Canon RF 35 mm f/1.4L VCM - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe [RAW]

Canon prezentuje długo wyczekiwany obiektyw RF 35 mm f/1.4L. Bardziej poręczny od lustrzankowego poprzednika, wyposażony w nowy napęd AF oraz pierścień przysłony skierowany jest zarówno do fotografujących, jak i filmujących. Już wiemy, jak spisuje się w praktyce…

Autor: Krzysztof Mularczyk

5 Czerwiec 2024
Artykuł na: 6-9 minut

Obiektywy 35 mm f/1.4 to jedne z najpopularniejszych stałek, po które sięgają osoby zajmujące się portretem, modą, reportażem, streetem, dokumentem czy ślubami. Canon nie spieszył się jednak z wprowadzaniem na rynek takiego modelu do systemu EOS R, wystawiając na próbę cierpliwość swoich użytkowników.

Dziś można już odetchnąć. Canon oficjalnie prezentuje obiektyw RF 35 mm f/1.4L VCM i określa go mianem hybrydowy, kierując go zarówno do osób fotografujących, jak i filmujących. Projektując go, zadbał o funkcjonalność i ergonomię, które powinny zadowolić współczesnych twórców.

Jeszcze przed oficjalną premierą mogliśmy przez krótki czas zapoznać się nowym obiektywem i wykonać nim kilka zdjęć. Oto pierwsze wnioski.

Budowa i jakość wykonania

RF 35 mm f/1.4L VCM to zupełnie nowa konstrukcja, w niczym nie przypominająca modelu EF 35 mm f/1.4L II USM do lustrzanek. Jest od niego mniejsza i lżejsza - przy wymiarach 76 x 99 mm waży jedynie 555 g. To mniej niż Sigma A 35 mm f/1.4 DG DN, ale jednak minimalnie więcej od Sony FE 35 mm f/1.4 GM, który waży 524 g.

Tubus nowego obiektywu został oczywiście wykonany z lekkich, ale wytrzymałych stopów magnezowych oraz solidnie uszczelniony. To przecież obiektyw z flagowej serii L, nie mogło być inaczej.

Do dyspozycji są trzy pierścienie: ostrości, przysłony i funkcyjny - wszystkie pracują bez zarzutu. Przysłonę można regulować skokowo, co ⅓ EV lub płynnie, przytrzymując przycisk IRIS. Skokowo, z wyraźnie słyszalnym klikaniem działa z kolei pierścień funkcyjny. Można go spersonalizować, podobnie jak okrągły przycisk Fn.

Co ciekawe, w zestawie otrzymujemy adapter filtrów mocowany przy bagnecie. Takie rozwiązania stosuje się raczej w modelach szerokokątnych i tele, w których stosowanie standardowych filtrów z przodu jest albo bardzo utrudnione, albo wręcz niemożliwe. Na RF 35 mm f/1.4L VCM można więc nakręcać filtry lub akcesoria z przodu poprzez gwint 67 mm, a dodatkowo umieszczać żelowe filtry z tyłu przy bagnecie.

Szybki autofokus dzięki dwóm silnikom

Obiektyw został wyposażony w dwa silniki autofokusa - znany już NANO i całkiem nowy VCM (Voice Coil Motor), który porusza najcięższymi elementami. W efekcie ta “podwójna” siła sprawia, że ostrość jest ustawiana wręcz błyskawicznie, bez błędów i bez słyszalnych dźwięków. To dla zawodowców wręcz kluczowa cecha.

Minimalna odległość ostrzenia w tym obiektywie wynosi 28 cm. To w zasadzie typowa wartość w optyce o takich parametrach, która przekłada się na powiększenie 0.18x i pozwala już kadrować z naprawdę bliskiej odległości.

Zdjęcie wykonane przy minimalnej odległości ostrzenia

Z myślą o filmujących, Canon zadbał też o zerowy breathing. W trakcie przeostrzania obraz zachowuje stałą perspektywę, nie zmieniając pola widzenia.

Konstrukcja optyczne i jakość obrazu

Konstrukcja optyczna nowego obiektywu Canona opiera się na 14 soczewkach ustawionych w 11 grupach. Wewnątrz kryje dwa elementy asferyczne (GMo Aspherical) i dwa niskodyspersyjne (UD), a do tego powłoki ASC, Super Spectra i fluorowe na przednim elemencie. Całość ma oczywiście odpowiadać za wzorową jakość obrazu. A jak to jest w praktyce?

Jeśli popatrzymy na JPEG-i prosto z aparatu, obraz wydaje się wręcz idealny, wolny od wszelkich wad optycznych. Inaczej jest gdy przeanalizujemy RAW-y.

U góry: dystorsja skorygowana, zdjęcie JPEG z aparatu
Powyżej: dystorsja rzeczywista, zdjęcie RAW wywołane w Lightroomie   

W pierwszej chwili rzuca się w oczy wyraźna dystorsja. Biorąc pod uwagę klasę tego obiektywu jest zaskakująco duża. Oczywiście po zastosowaniu korekcji problem znika, ale wraz z nim znikają skrajne elementy kadru w narożnikach. Warto więc włączyć opcje korekty w aparacie, aby podczas kadrowania widzieć już finalne pole widzenia, jeśli zależy nam na dokładnym kadrowaniu.

Wyraźne jest także winietowanie, choć ono tak nie razi w oczy, bo do tej wady współczesne konstrukcje już nas przyzwyczaiły. W największym stopniu widoczne jest przy f/1.4, znacznie zmniejsza się przy f/2.8-f/4 i praktycznie znika przy f/5.6.

f/1.4
U góry: zdjęcie JPEG z aparatu
Powyżej: zdjęcie RAW wywołane w Lightroomie

Zdjęcia wolne są za to od aberracji chromatycznej, aczkolwiek tylko poprzecznej. W obszarze ostrości praktycznie nie widać żadnych przebarwień na kontrastowych krawędziach. Pojawiają się niestety w nieostrościach, gdzie daje o sobie znać chromatyczna aberracja podłużna. W pewnych sytuacjach (np. na karoseriach samochodów) jest niestety wyraźnie widoczna na brzegach kadru i praktycznie w całym zakresie przysłon. Na pocieszenie pozostaje jedynie fakt, że jest bardzo dobrze korygowana przez oprogramowanie aparatu.

f/5.6
U góry: zdjęcie JPEG z aparatu
Powyżej: zdjęcie RAW wywołane w Lightroomie

A co z ostrością? Ta wydaje się wręcz wybitna już od pełnego otworu przysłony. Obiektyw wykazuje największą rozdzielczość w okolicach f/5.6, ale szczegółowość przy f/1.4 jest niewiele mniejsza. W dodatku ta wysoka ostrość utrzymuje się w całym kadrze. Na brzegach jest tylko minimalnie słabsza. To z pewnością będzie dużym atutem tego obiektywu.

Warto jeszcze wspomnieć, że w nowej 35-tce zastosowano 11-listkową przysłonę (w modelu lustrzankowym składa się z 9 listków). Dzięki niej po przymknięciu przysłony bokeh nie powinien tracić tak szybko na jakości.

Podsumowanie

Canon RF 35 mm f/1.4L VCM robi naprawdę świetne wrażenie. To solidne i poręczne szkło, które na pewno sprosta najbardziej wymagającym realizacjom foto i wideo. Przy tej cenie, pewien niesmak pozostawia jedynie duża dystorsja, spore winietowanie i zauważalna aberracja podłużna. Te wady są jednak dobrze korygowane w oprogramowaniu, dlatego mimo tych niedociągnięć obiektyw będzie kusił superszybkim autofokusem i wręcz perfekcyjną ostrością zdjęć w całym kadrze dla każdej przysłony.

Canon RF 35 mm f/1.4L VCM - cena i dostępność

Obiektyw Canon RF 35 mm f/1.4L VCM ma kosztować 8929 zł. W sprzedaży pojawi się już w lipcu.

Zdjęcia przykładowe

Wszystkie prezentowane poniżej zdjęcia zostały wykonane aparatem Canon EOS R5 przy standardowych ustawieniach, z włączoną korekcją wad optycznych, ale wyłączoną redukcją szumów. Pliki RAW można pobrać poniżej.

1/3200 s, f/1.4, ISO 400, 35.0 mm

1/2000 s, f/2, ISO 400, 35.0 mm

1/1000 s, f/2.8, ISO 400, 35.0 mm

1/500 s, f/4, ISO 400, 35.0 mm

1/200 s, f/5.6, ISO 400, 35.0 mm

1/100 s, f/8, ISO 400, 35.0 mm

1/1600 s, f/1.4, ISO 200, 35.0 mm

1/1250 s, f/1.8, ISO 200, 35.0 mm

1/1000 s, f/2, ISO 200, 35.0 mm

1/500 s, f/2.8, ISO 200, 35.0 mm

1/250 s, f/4, ISO 200, 35.0 mm

1/125 s, f/5.6, ISO 200, 35.0 mm

1/60 s, f/8, ISO 200, 35.0 mm

1/2000 s, f/1.4, ISO 200, 35.0 mm

1/2000 s, f/1.6, ISO 200, 35.0 mm

1/1600 s, f/1.8, ISO 200, 35.0 mm

1/1250 s, f/2, ISO 200, 35.0 mm

1/640 s, f/2.8, ISO 200, 35.0 mm

1/320 s, f/4, ISO 200, 35.0 mm

1/160 s, f/5.6, ISO 200, 35.0 mm

1/80 s, f/8, ISO 200, 35.0 mm

1/1000 s, f/1.4, ISO 200, 35.0 mm

1/500 s, f/2, ISO 200, 35.0 mm

1/250 s, f/2.8, ISO 200, 35.0 mm

1/125 s, f/4, ISO 200, 35.0 mm

1/60 s, f/5.6, ISO 200, 35.0 mm

1/4000 s, f/1.4, ISO 50, 35.0 mm

1/2000 s, f/2, ISO 50, 35.0 mm

1/1000 s, f/2.8, ISO 50, 35.0 mm

1/500 s, f/4, ISO 50, 35.0 mm

1/250 s, f/5.6, ISO 50, 35.0 mm

1/4000 s, f/1.4, ISO 50, 35.0 mm

1/2000 s, f/2, ISO 50, 35.0 mm

1/1250 s, f/2.8, ISO 50, 35.0 mm

1/640 s, f/4, ISO 50, 35.0 mm

1/250 s, f/5.6, ISO 50, 35.0 mm

1/125 s, f/8, ISO 50, 35.0 mm

1/60 s, f/11, ISO 50, 35.0 mm

1/4000 s, f/1.4, ISO 50, 35.0 mm

1/2000 s, f/2, ISO 50, 35.0 mm

1/1000 s, f/2.8, ISO 50, 35.0 mm

1/500 s, f/4, ISO 50, 35.0 mm

1/250 s, f/5.6, ISO 50, 35.0 mm

1/125 s, f/8, ISO 50, 35.0 mm

Dodaj ocenę i odbierz darmowy e-book
Digital Camera Polska
Skopiuj link

Autor: Krzysztof Mularczyk

Redaktor serwisu Fotopolis.pl i magazynu Digital Camera Polska. Od 20 lat robi zdjęcia, testuje sprzęt fotograficzny i pisze o fotografii.

Komentarze
Więcej w kategorii: Obiektywy
Sigma 500 mm f/5.6 DG DN OS Sports - opinia Wojciecha Sobiesiaka
Sigma 500 mm f/5.6 DG DN OS Sports - opinia Wojciecha Sobiesiaka
Sigma 500 mm f/5.6 DG DN OS to unikalny teleobiektyw, który łączy wysoką jakość optyczną z wyjątkowo lekką i kompaktową jak na tę klasę obiektywu obudową. O tym jak sprawdza się w rzeczywistej...
18
Sony FE 85 mm f/1.4 GM II - test obiektywu
Sony FE 85 mm f/1.4 GM II - test obiektywu
Nowa portretówka Sony to pierwsza stałka ze zaktualizowanej serii GM II. Otrzymujemy m.in. udoskonaloną, lżejszą konstrukcję, nowy silnik AF i jeszcze bardziej wyżyłowaną optykę. Czy...
27
Sigma A 28-105 mm f/2,8 DG DN – pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe
Sigma A 28-105 mm f/2,8 DG DN – pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe
Kolejny unikalny zoom do bezlusterkowców Sigmy, to nowy wariant reporterskiego klasyka 24-105 mm f/4. Oferuje lepsze światło, choć kosztem kilku milimetrów na szerokim kącie. Zachowuje przy tym...
23
Powiązane artykuły