Nick Waplington „Settlement” - recenzja

Autor: Marcin Grabowiecki

21 Styczeń 2015
Artykuł na: 2-3 minuty
Nick Waplington portretuje diasporę żydowską żyjącą na Zachodnim Brzegu i przeciwstawia ją nieustannie zmieniającemu się krajobrazowi.
Zobacz wszystkie zdjęcia (6)

W latach 2008-2013 Nick Waplington mieszkał w Jerozolimie. W tym czasie odwiedził 350 żydowskich osiedli położonych na terenie należącym dawniej do Palestyny, zwanym Zachodnim Brzegiem. To region położony między Jordanem a Jerozolimą, który w 1968 roku, po Wojnie Sześciodniowej, został zajęty przez wojska izraelskie. Prawo Izraela do tego terenu nie jest uznawane przez Organizację Narodów Zjednoczonych. Każdy izraelski budynek postawiony na tych ziemiach uważa się za pogwałcenie prawa międzynarodowego. Wszyscy ludzie decydujący się na zamieszkanie na tym terenie są Żydami i obywatelami Izraela, jednak większość z nich to imigranci. Na Zachodni Brzeg przybyli ze Stanów Zjednoczonych, RPA, Australii, Wielkiej Brytanii i byłych republik Związku Radzieckiego. Większość osiedli powstała za zgodą rządu izraelskiego.

Tyle dowiadujemy się z informacji pochodzącej od wydawcy i wstępu do publikacji Settlement. Następnie zostajemy już tylko z obrazami, przedstawiającymi pejzaże oraz ludzi. W precyzyjnie skomponowanych, plastycznych kadrach uderza kontrast między niezmierzonym ogromem krajobrazu, a intymnością portretów. Rozległa przestrzeń zdaje się nie mieć końca. Uzmysławiają nam to panoramy składające się z dwóch, umieszczonych na dwóch sąsiadujących ze sobą stronach, zdjęć. Krajobrazy sfotografowane są w malarski, ale jednak noszący znamiona obiektywności, sposób. Odległość dzieląca nas od nich wytwarza naturalny dystans.

Na drugim biegunie znalazły się portrety, w których zawarty jest ogromny ładunek emocjonalny. Przedstawiciele żydowskiej społeczności pokazani są z ciepłem i sympatią. Wielopokoleniowe i często zarazem wielodzietne rodziny zdają się żyć w harmonii i spokoju. Przypominają współczesnych hipisów, którzy nie zważając na opinię społeczeństwa wybrali życie, o jakim zawsze marzyli. Portret diaspory żydowskiej ma według mnie idealistyczny charakter. Czy ten sielankowy obrazek nie jest jednak utopią? Jak długo osadnicy będą mogli zajmować Zachodni Brzeg? Z tymi retorycznymi pytaniami pozostawia nas Nick Waplington.

Książka "Settlement" Nicka Waplingtona została opublikowana przez wydawnictwo MACK.

Nick Waplington Settlement

Twarda oprawa
Format: 30 cm x 27 cm
188 stron, 145 zdjęć
MACK 2014

Skopiuj link
Komentarze
Więcej w kategorii: Recenzje
Anja Niemi: In Character. Przekleństwo perfekcjonizmu [RECENZJA]
Anja Niemi: In Character. Przekleństwo perfekcjonizmu [RECENZJA]
Precyzyjnie budowane napięcie rodem z dreszczowców Hitchcocka, literackie inspiracje i kinowe wizualne tropy. Pierwsza retrospektywna książka Anji Niemi to fantastyczna podróż do świata jej...
7
Kraj w kolorze ziemi. Gruyaert i jego „Morocco” [RECENZJA]
Kraj w kolorze ziemi. Gruyaert i jego „Morocco” [RECENZJA]
Jeżeli o stopniu fascynacji danym miejscem decydowałaby liczba poświęconych mu książek fotograficznych, Harry Gruyaert mógłby śmiało pretendować do tytułu honorowego obywatela Maroka....
18
Inny czas. Przeczytaliśmy nową książkę Sage Sohier [RECENZJA]
Inny czas. Przeczytaliśmy nową książkę Sage Sohier [RECENZJA]
W okresie pandemicznego zawieszenia Sage Sohier otwiera na nowo swoje archiwa. Rolka po rolce przygląda się materiałom sprzed kilkudziesięciu lat, by później ułożyć z nich Passing...
15