Olympus OM-D E-M10 Mark III - Filmowanie

Wyniki testu:
Jakość obrazu:
8
Ergonomia:
8
Cena / Jakość:
7
Wydajność:
7
Funkcjonalność:
7
Marka:
Olympus
Nasza ocena:

78%

Nowy bezlusterkowiec Olympusa to już trzecia odsłona jednej z najbardziej popularnych amatorskich konstrukcji na rynku. E-M10 III z jednej strony wprowadza istotne usprawnienia, z drugiej wydaje się być kierowany do mniej wymagającego odbiorcy niż poprzednik. Przekonajmy się więc, czy jest jego godnym następcą.

Autor: Maciej Luśtyk

13 Listopad 2017
Artykuł na: 49-60 minut
Spis treści

Filmowanie

Jedną z najważniejszych nowości w Olympusie OM-D E-M10 Mark III jest pojawienie się możliwości filmowania w rozdzielczości 4K (3840 × 2160 pikseli) z prędkością 30 kl./s ze zmienną przepływnością do 102 Mb/s. To jednak wartość maksymalna i trzeba pamiętać, że w wielu wypadkach aparat może dobierać przepływność znacznie mniejszą. Mimo to, materiały nagrywane w jakości 4K robią dobre wrażenie - są szczegółowe, względnie płynne i klarowne.

Oprócz tego, otrzymujemy możliwość filmowania z prędkością 60 kl./s w jakości Full HD oraz nagrywania materiałów z prędkością 120 kl./s w jakości HD i konwertowania ich w aparacie do 25 kl./s, co da nam 5-krotne spowolnienie. Niestety filmy nagrywane w jakościach niższych niż 4K nie robią najlepszego wrażenie pod względem szczegółowości. Obraz jest płynny, i mamy do czynienia z mniejszym niż u poprzednika efektem rolling shutter, ale wydaje się nieco rozmyty.

Pochwalić należy natomiast doskonale działającą stabilizację obrazu w trybie filmowym. Przy korzystaniu z funkcji M-IS 1, która łączy stabilizację matrycy ze stabilizacją programową otrzymamy efekty nie odbiegające daleko od tych, jakie uzyskalibyśmy przy pomocy gimbala. Trzeba jednak pamiętać, że w tym trybie pole widzenia zostanie delikatnie zawężone.

 

 

 

Z racji tego, że autofokus działa wyłącznie w oparciu o detekcję kontrastu, precyzja ostrzenia w trybie filmowym daleka jest tej, jaką oferują np. aparaty Canona z systemem Dual Pixel, mimo to w dobrym świetle nie powinniśmy mieć większych problemów. Dodatkowo otrzymujemy funkcję focus peaking, która ułatwi nam wygodne ostrzenie w trybie manualnym. Warto przypomnieć, że nadal nie oferuje jej wiele dużo bardziej zaawansowanych aparatów.

Miłą niespodzianką jest natomiast możliwość regulacji parametrów czasu migawki i przysłony już po wyzwoleniu rejestracji filmu, co jeszcze w modelu E-M10 II nie było możliwe. Mimo to tryb filmowy nowego bezlusterkowca, nawet mimo obecności trybu 4K, raczej nie znajdzie praktycznego zastosowania w czymkolwiek poza typowo amatorskimi produkcjami, a to głównie ze względu na brak złącza mikrofonowego. Może jednak posłużyć jako druga kamera i narzędzie do filmowania różnego rodzaju przebitek.

 

Dodaj ocenę i odbierz darmowy e-book
Digital Camera Polska
Spis treści
Skopiuj link

Autor: Maciej Luśtyk

Redaktor prowadzący serwisu Fotopolis.pl. Zafascynowany nowymi technologiami, choć woli fotografować analogiem.

Komentarze
Więcej w kategorii: Aparaty
Sony ZV-E10 II - pierwsze wrażenia
Sony ZV-E10 II - pierwsze wrażenia
Druga generacja vlogerskiego korpusu APS-C ma być wreszcie idealnym rozwiązaniem dla początkujących, ale ambitnych twórców internetowej rozrywki. Sony ZV-E10 II to jednak także prawie...
13
Canon EOS R5 Mark II – pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe [RAW]
Canon EOS R5 Mark II – pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe [RAW]
Nowa warstwowa matryca 45 Mp, wideo 8K 60p, dodatkowy procesor, który „patrzy na scenę” i oczywiście jeszcze więcej AI, które wspiera AF i wprowadza funkcje znane dotychczas tylko z zewnętrznych...
53
Pentax 17 - sprawdziliśmy najnowszy analogowy kompakt [RECENZJA]
Pentax 17 - sprawdziliśmy najnowszy analogowy kompakt [RECENZJA]
Pierwszy od ponad 20 lat zaawansowany analogowy kompakt otwiera nowy rozdział rynku fotografii analogowej. Czy jednak ma do zaoferowania coś więcej niż konstrukcje dostępne powszechnie...
54
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (5)