne zezwolenia, które pozwolą ponad 100 000 Wenezuelczyków na oficjalny pobyt i pracę. Dodatkowo dzieci urodzone na terenie Kolumbii przez wenezuelskich rodziców mogą uzyskać obywatelstwo kolumbijskie. Niestety nadal ogromna liczba osób pozostaje wywłaszczona.

Projekty długoterminowe

fot. Sabiha Çimen, z projektu Hafız: Guardians of the Qur’an Muzułmanki, którzy całkowicie zapamiętali treść Koranu, mogą używać tytułu „Hafız” przed ich imionami. Wierzą, że ktokolwiek zapamięta świętą księgę i zastosuje się do jej nauk, zostanie nagrodzony przez Allaha i zyska wyższy status w Raju. Praktyka sięga czasów, gdy analfabetyzm był powszechny, a papier i welin były zbyt drogie, więc Hafizy były postrzegane jako strażnicy świętego słowa, utrzymując je przy życiu dla przyszłych pokoleń. fot. Sabiha Çimen, z projektu Hafız: Guardians of the Qur’anMuzułmanki, którzy całkowicie zapamiętali treść Koranu, mogą używać tytułu „Hafız” przed ich imionami. Wierzą, że ktokolwiek zapamięta świętą księgę i zastosuje się do jej nauk, zostanie nagrodzony przez Allaha i zyska wyższy status w Raju. Praktyka sięga czasów, gdy analfabetyzm był powszechny, a papier i welin były zbyt drogie, więc Hafizy były postrzegane jako strażnicy świętego słowa, utrzymując je przy życiu dla przyszłych pokoleń. fot. Sabiha Çimen, z projektu Hafız: Guardians of the Qur’anMuzułmanki, którzy całkowicie zapamiętali treść Koranu, mogą używać tytułu „Hafız” przed ich imionami. Wierzą, że ktokolwiek zapamięta świętą księgę i zastosuje się do jej nauk, zostanie nagrodzony przez Allaha i zyska wyższy status w Raju. Praktyka sięga czasów, gdy analfabetyzm był powszechny, a papier i welin były zbyt drogie, więc Hafizy były postrzegane jako strażnicy świętego słowa, utrzymując je przy życiu dla przyszłych pokoleń. fot. Sabiha Çimen, z projektu Hafız: Guardians of the Qur’anMuzułmanki, którzy całkowicie zapamiętali treść Koranu, mogą używać tytułu „Hafız” przed ich imionami. Wierzą, że ktokolwiek zapamięta świętą księgę i zastosuje się do jej nauk, zostanie nagrodzony przez Allaha i zyska wyższy status w Raju. Praktyka sięga czasów, gdy analfabetyzm był powszechny, a papier i welin były zbyt drogie, więc Hafizy były postrzegane jako strażnicy świętego słowa, utrzymując je przy życiu dla przyszłych pokoleń.

Jak zwykle otrzymujemy porcję świetnych zdjęć i fantastyczny przekrój przez wydarzenia ostatniego roku. Warto też nadmienić, że opisywane wyżej zdjęcie Polaka walczy także o pierwsze miejsce w pojedynczej kategorii Portrait, w które ma spore szansę na wygraną. Nominowane zdjęcia pojedyncze i wybrane fotografie z cyklów wraz z opisami możecie zobaczyć powyżej.

Zwycięzców poznamy już w kwietniu

Wzorem ostatnich edycji, dziś dowiedzieliśmy się wyłącznie o fotografach nominowanych do głównych nagród i choć w niektórych kategoriach możemy wskazać faworytów, to poziom tegorocznej edycji wydaje się bardzo wyrównany, co każe nam z ekscytacją czekać na końcowe wyniki konkursu.Te poznamy podczas uroczystej gali finałowej konkursu World Press Photo, która odbędzie się 16 kwietnia 2020 roku w Amsterdamie. Zwycięskie zdjęcia orz fotografie, które zakwalifikowały się do finału jak co roku będziemy mogli też zobaczyć w publikacji książkowej podsumowującej ostatnią edycję wydarzenia.

World Press Photo 2020 

Organizowany od 1955 roku konkurs World Press Photo przez lata urósł do rangi najważniejszego cyklicznego wydarzenia prezentującego najważniejsze zdjęcia prasowe i tematy, które zajmowały pierwsze strony wydawnictw na całym świecie. Od 2018 wprowadzono drugie, równoważne z nagrodą World Press Photo of the Year wyróżnienie, przyznawane cyklom fotograficznym. Oprócz tego, z wydarzenia wydzielona została sekcja Digital Storytelling Contest, która prezentuje najciekawsze projekty multimedialne i dokumenty wideo w ramach osobnego konkursu.

Więcej o aktualnej edycji konkursu dowiecie się pod adresem worldpressphoto.org.

Komentarze
Przeczytaj także
Zobacz więcej z tagiem: World Press Photo
logo logo
Magazyny
Zamów