![Powiedz nam co fotografujesz, a my powiemy Ci jaki zestaw wybrać [Sony Cashback 2025]](/i/images/4/0/9/d2FjPTMxN3gxLjUwMA==_src_242409-Sandra-Hallnor-3-kopia.jpg)
![Lornetki i lunety obserwacyjne Focus Optics, Kite i Kowa [Przegląd rynku 2025]](/i/images/9/5/5/d2FjPTMxN3gxLjUwMA==_src_241955-kite-kowa-cocus-top.jpg)
Newsletter
Newsletter
Temat zakrzywionych matryc elektryzuje świat fotografii już od kilku lat. W 2014 roku pisaliśmy o prototypie takiego czujnika przedstawionego przez Sony, a miesiąc później opublikowano już pierwsze testowe zdjęcie. Do tej pory jednak nie przedstawiono żadnych konkretów, za to od czasu do czasu pojawiają się informacje, które sugerują, że taki aparat w końcu powstanie.
Nadzieję na nowo rozbudziła informacja o opatentowanych przez Sony projektach średnioformatowych obiektywów przeznaczonych właśnie do zakrzywionych matryc.
Po co produkować zakrzywione matryce?
Przede wszystkim dzięki zakrzywionemu czujnikowi można konstruować tańsze, mniejsze i lżejsze obiektywy. Rolę korekcji pola, jaką obecnie pełnią skomplikowane układy optyczne w połączeniu z drogimi soczewkami specjalnymi, przejęła by po prostu odpowiednio wyprofilowana matryca. Jak wiemy im większy czujnik w aparacie, tym większy jest z reguły obiektyw. Może dlatego na pierwszy ogień Sony wybrało średni format, w którym obecnie trudno o miniaturyzację.
Szacuje się, że obiektywy do zakrzywionych matryc mogłyby być mniejsze i lżejsze nawet o 30-40% w stosunku do tradycyjnych modeli. Ale to nie jedyny zysk.
Zakrzywiony czujnik zyskać może także na efektywności. Głównie chodzi o zbieranie światła na brzegach, bo w tradycyjnym rozwiązaniu im dalej od środka matrycy, tym promienie padają pod większym kątem. Sferyczne zakrzywienie powoduje, że na każdą fotodiodę światło pada prostopadle. W efekcie matryca może być nawet 2x bardziej czuła na brzegach. Ponadto odkształcenie wywołane wygięciem zwiększa szczelinę między pojedynczymi fotodiodami, co powinno prowadzić też do obniżenia szumu.
Obiektywy do zakrzywionych matryc - nowe patenty
Jak widać do zyskania jest sporo i najwyraźniej firma Sony jest tego świadoma. Teoretycznie od kilku lat trwają już u nich prace nad średnioformatowym sferycznym czujnikiem, a teraz wyszły na jaw patenty, o których donosi serwis Sony Alpha Rumors. Są to projekty kilku średnioformatowych obiektywów przeznaczonych do aparatów z zakrzywionymi czujnikami. Tymi modelami są:
- 387 mm f/2.8 (dł. obiektywu: 679 mm, odpowiednik pełnoklatkowego 240 mm f/1.7)
- 323 mm f/2.8 (dł. obiektywu: 576 mm, odpowiednik pełnoklatkowego 200 mm f/1.7)
- 258 mm f/2.8 (dł. obiektywu: 380 mm, odpowiednik pełnoklatkowego 160 mm f/1.7)
- 161 mm f/2.8 (odpowiednik pełnoklatkowego 100 mm f/1.7)
- 84 mm f/2.9 (dł. obiektywu: 123 mm, odpowiednik pełnoklatkowego 52 mm f/1.7)
I tu przychodzi prosta logika. Skoro Sony pracuje jednocześnie nad matrycami i obiektywami, czy to oznacza, że w przyszłości możemy się spodziewać średnioformatowego systemu Alpha opartego na sferycznych matrycach?
_443908423.jpg)
_1877607562.jpg)
_1094526942.jpg)
_1826294941.jpg)
Kiedy na rynek wejdą aparaty z wygiętymi matrycami?
Niestety obawiamy się, że tego nie wie nikt, ale z pewnością w końcu to nastąpi. Sony opatentowało zakrzywiony czujnik średnioformatowy w 2017 roku, a potem Nikon opatentował zakrzywiony czujnik pełnoklatkowy. Nad tą technologią pracują też zarówno Canon, jak i Microsoft. Tak więc wyścig już się rozpoczął....
