Fujifilm X-E5 w rękach czytelników - recenzja Karoliny Cichoń

W sierpniu wystartowaliśmy z konkursem na najlepszą recenzję aparatu Fujifilm X-E5. Zapraszamy do zapoznania się z opinią Karoliny Cichoń.

Skomentuj Kopiuj link
Posłuchaj
00:00

Moje zainteresowanie Fujifilm zaczęło się kilka lat temu - dotychczasowy aparat kompaktowy odmówił posłuszeństwa, a ja stanęłam przed koniecznością szybkiego wyboru nowego sprzętu. W tamtym czasie rozważałam model X100V, jednak ze względu na brak dostępności sięgnęłam po pełną klatkę, traktując ją raczej jako rozwiązanie zastępcze niż spełnienie potrzeb mobilności.

To doświadczenie zostawiło we mnie niedosyt, a ciekawość wobec systemu Fuji narastała. Dlatego możliwość przetestowania Fujifilm X-E5 była dla mnie okazją, by wreszcie sprawdzić, jak wypada aparat, który łączy kompaktowe rozmiary z zaawansowaną technologią.

Pierwsze wrażenia - konstrukcja i ergonomia

Już po wyjęciu z pudełka widać, że to sprzęt zbudowany z dbałością o detale. Metalowy korpus, precyzyjne pokrętła i charakterystyczny retro design od razu budzą skojarzenia z klasyczną fotografią. To aparat, który dobrze wygląda, ale też dobrze leży w dłoni. Z obiektywem XF 23 mm f/2.8 całość waży około 535 g (445 g korpus + 90 g obiektyw). Choć jest wyczuwalnie cięższy niż typowy kompakt, w praktyce to zaledwie ok. 200 g różnicy. W zamian otrzymujemy zdecydowanie więcej - solidną ergonomię, wymienną optykę i jakość obrazu na poziomie, którego kompakty zwykle nie są w stanie zapewnić.

Sam obiektyw 23 mm f/2.8 to tzw. „pancake” - mały, płaski, a przy tym zaskakująco uniwersalny. Jego pole widzenia odpowiada klasycznej ogniskowej 35 mm w pełnej klatce, czyli jednej z najbardziej wszechstronnych ogniskowych w fotografii. Świetnie sprawdza się w reportażu, fotografii ulicznej i codziennych ujęciach, a przy jasności f/2.8 pozwala również na odrobinę zabawy z głębią ostrości. Zestaw z X-E5 jest więc zarówno mobilny, jak i praktyczny.

Warunki testów

Na co dzień często fotografuję w ruchu - nawet podczas jazdy na rowerze zdarza mi się sięgać po aparat. Pierwotnie planowałam sprawdzić X-E5 właśnie w takich dynamicznych okolicznościach, ale z uwagi na to, że był to sprzęt powierzony do testów, zdecydowałam się ograniczyć ryzyko i wykorzystać go w spokojniejszych warunkach. Skupiłam się na fotografii miejskiej, detalach architektury, scenach z codzienności i sytuacjach, które pozwalały przetestować kluczowe funkcje: autofokus, stabilizację obrazu, pracę matrycy i symulacje filmów.

ISO 64, f/5.6, 1/250 s

Matryca i obraz

Fujifilm X-E5 wyposażono w matrycę APS-C X-Trans CMOS 5 HR o rozdzielczości 40 megapikseli oraz procesor obrazu X-Processor 5. To jeden z najmocniejszych punktów aparatu. Szczegółowość obrazu jest znakomita, a pliki pozostawiają ogromny zapas na obróbkę. W praktyce oznacza to, że można pozwolić sobie na naprawdę mocne cropowanie - zdjęcie zachowuje detale i ostrość nawet po wycięciu dużej części kadru.

ISO 250, f/5.6, 1/900 s

Zakres ISO wynosi 125-12 800 (rozszerzalny 64-51 200). Do wartości 3200 szumy są praktycznie niezauważalne, a dopiero przy ISO 6400 stają się wyraźniejsze - choć nadal akceptowalne i dość łatwe do usunięcia w obróbce. Dla fotografa pracującego w trudnych warunkach oświetleniowych to duży atut.

ISO 250, f/4.5, 1/75 s
ISO 80, f/5.6, 1/240 s

Autofokus i stabilizacja

Autofokus z detekcją fazy to kolejny element, który zrobił na mnie ogromne wrażenie. Aparat szybko i pewnie wykrywa obiekty - ludzi, zwierzęta, rowery czy samochody utrzymując na nich ostrość. W codziennym użytkowaniu daje to duży komfort, ponieważ można skupić się na komponowaniu kadru, zamiast martwić się o techniczne aspekty ostrzenia.

ISO 160, f/14, 1/30 s

Stabilizacja obrazu wbudowana w korpus (IBIS) działa bardzo skutecznie. Producent deklaruje zysk rzędu 7 działek i trudno się z tym nie zgodzić - bez problemu wykonywałam nieporuszone zdjęcia przy czasach, które normalnie wymagałyby statywu. Dla kogoś, kto często pracuje w warunkach słabszego oświetlenia, to funkcja bezcenna.

ISO 64, f/9, 1/30 s

Migawka i szybkość

Migawka elektroniczna umożliwia pracę z czasami nawet 1/180 000 s. To imponująca wartość, przydatna w fotografii w pełnym słońcu lub przy eksperymentach z jasnymi obiektywami. Do tego dochodzi pełna cisza pracy - w fotografii ulicznej czy reportażu bywa to niezwykle praktyczne.

Symulacje filmów – unikalna przewaga

Jednym z elementów, który odróżnia Fuji od konkurencji, są symulacje filmów. Jeszcze zanim zaczęłam testy, wielu znajomych pisało mi, że to „game changer” i mogę zapomnieć o RAW-ach.

ISO 80, f/5.6, 1/160 s
ISO 250, f/5.6, 1/680 s

Faktycznie - JPEG-i prosto z aparatu wyglądają znakomicie. Classic Chrome daje charakterystyczne, stonowane kolory, Velvia podbija nasycenie i świetnie sprawdza się w krajobrazach, a Acros dostarcza pięknej czerni i bieli z bogatymi przejściami tonalnymi. To rozwiązanie oszczędza czas, inspiruje do eksperymentów i pozwala uzyskać spójny, charakterystyczny styl zdjęć bez długiej obróbki. W mojej opinii to jedna z największych zalet systemu Fujifilm.

ISO 250, f/4, 1/160 s
ISO 160, f/5.6, 1/420 s

Filmowanie

X-E5 nie zawodzi także w zakresie video. Oferuje nagrywanie w 6.2K/30p oraz 4K/60p przy próbkowaniu 10-bitowym 4:2:2. Autofocus w trybie filmowym działa płynnie i przewidywalnie, a symulacje filmów przenoszą swój wyjątkowy charakter również na materiał video. To sprawia, że aparat sprawdzi się nie tylko u fotografów, ale także u twórców, którzy łączą fotografię z filmem.

Podsumowanie

Fujifilm X-E5 to aparat, który łączy kompaktowość z zaawansowanymi możliwościami technicznymi. To sprzęt lekki i mobilny, a jednocześnie oferujący jakość obrazu i funkcje, które stawiają go w półprofesjonalnej lidze.

Zalety:

  • matryca 40 Mpix i imponująca szczegółowość obrazu,
  • szybki i precyzyjny autofocus z rozpoznawaniem obiektów,
  • skuteczna 5-osiowa stabilizacja obrazu,
  • unikalne symulacje filmów,
  • klasyczna ergonomia i solidne wykonanie,
  • zaawansowane możliwości filmowe (6.2K, 4K/60p).

Wady:

  • zestaw z XF 23 mm f/2.8 jest odczuwalnie cięższy niż typowy kompakt,
  • brak uszczelnień korpusu, co ogranicza komfort pracy w trudniejszych warunkach.

Fujifilm X-E5 inspiruje do fotografowania i sprawia, że aparat chce się mieć zawsze przy sobie. To świetny wybór dla pasjonatów, którzy szukają sprzętu mobilnego, ale nie chcą iść na kompromisy w kwestii jakości obrazu czy funkcji.

Komentarze
Zobacz więcej z tagiem: Fujifilm
logo logo
Magazyny
Zamów