Fujifilm X100s - test

Fujifilm X100s to nieprzeciętny kompakt, przypominający klasyczne aparaty dalmierzowe. Druga generacja tego modelu oferuje matrycę X-Trans CMOS o rozdzielczości 16-megapikseli i rozmiarze APS-C oraz ten sam jasny, szerokokątny obiektyw Fujinon. Czy warto zamienić poprzednika lub wybrać tę propozycję zamiast bezlusterkowca? Zapraszamy do lektury naszego testu.

Autor: Patryk Wiśniewski

17 Maj 2013
Artykuł na: 38-48 minut

Szybkość działania

Fujifilm X100s jest gotowy do wykonania pierwszego zdjęcia po około 1,5 sekundy, co jest dobrym wynikiem, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę, że poprzednik potrzebował na to, aż 5 sekund. Reakcja na wciśnięcie spustu migawki jest natychmiastowa, więc nie ma problemów ze złapaniem dynamicznego ujęcia dokładnie w momencie, w którym chcemy.

Zaawansowany kompakt Fujifilm nie ma także problemów z szybkim przejściem do trybu odtwarzania i szybkim przewijaniem zdjęć. Aparat nie ma także problemu z powiększaniem i pomniejszaniem zdjęć oraz z wyświetlaniem miniatur.

Producent poprawił skok pierścienia manualnego ostrzenia. Dzięki temu przełożenie pierścienia ostrości pozwala na szybkie wyostrzenie, zwłaszcza że możemy skorzystać z funkcji focus peaking lub cyfrowego podziału obrazu.

Pomiar ostrości

Szybkość autofokusa została wyraźnie poprawiona w stosunku do poprzednika. Aparat do ustawienia ostrości wykorzystuje oprócz detekcji kontrastu, piksele odpowiedzialne za detekcję fazy umieszczone na matrycy. Dzięki temu przebieg całej skali ostrości w dobrych warunkach mieści się poniżej 0,4 sekundy co jest dobrym rezultatem. W przypadku tradycyjnego fotografowania, gdzie raczej obiektyw nie wykonuje tego typu "przejazdów" ustawienie ostrości zajmuje X100s około 0,25 sekundy, więc jest to bardzo dobry wynik i wyraźna poprawa na tle swojego poprzednika.

W słabszym oświetleniu, np. pokoju oświetlonym jedną żarówką, czy półmroku, w którym człowiek widzi jeszcze dobrze X100s zwalnia i zdarza mu się pomylić, zwłaszcza przy maksymalnym otworze względnym.

Poza tym jeżeli chodzi o celność autofokusa X100, to prezentuje się ona dość dobrze pod warunkiem, że mierzymy na jakiś kontrastowy element. Warto także zwrócić uwagę, którą częścią ramki AF fotografujemy, ponieważ w zależności od tego na jaką odległość ostrzymy, aparat podświetla jedną z dwóch ramek na zielono.

Zdjęcia seryjne

Według danych producenta Fujifilm X100s wykonuje zdjęcia seryjne w pełnej rozdzielczości z maksymalną prędkością 6 kl/s.

W formacie JPEG X100s trzyma deklarowane 6 kl/s przez 24 zdjęcia, następnie prędkość spada do około 3 kl/s co jest przyzwoitym rezultatem. Nowa propozycja Fujifilm nie ma problemu z ich zgrywaniem, które zajmuje poniżej 10 sekund. Przy zapisie RAW-ów lub tandemu RAW + JPEG seria skraca się do 8 zdjęć, ale ich zapis jest wyraźnie dłuższy - trwa ponad trochę ponad 15 sekund.

W zakładce zdjęć seryjnych mamy wybór prędkości - 6 kl/s lub 3 kl/s.

Pomiar światła

Fujifilm X100s oferuje trzy tradycyjne metody pomiaru światła:

  • Multi
  • Punktowy
  • Średnioważony

Dostajemy się do nich za pomocą dedykowanego przycisku AE. Podczas testu głównie korzystaliśmy z pomiaru matrycowego - Multi, który radzi sobie dość specyficznie. Dobrze jest korzystać stale z histogramu jeżeli korzystamy z trybu półautomatycznego. Aparat ma tendencję do prześwietlania scen, zwłaszcza w przypadku kontrastowego otoczenia.

10/700 s, f/5.6, ISO 200
10/1100 s, f/5.6, ISO 200

Tryby ekspozycji

X100s został wyposażony w pierścień przysłony i tarczę czasów ekspozycji. Każda z nich oferuje ustawienie automatyczne, które umożliwia uruchomienie automatyki przysłony - A lub czasu - S. Poza tym, gdy ustawimy "automat" na obu mamy do dyspozycji program z fleksją - P.

Bracketing

Bracketing uruchamiamy dedykowanym przyciskiem - Drive. Co ciekawe, możemy uruchomić sekwencję bracketingu korzystając z samowyzwalacza, który znajduje się w menu głównym.

Do dyspozycji mamy bracketing ekspozycji, który wykonuje, przy jednym wciśnięciu migawki, 3 klatki ze skokiem co +/- 0.3, 0.7 i 1 EV.

Bracketing czułości ISO

Poza tym możemy skorzystać z bracketingu czułości ISO. Niestety aparat wykonuje jedno zdjęcie i wywołuje je z zaprogramowaną korektą co 1/3, 2/3 i 1 EV. Całą tę czynność możemy wykonać na zapisanym RAW-ie po prostu wywołując go do JPEG-a z odpowiednią korektą. Jednym słowem funkcja bracketingu ISO jest właściwie zbędna.

Bracketing filmu

X100s wykonuje jedno naświetlenie i wywołuje je do trzech plików JPEG, które możemy wybrtać np.: Provia, Velvia i Astia. W tym trybie X100s także nie zapisuje oryginalnego RAW-a więc jesteśmy skazani tylko na JPEG-i. Mając natomiast RAW-a możemy go wywołać w aparacie w dowolnej symulacji filmu.

Opcje korekty obrazu

Podstawową metodą wpływu na obraz jaką oferuje X100 jest wybór symulacji filmu. Do dyspozycji mamy trzy filmy kolorowe - Provia, Velvia i Astia, oraz cztery czarno-białe - standard, z filtrem żółtym, z filtrem czerwonym, oraz z filtrem zielonym. Poza tym możemy jeszcze skorzystać z sepii.

Panoramy z ręki

Fujifilm X100s daje nam także do dyspozycji panoramy "z ręki". Wciskamy spust migawki i przesuwamy aparat. Możemy zmieniać kierunek (poziom/pion) oraz oraz kąt widzenia - 120 lub 180 stopni. Jak widać łączenia między poszczególnymi zdjęciami nie są idealne, jednak ogólnie trzeba ten tryb zaliczyć do udanych.

10/2500 s, f/14.0, ISO 400
10/2500 s, f/9.0, ISO 200

Filmowanie

Fujifilm X100s daje nam do dyspozycji filmy tylko w rozdzielczości 1920 x 1080 pikseli w formacie MOV (H.264) z prędkością 60 lub 30 kl/s. Maksymalna długość filmu wynosi 10 minut. Do trybu filmowania dostajemy się za pomocą przycisku napędu. Filmowanie uruchamiamy i zatrzymujemy spustem migawki. Podczas filmowania aparat nie ustawia ostrość na bieżąco. Jest jeszcze jedna ciekawa przypadłość flagowego kompaktu Fuji - z nieznanych powodów w trakcie filmowania nie możemy korzystać z funkcji focus peaking.

W trybie filmowania do dyspozycji mamy tylko jeden tryb wyświetlania informacji, ale możemy korzystać nie tylko z ekranu LCD, ale także wizjera w wersji elektronicznej.

Podsumowanie

Fujifilm X100s to krok w dobrym kierunku jeśli chodzi o prędkość działania. Aparat uruchamia się dość szybko, autofokus działa szybko i pewnie wytrzymując porównanie z najnowszymi bezlusterkowcami. Cieszy poprawiony pomiar ostrości, który w przypadku tego aparatu można zapisać zdecydowanie na plus.

Na plus możemy natomiast zaliczyć zdjęcia seryjne z prędkością 6 kl/s, co w tej klasie aparatów jest bardzo przyzwoitym wynikiem. X100s nie ma też problemów z prawidłowym pomiarem światła i automatycznym balansem bieli. Plus należy się także za filmowanie w rozdzielczości Full HD.

+ prędkość działania

+ zdjęcia seryjne z prędkością 6 kl/s

+ symulacja filmów

+ panoramy z ręki

+ filmy Full HD

- brak detekcji twarzy

- tendencja do prześwietlania zdjęć, szczególnie prz użyciu pomiaru multi

Skopiuj link
Słowa kluczowe:
Komentarze
Więcej w kategorii: Aparaty
Leica SL3 - test praktyczny i zdjęcia przykładowe [RAW]
Leica SL3 - test praktyczny i zdjęcia przykładowe [RAW]
Ta sama niemiecka precyzja, ale teraz z 60 Mp na pokładzie, szybszym autofokusem i odchylanym wyświetlaczem. Sprawdziliśmy, jak Leica SL3 spisuje się w praktyce.
21
Canon EOS R8 - test aparatu
Canon EOS R8 - test aparatu
Najnowsza kompaktowa pełna klatka Canona przełamuje schemat tego, co może oferować aparat dla amatorów. Specyfikacja zapożyczona z wyższego modelu R6 Mark II i przystępna cena...
41
Fujifilm X100VI - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe
Fujifilm X100VI - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe
Szósta generacja jednego z najbardziej oryginalnych aparatów na rynku wprowadza do serii stabilizowaną matrycę o wysokiej rozdzielczości 40 Mp. To nowe możliwości kadrowania i pracy ze...
41
Powiązane artykuły