Rozmycie
Jeżeli chodzi o rozmycie, przy szeroko otwartej przysłonie otrzymujemy charakterystyczne dla obiektywów tego typu bokeh w kształcie łezek czy tzw. kocich oczu. Jednak już po domknięciu do f/1.8 punkty świetlne przybierają w większości formę kółek i pozostają równe wraz z dalszym domykaniem. Co prawda już przy przysłonie f/4 w maksymalnym powiększeniu zauważymy, że kółka te nie są idealnie równe, ale w przypadku oglądania zdjęć w rozmiarach ekranowych pozostanie to niezauważalne. Dla purystów większym problemem może być fakt, że krążki świetlne nie są idealnie gładkie - tu i ówdzie zauważymy tzw. onion bokeh czy też ciemniejsze krawędzie. Mimo wszystko rozmycie tła jest bardzo plastyczne i gładkie, co pozwoli uzyskać przyjemny charakter zdjęć wykonywanych przy krótszych odległościach ostrzenia, np. portretów.