ON1 360 zaprezentowane. Czy to rzeczywiście chmura na jaką czekali fotografowie?

Autor: Redakcja Fotopolis

30 Czerwiec 2020
Artykuł na: 4-5 minut

Zgodnie z obietnicami, ON1 w pełnej krasie prezentuje usługę ON1 360, która odmienić ma sposób pracy ze zdjęciami i ich przechowywania. Czy hałas, jaki producent robił wokół nowego produktu był uzasadniony?

ON1 już od kilku lat z powodzenie rozwija swój własny edytor RAW-ów i narzędzie do katalogowania o nazwie ON1 Photo RAW. Jesienią dowiedzieliśmy się, że apetyt producenta bynajmniej nie kończy się na samej postprodukcji i że zamierza zaoferować użytkownikom fotograficzną usługę, jakiej jeszcze na rynku nie było.

Po kilku miesiącach zapowiedzi ON1 360, czyli fotograficzna chmura nowej generacji, debiutuje wreszcie w pełnej formie. Czy jest tak dobrze, jak się zapowiadało? Przede wszystkim warto pamiętać, że nie jest to pierwsza fotograficzna chmura na rynku. Swój własny ekosystem z powodzeniem rozbudowuje chociażby Adobe. ON1 obiecuje jednak bezkompromisową użyteczność.

Pełna kontrola nad materiałem i wygodna obróbka na dowolnym urządzeniu

Sednem całego przedsięwzięcia jest bowiem fakt, że otrzymujemy pełny dostęp do naszego materiału i narzędzi edycji niezależnie od tego gdzie się znajdujemy i z jakiego urządzenia korzystamy. Oprócz desktopowej wersji ON1 Photo RAW, producent oferuje także porty na tablety i smartfony, a wszystkie dokonane edycje będą automatycznie synchronizowane na wszystkich urządzeniach. Aplikacja mobilna oferuje ponadto apkę aparatu, która pozwoli fotografować smartfonem w formacie RAW.

Ważnym elementem całej układanki jest także oddanie pełnej kontroli nad miejscem przechowywania zdjęć użytkownikom.  Każdy będzie mógł dokładnie określić, które katalogi chce udostępniać w chmurze, a które np. na dyskach zewnętrznych i zawsze ma mieć nad tym pełną kontrolę. Chmura ON1 360 oferuje także swój własny bezstratnie skompresowany system plików RAW, nazywane tutaj „edytowalnymi prewkami”, które mają pomniejszać rozmiar zdjęć o około 25% i widocznie zmniejszając użycie dysku w chmurze, nie powodując przy tym widocznej straty w zakresie dynamicznym czy kolorystyce materiałów. Co ważne, cały proces edycji możemy przeprowadzić właśnie na tych plikach, na różnych urządzeniach, a póżniej nałożyć go źródłowe zdjęcie, bezpiecznie przechowywane w bibliotece na osobnym dysku.

Nowa usługa nie jest być może rewolucja na miarę internetu, ale może okazać się ciekawą pomocą dla osób, które dużo fotografują, sporo się przemieszczają i lubią wygodę, a jednocześnie nie mają problemu z rozdzielaniem pracy na wiele urządzeń. Szczególnie ciekawie prezentuje się tu kwestia swobodnego żonglowania plikami i katalogami, choć zachodzi obawa, że będzie się w tym wszystkim można łatwo pogubić. No i oczywiście, aby korzystać ze wszystkich tych udogodnień należy korzystać z edytora ON1 Photo RAW, co nieco ogranicza potencjalne grono odbiorców. Na szczęście program może funkcjonować także w roli wtyczki do Lightrooma i Photoshopa.

Cena i dostępność

Czy ON1 360 prezentuje się tak dobrze, jak twierdzi producent? Niestety nie możemy się o tym przekonać za darmo, usługa nie jest oferowana bowiem w wersji próbnej. Na szczęście nie kosztuje też kroci. Plan obejmujący 200 GB przestrzeni w chmurze kosztuje 6 dolarów miesięcznie (lub 60 dolarów rocznie). Możemy tez wykupić plan z edytorem ON1 Photo RAW za 8 dolarów miesięcznie. Oprogramowanie do edycji ON1 Photo RAW z dożywotnią licencją można także zakupić osobno, w cenie 49 dolarów.

Więcej informacji znajdziecie na stronie on1.com.

Skopiuj link
Słowa kluczowe:
Komentarze
Więcej w kategorii: Software
DaVinci Resolve 19 - nowe funkcje AI, dokładniejszy grading, zarządzanie chmurą i setki usprawnień dla zawodowców
DaVinci Resolve 19 - nowe funkcje AI, dokładniejszy grading, zarządzanie chmurą i setki usprawnień...
Blackmagic Design prezentuje najnowszą wersję swojego programu do edycji wideo. W 19. odsłonie DaVinci Resolve znajdziemy masę usprawnień i nowe funkcje, które znacznie przyspieszą...
1
Luminar debiutuje w wersji na iPada i… Apple Vision Pro
Luminar debiutuje w wersji na iPada i… Apple Vision Pro
Konkurent dla Lightrooma, program Luminar, debiutuje w końcu w wersji na iPada. Nowa aplikacja chce odmienić sposób w jaki edytujemy, łącząc zabawę z profesjonalnymi rezultatami.
6
Nie wiesz jaką kartę wybrać? Pomoże ci ta wyszukiwarka
Nie wiesz jaką kartę wybrać? Pomoże ci ta wyszukiwarka
Wybór właściwej karty pamięci do aparatu, kamery lub drona to konieczność sprawdzenia wielu parametrów. Aby ułatwić ten proces, Lexar przygotował wygodną wyszukiwarkę, która zrobi to...
17
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (1)