Fujifilm Instax Pal - nowy (miniaturowy) pomysł na aparat natychmiastowy

Autor: Maciej Luśtyk

21 Wrzesień 2023
Artykuł na: 4-5 minut

Rodzinę natychmiastowych aparatów Instax wzbogaca Instax Pal - miniaturowy aparat cyfrowy, który możemy mieć ze sobą zawsze i wszędzie, a zdjęcia z niego wydrukujemy na drukarce.

Fujifilm od kilku już lat prężnie rozwija ideę cyfrowych aparatów natychmiastowych. I trzeba przyznać, że robi to naprawdę dobrze. Modele LiPlay czy Mini Evo należą do naszych ulubionych Instaxów w historii i znacznie rozwijają możliwości kreatywnej zabawy. Teraz producent podchodzi do tego tematu z nieco innej strony.

Fotografia natychmiastowa w innym wydaniu

Nowy Instax Pal wydaje się operować podobną specyfikacją, co wcześniejsze cyfrowe natychmiastówki. Wyposażony jest w 4,9-megapikselową matrycę w miniaturowym rozmiarze 1/5”, obiektyw o ekwiwalencie 35 mm i świetle f/2.2, oferuje lampę błyskową i pozwala na zapisanie w pamięci urządzenia 50 zdjęć (możliwość rozbudowania pamięci kartą microSD).

Wyjątkiem jest to, że Pal jest wyjątkowo kompaktowy (42,3 × 44,4 × 43,0 mm, 41 g), nie posiada ekranu i nie jest jednocześnie drukarką do zdjęć - te oferowane są jako opcjonalne akcesoria, dostępne do kupienia osobno. Instax Pal jest więc rolę minutowego fotograficznego breloka, który możemy wrzucić do najmniejszej nawet kieszeni, mieć zawsze przy sobie i wygodnie nosić w ręce. Dodawana do aparatu pętelka na palec pełni także rolę podstawki i celownika optycznego.

Tylko czy tym samym nie są dla nas dzisiaj smartfony?

Za obsługę kamerki, przesyłanie zdjęć i ewentualny druk odpowiada aplikacja Instax Pal i tu pojawia się pytanie o zasadność istnienia nowego Instaxa. Oczywiście aparatem możemy robić zdjęcia „w ciemno” bez podglądu w aplikacji, ale skoro do całej zabawy apka jest i tak potrzebna, to czy nie łatwiej i wygodniej korzystać po prostu z aparatu w smartfonie? Nie mówiąc już nawet o tym, że matryce i systemy przetwarzania naszych smartfonów są dużo doskonalsze od tego, co mają do zaoferowania Instaxy.

Na to pytanie będzie musiał odpowiedzieć sobie każdy zainteresowany. Jesteśmy pewni, że Instax Pal może okazać się sposobem na świetną fotograficzną zabawę (aparat m.in. świeci i może odtwarzać nagrane przez nas dźwięki w celu rozbawienia fotografowanych), ale jednocześnie w przypadku gdy drukarka nie jest częścią zestawu, wiele osób nigdy nie wykorzysta ich pełnego potencjału. Do tego, prędzej czy później użytkownicy zauważą, że to samo (i więcej) oferują smartfony, które i tak mają zawsze przy sobie.

Instax Pal pozostaje więc opcją na ciekawy foto gadżet dla dzieci czy też propozycją dla osób, które zwyczajnie nie lubią chodzić z telefonem w ręku. Jeśli jednak zależy Wam na kreatywnym wykorzystaniu możliwości jakie oferuje film natychmiastowy Instaxa, prawdopodobnie dużo lepiej sprawdzi się po prostu para smartfon + drukarka, lub któryś z wcześniejszych cyfrowych Instaxów.

Cena i dostępność

Instax Pal debiutuje w cenach 459 zł (wersje kolorowe) i 549 zł (wersja Gem Black). Kompatybilna drukarka (modele Mini Link, Mini Link 2, Square Link, Instax Link Wide) to konieczność wydania kolejnych 500-600 zł.

Więcej informacji o nowym aparacie znajdziecie na stronie instax.pl.

Skopiuj link

Autor: Maciej Luśtyk

Redaktor prowadzący serwisu Fotopolis.pl. Zafascynowany nowymi technologiami, choć woli fotografować analogiem.

Komentarze
Więcej w kategorii: Aparaty
Czy taka będzie przyszłość aparatów? Sony żąda 150 dolarów za dodanie customowych siatek kadrowania
Czy taka będzie przyszłość aparatów? Sony żąda 150 dolarów za dodanie customowych siatek kadrowania
Sony zapowiada aktualizację firmware’u A7 IV, która wprowadzi możliwość ładowania własnych siatek kadrowania. Usługa ta będzie kosztować blisko 600 zł. Czy to zapowiedź nadchodzących...
7
Aparaty i obiektywy Panasonic Lumix taniej do 4500 zł - promocje Black Friday trwają do 4 grudnia
Aparaty i obiektywy Panasonic Lumix taniej do 4500 zł - promocje Black Friday trwają do 4 grudnia
Z okazji Black Friday, Panasonic przygotował fantastyczną ofertą na aparaty i obiektywy Lumix S. Do 4 grudnia kupicie je taniej nawet do 4500 zł.
4
Pamiętacie jeszcze kamerę Kodak Super 8? W końcu trafia na rynek i kosztuje 10 razy więcej niż zakładano
Pamiętacie jeszcze kamerę Kodak Super 8? W końcu trafia na rynek i kosztuje 10 razy więcej niż...
Po 7 latach od pierwszych zapowiedzi współczesna kamera Super 8 trafia w końcu na rynek. Ale chyba nie tego oczekiwali amatorzy analogowego klimatu...
8
Powiązane artykuły