Topaz Labs Studio - nowy ciekawy i darmowy edytor zdjęć RAW

Autor: Maciej Luśtyk

29 Maj 2017
Artykuł na: 2-3 minuty

W ostatnim czasie obserwujemy prawdziwy wysyp programów do obróbki zdjęć, które mogą posłużyć za alternatywę dla oferty Adobe. Właśnie dołącza do nich nowa aplikacja Topaz Labz, która stawia na połączenie prostoty z funkcjonalnością.

Topaz Labs znane jest głównie z produkcji różnego rodzaju pluginów do programów Lightroom i Photoshop. Teraz programiści postanowili stworzyć swój własny program do edycji zdjęć. Czy aplikacja zdobędzie zainteresowanie fotografów? Na pierwszy rzut oka wydaje się zaskakiwać funkcjonalnością.

 

Oprócz podstawowych narzędzi edycji, które znamy z Lightrooma, otrzymamy ponad 170 filtrów efektowych, rozbudowane narzędzie maskowania, możliwość pracy na warstwach, opcję jednoczesnej pracy na kilku zdjęciach oraz wsparcie setek profili obiektywów najważniejszych producentów. Do tego, podobnie jak zaprezentowany niedawno program Luminar, Topaz Labs Studio pozwala na personalizację interfejsu według potrzeb użytkownika.

Teraz pora na najlepszą wiadomość. W podstawowej wersji program jest darmowy. Zapłacić musimy jedynie, jeśli zdecydujemy się na zestaw dodatkowych 14 funkcji przeznaczonych dla zawodowców. W tym wypadku będzie to 99 dolarów, ale co najciekawsze, poszczególne opcje wchodzące w skład tego zestawu możemy zakupić również osobno, w postaci pojedynczych pluginów. Powinno to pozwolić każdemu na zbudowanie niedrogim kosztem efektywnego narzędzia do obróbki plików RAW.

Trudno oczekiwać, że program będzie w stanie zastąpić produkty Adobe zawodowym fotografom, choćby ze względu na brak zaimplementowanego systemu katalogowania, ale może okazać się świetnym narzędziem na początek, ale nie tylko. Dodatkowo aplikację można uruchomić także jako plugin w programie Lightroom, co pozwoli usprawnić proces obróbki nawet w przypadku bardziej wymagającej pracy.

Topaz Labs Studio dostępny jest w wersjach na komputery Windows i Mac, za pośrednictwem strony producenta.

 

Skopiuj link

Autor: Maciej Luśtyk

Redaktor prowadzący serwisu Fotopolis.pl. Zafascynowany nowymi technologiami, choć woli fotografować analogiem.

Komentarze
Więcej w kategorii: Software
Fuji symuluje filmy, Leica fotografów - Niemcy mają nowy pomysł na presety
Fuji symuluje filmy, Leica fotografów - Niemcy mają nowy pomysł na presety
Leica rozbudowuje aplikację mobilną o presety kolorystyczne imitujące style znanych fotografów. Pierwszym filtrem w serii Artist Look jest symulacja inspirowana pracą Grega Williamsa....
7
Capture One po rebrandingu i z nowymi funkcjami AI
Capture One po rebrandingu i z nowymi funkcjami AI
Odkąd Capture One przeszło na subskrypcję, o oprogramowaniu słyszymy znacznie mniej. Teraz jednak producent znów daje o sobie znać, wprowadzając funkcje AI i odświeżony branding.
5
Od obrazków AI już nie uciekniemy. Najpopularniejsze generatory już niebawem w Adobe Creative Cloud
Od obrazków AI już nie uciekniemy. Najpopularniejsze generatory już niebawem w Adobe Creative Cloud
W dość nieoczekiwanym ruchu Adobe otwiera się na zewnętrzne generatory. Już niebawem w aplikacjach Adobe skorzystamy z generatora obrazu Chata GPT, Google Image 3, Neo 2 czy fal.ai...
2
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (1)