Kiedy na początku ubiegłego roku w serwisie Kickstarter zaprezentowano The Lab-Box, skrzynkę do samodzielnego wywołania filmów w domowym zaciszu, z pewnością wielu fanów analoga - zwłaszcza tych dopiero co rozpoczynających swoją przygodę z klasyczną fotografią - była więcej niż zaciekawiona. A to dlatego, że samodzielne wołanie filmów to nie tylko duża oszczędność pieniędzy, ale także większa kontrola nad tym jak zdjęcia ostatecznie zostaną wywołane. Odpowiedzią na takie zapotrzebowanie rynku miał być właśnie The Lab-Box.
Domowe laboratorium
To kompaktowe rozwiązanie ma pozwolić szybko i łatwo wywołać filmy małoobrazkowe (format 135) i średnioformatowe (format 120) w domowym zaciszu, bez konieczności zaciemniania pomieszczenia czy używania jakichkolwiek nieprzepuszczających światła worków i rękawów.
Wszystko, co będziemy musieli zrobić, aby wywołać film to włożyć rolkę do urządzenia, złapać koniec kliszy specjalnym klipsem, zamknąć wieko, kilkukrotnie przekręcić pokrętło z boku kanistra, uciąć koniec filmu poprzez wciśnięcie przycisku, a następnie wlać chemię i odpowiednio wywołać. Poza tym konstrukcja pozwala także na wołanie przy wypełnieniu kanistra chemią tylko do połowy.
Cena i dostępność
Oficjalna dystrybucja na całym świecie ma rozpocząć się na wiosnę 2019 roku. Jeśli nie wsparliście projektu w ubiegłym roku w serwisie Kickstarter, to w sklepie internetowym ars-imago trwa jeszcze jedna, ostatnia przedsprzedaż. The Lab-Box wyceniono na 99 dolarów, a jeśli teraz dokonasz zamówienia, to Twój egzemplarz również zostanie wysłany do Ciebie w pierwszym kwartale 2019 roku.