Wydarzenia
Vive la Résistance! W oku patrzącego - Marta Bogdańska w IFF
Ostatnio coraz częściej słyszymy o gigantycznych transakcjach na rynku fotograficznym. Warto przypomnieć chociażby wykupienie udziałów Hasselblada przez DJI czy sprzedaż marki Polaroid. Jak donosi Reuters, aktualnie gra toczy się o 45% udziałów firmy Leica, a wśród zainteresowanych znajduje się m.in. Zeiss.
Choć to ciągle niepotwierdzone oficjalnie informacje, gdy o takich rzeczach informuje agencja Reuters, coś musi być na rzeczy. Według doniesień, jeden ze współwłaścicieli marki Leica, amerykańska grupa Blackstone prowadzi aktualnie rozmowy z firmami zainteresowanymi wykupieniem posiadanych przez nią 45% udziałów firmy, które zakupiła 2011 roku od głównego udziałowca i obecnego prezesa zarządu Leiki, Andreasa Kaufmanna. Wtedy transakcja opiewała na na kwotę 179 milionów dolarów.
Siedziba firmy Leica, fot. Wikimedia Commons
Jak informuje agencja, wśród zainteresowanych znajduje się kilku azjatyckich producentów optyki, a także Zeiss. Tego jednak interesować ma wyłącznie pakiet większościowy, co raczej niweczy plany na ewentualne sfinalizowane transakcji. Obecny właściciel nie zamierza bowiem pozbywać się kontroli nad firmą. - Mamy długoterminowe plany związane z firmą Leica - mówi Kaufmann, w którego posiadaniu znajduje się obecnie 55% udziałów firmy. Jak dodaje, mówiąc “długoterminowe”, ma na myśli okres przynajmniej 100 najbliższych lat.
Kto więc może stać się przyszłym współwłaścicielem legendarnej marki? Tego na razie nie wiadomo. Pewne jest jednak, że tylko nieliczni będą mogli sobie pozwolić na taki ruch. Prognozuje się, że przychody firmy Leica sięgną w tym roku około 70 mln euro, a szacowana wartość firmy wyniesie około 700 mln euro.
O postępach w tym temacie będziemy Was informować na bieżąco.
Więcej informacji znajdziecie pod adresem reuters.com.