Branża
Canon zmienia sposób świadczenia usług gwarancyjnych i serwisowych w Polsce - od teraz aparaty będą naprawiane w Niemczech
Wildlife Photographer of the Year to prestiżowy konkurs, którego celem - jak mówią organizatorzy - jest pokazanie piękna przyrody w najczystszej postaci. W tegorocznej jego odsłonie prace rywalizowały ze sobą w kilkunastu podkategoriach sekcji profesjonalnej, oraz w kategoriach poświęconych projektom dokumentalnym i młodym twórcom. W konkursie wzięli udział fotografowie z 92 krajów świata, którzy nadesłali łącznie niemal 50 tys. zgłoszeń. Rywalizacja była więc zacięta, jurorzy nie mieli jednak problemu z wyłonieniem zwycięzcy.
Nagrodę Grand Prix i 10 tys. funtów otrzymał fotoreporter Brent Stirton. Zdjęcie "Memorial to a species" przedstawia czarnego nosorożca zabitego przez kłusowników w rezerwacje Hluhluwe-Imfolozi Game w RPA. Nosorożec czarny, niegdyś najliczniejszy gatunek nosorożca, dziś znajduje się na krawędzi wyginięcia ze względu na popularność, jaką cieszą się jego rogi na czarnym rynku. To miejsce zbrodni, było raptem jednym z trzydziestu, jakie fotograf odwiedził w czasie zbierania materiału. Cykl, w skład którego wchodzi fotografia zdobył także 1. nagrodę w kategorii reportażowej, a już wcześniej zwyciężył w kategorii Nature konkursu World Press Photo 2017.
fot. Brent Stirton, "Memorial to a species", 1. nagroda w konkursie Wildlife Photographer of the Year 2017
- Przedstawienie tak tragicznej sceny w sposób niemal majestatyczny i monumentalny zasługuje na najwyższą nagrodę. Kadr jest surowy, ale przez to emanuje niebywałą siłą oddziaływania. - mówi Roz Kidnam Cox, jeden z jurorów konkursu. - To także symbol jednej z najokrutniejszych i najbardziej niepotrzebnych zbrodni przeciwko środowisku naturalnemu. Takiej, wobec której konieczny jest głośny publiczny sprzeciw.
Nieco lżejszy charakter ma zdjęcie Daniela Nelsona, dzięki któremu otrzymał tytuł Young Wildlife Photographer of the Year 2017. Fotografia "The Good Life" ukazuje goryla posilającego się owocem drzewa chlebowego podczas odpoczynku w leśnym runie - scenę, która chcielibyśmy oglądać w przypadku wszystkich tych zwierząt. Niestety ciągłe wycinki lasów deszczowych prowadzą do zmniejszenia populacji goryli i innych małp. Temat ten był zresztą podejmowany przez zwycięzcę zeszłorocznej edycji konkursu.
Oprócz tego, wyróżnienia przyznano także finalistom każdej z 15 kategorii konkursu. Zwycięskie prace możecie zobaczyć w powyższej galerii. Niestety wśród laureatów i w tym roku zabrakło fotografów z Polski.
Pełną galerię 100 zwycięskich i wyróżnionych prac będziemy mogli obejrzeć na wystawie pokonkursowej, która startuje już 20 października w londyńskim Natural History Museum i jak co odwiedzi wiele krajów, w tym także zapewne Polskę. Póki co, nie znamy jeszcze jednak szczegółów odnośnie planowanych ekspozycji w kraju. Wiadomo jednak, że będzie na co popatrzeć.
Więcej informacji o konkursie znajdziecie pod adresem nhm.ac.uk.