To naturalny następca OM-D E-M1 Mark III, ale gdy przyjrzymy mu się bliżej, okazuje się, że możliwościami, pod wieloma względami, przewyższa nawet topowego E-M1X. Wprowadzone zmiany i ulepszenia, jednoznacznie wskazują na zupełnie nowy nowy etap w systemie M 4/3. Oczywiście idea poręcznego, wytrzymałego aparatu o dużych możliwościach pozostała, ale w nowym korpusie zupełnie nowe rozwiązania spotykamy niemal na każdym kroku. Jeszcze z logo OLYMPUS na frocie, choć zapewne już po raz ostatni.
OM-1 to też nowy design, jeszcze lepsze uszczelnienia i ergonomia obsługi, na czele z zaprojektowanym od nowa głównym menu. Lepszy jest też wyświetlacz i wizjer, wydajniejsze ma być zasilanie. Do tego kolejna generacja procesora obrazu oraz matryca oferująca szerszy zakresie ISO i jeszcze lepiej stabilizowana. Kolejny krok wykonano też w zakresie szybkości i precyzji autofokusa ze wsparciem opartego na AI rozpoznawania obiektów oraz superszybkiego trybu zdjęć seryjnych zintegrowanego z algorytmami AF. Do tego rozbudowany tryb filmowy i mnóstwo “inteligentnych” funkcji ułatwiających robienie zdjęć na różnych polach fotografii…
OM System OM-1 - co w pudełku?
- akumulator BLX-1
- ładowarka USB-AC
- klips zabezpieczający przewód USB przed wyrwaniem
- przewód CB-USB13
- pasek na ramię
- dekielek na bagnet i zaślepkę gorącej stopki