Google już niebawem automatycznie usunie niechciane elementy ze zdjęć

W połowie 2015 roku usłyszeliśmy, że Google wspólnie z naukowcami z MIT opracowuje algorytm, który pozwoli automatycznie rozpoznać na zdjęciach odbicia i przeszkody i je efektywnie usunąć. Wygląda na to, że lada chwila technologia ta trafi w ręce zwykłych użytkowników.

Podczas dorocznej konferencji prasowej I/O firma pokrótce zaprezentowała działanie systemu, który jak możemy zobaczyć na poniższym przykładzie, będzie w stanie na przykład precyzyjnie wyretuszować siatkę przysłaniającą kadr (około minuty 10:45). Niestety na razie nie wiemy nic więcej na jego temat.

Sony FX30 - RATY 20x0%

9 849 zł

Nikon Z f

9 849 zł

Canon EOS R8 - RATY 20x0%

6 199 zł

Sigma 50 mm f/1.2 L-Mount - RATY 20x0%

5 990 zł

Tamron 35-150 mm Nikon Z - RATY 20x0%

7 585 zł

Biorąc pod uwagę wspomniane doniesienia z 2015 roku, możemy jednak spodziewać się, że bazuje ona na przesunięciu między kilkoma zdjęciami wykonanymi w serii, by uzupełnić główny kadr o brakujące informacje. Z czymś podobnym mamy do czynienia w przypadku usuwania refleksów świetlnych przy „skanowaniu” odbitek aplikacją Google Photo Scan.

Na razie nie wiadomo dokładnie kiedy dokładnie funkcja ta ujrzy światło dzienne, jak jednak zapewnia prezes Google, Sundar Pichai, nastąpi to bardzo niedługo. Prawdopodobnie więc zobaczymy ją przy okazji jesiennej prezentacji tegorocznej odsłony smartfona Google Pixel. Trzymamy za to kciuki. Osobnym pytaniem pozostaje jednak dokładność działania takiej funkcji oraz to czy będzie pozwala na manualną selekcję obiektów, które chcielibyśmy usunąć z kadru.

Więcej informacji o nowych technologiach znajdziecie w 2-godzinnej relacji z konferencjii Google.