Czy niedrogi obiektyw anamorficzny Sirui to przełom? Zobacz jak radzi sobie w praktyce

Autor: Maciej Luśtyk

13 Grudzień 2019
Artykuł na: 2-3 minuty

Obiektywy anamorficzne to ostatni bastion filmowego świata, niezdobyty jeszcze przez użytkowników aparatów. Ten stan rzeczy chce zmienić Sirui. Czy jednak nowe szkło rzeczywiście może namieszać na rynku?

Czym jest obiektyw anamorficzny i dlaczego jest tak wyjątkowy? Obiektywy te, dzięki specjalnie zaprojektowanym soczewkom kompresują obraz rzucany na film lub matrycę, który potem, na etapie projekcji lub postprodukcji zostaje rozciągnięty i przybiera panoramiczny format znany ze srebrnego ekranu. Dzięki temu otrzymujemy wrażenie szerokiego kąta widzenia przy jednoczesnym zachowaniu głębi ostrości charakterystycznej dla dłuższych obiektywów.

To też cały czas rzecz (chyba już ostatnia), która rozróżnia profesjonalne, kinowe produkcje od nawet najbardziej ambitnych przedsięwzięć twórców wyposażonych w filmujące aparaty cyfrowe. Powód jest prosty - konstrukcje anamorficzne są koszmarnie drogie, nawet jak na standardy profesjonalnych produkcji wideo, co sprawia że większość filmujących aparatami nigdy nawet nie widziała ich na oczy.

Sirui 50 mm f/1.8 1.33x - rewolucja czy zabawka?

Cóż więc może zrobić amator, by uzyskać charakterystyczny, anamorficzny look? Do wyboru mamy i tak kosztowne adaptery, lub plastikowe nakładki anamorficzne. W pierwszym wypadku zabawa jest i tak zbyt droga dla większości użytkowników, w drugim otrzymujemy wątpliwe jakości rezultaty i ograniczenia. Możemy też skorzystać z adaptera anamorficznego na obiektyw w smartfonie, ale w tym wypadku ograniczać będzie nas niewielka matryca urządzenia. I tu właśnie pojawia się Sirui ze swoją - jak by nie patrzeć - rewolucyjną konstrukcją.

Bo pokazany podczas targów IBC 2019, pokrywające matrycę APS-C model Sirui 50 mm f/1.8 1.33x to jedyny na rynku budżetowy (cena około 3 tys. zł) obiektyw prawdziwie anamorficzny, który prawdopodobnie zapoczątkuje erę tego typu konstrukcji i pozwoli użytkownikom lustrzanek oraz bezlusterkowców zdobyć ostatni bastion świata filmu.

Czego się po nim spodziewać?

Ale czy oprócz stosunkowo niskiej ceny szkło ma coś jeszcze do zaoferowania? Jako jeden z pierwszych sprawdzić to Mathieu Stern, który znany jest z testowania dziwnych, niecodziennych szkieł.

Jak obiektyw wypadł w praktyce? Oceńcie sami. Według nas zapowiada się jednak na sprzedażowy hit.

Więcej ciekawych filmów o obiektywach znajdziecie na kanale Mathieu Stern w serwisie Youtube. Dodatkowe informacje na temat obiektywu dostępne pod adresem sirui.com.

Skopiuj link

Autor: Maciej Luśtyk

Redaktor prowadzący serwisu Fotopolis.pl. Zafascynowany nowymi technologiami, choć woli fotografować analogiem.

Komentarze
Więcej w kategorii: Obiektywy
Voigtlander prezentuje obiektyw Nokton 75 mm f/1.5 z mocowaniem Canon RF
Voigtlander prezentuje obiektyw Nokton 75 mm f/1.5 z mocowaniem Canon RF
Znana już portretowa konstrukcja z bagnetem Leica M, będzie teraz dostępna także do aparatów Canona. Nokton 75 mm f/1,5 z mocowaniem RF ma jednak inną stylistykę…
1
Nokton 50 mm f/1 z kolejnym mocowaniem. Wersja do Sony E już w marcu
Nokton 50 mm f/1 z kolejnym mocowaniem. Wersja do Sony E już w marcu
Bardzo jasny obiektyw manualny Voigtlander Nokton 50 mm f/1 Aspherical będzie dostępny w wersji do aparatów Sony E. W sprzedaży pojawi się w drugiej połowie marca.
8
TTartisan 500 mm f/6.3 z nowymi mocowaniami - Canon EF, Nikon F, Fujifilm X i… GFX
TTartisan 500 mm f/6.3 z nowymi mocowaniami - Canon EF, Nikon F, Fujifilm X i… GFX
Pierwszy chiński długi teleobiektyw doczekał się nowych wariantów mocowania. Od teraz zakupimy go także w wersjach do lustrzanek Canon i Nikon oraz bezlusterkowców Fujifilm X i...
5
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (6)