Branża
Rankin zamyka swoją agencję - powodem AI i zmieniający się rynek
Na przestrzeni ostatniego roku kilkukrotnie informowaliśmy Was o rozwoju wielosoczewkowych aparatów, które zrewolucjonizować miały rynek smartfonów. W kwietniu Apple wykupiło firmę Linx, której rozwiązania opracowane na tym polu według różnych źródeł maja być wykorzystane w aparacie nadchodzącego iPhone’a 7. Kilka tygodni poźniej dużo szumu narobiła firma Light, która obiecywała, że jej rozwiązania pozwolą, by smartfonami osiągać jakość zdjęć porównywalną z najlepszymi lustrzankami na rynku. Jesienią Light zaprezentowało eksperymentalny, imponujący płaski aparat Light L16 wykorzystujący 16 modułów aparatów, a ostatnie plotki sugerują, że podobne systemy zawojują rynek smartfonów w 2016 roku.
Jednym z bardziej obiecujących rozwiązań jest zaprezentowany przez firmę Corephonics moduł Hawkeye, składający się z dwóch 13-megapikselowych aparatów, z których jeden otrzymał obiektyw szerokokątny, a drugi tele. Dzięki zaawansowanemu systemowi przetwarzania obrazu Image Fusion Library informacje z obu aparatów będą łączone w jedno zdjęcie o rozmiarze 21 Mp, a użytkownicy otrzymają możliwość wykonywania 5-krotnych zbliżeń, bez straty na jakości obrazu, jaką obserwujemy w przypadku standardowych zoomów cyfrowych. Producent twierdzi, że aparat oferuje jakość nieosiągalną dla smartfonów obecnie znajdujących się na rynku.
Ale to nie jedyna zaleta modułów wielosoczewkowych. Otrzymamy też między innymi możliwość regulacji głębi ostrości już po wciśnięciu spustu migawki, a same aparaty, dzięki łączeniu obrazów mają oferować doskonałe wyniki podczas pracy w słabym oświetleniu. Prawdopodobnie będzie to działać na podobnej zasadzie jak w przypadku techniki Median Stacking. Dodatkowo otrzymamy lepszej jakości zdjęcia HDR i doskonalsze, bo oparte na widzeniu stereoskopowym systemy śledzenia i rozpoznawania obiektów.
Moduł Hawkeye ma jedynie 5,4 mm grubości, a do tego wyposażony będzie w system stabilizacji obrazu, dzięki czemu z pewnością zainteresuje wielu producentów smartfonów. Jego działanie poznamy jednak dopiero w 2017 roku, jednak już latem na rynku pojawić ma się wcześniejsza konstrukcja firmy, oferująca 3-krotny zoom optyczny.
Wygląda na to, że gdy technologia stanie się powszechna produkcja aparatów kompaktowych przestanie mieć sens. Oczywiście mówimy to o podstawowych modelach. Kompakty z górnej półki oferują bowiem dużo większe, czasem 1-calowe matryce, których na razie nie ma jak zmieścić w smartfonach. Zapewne jednak i na to znajdzie się sposób.
Więcej informacji znajdziecie na stronie corephotonics.com