Wydarzenia
Pamięć teatru. Polska fotografia teatralna od początku istnienia do dziś - ruszyła wirtualna wystawa
Wystarczy znaleźć ciekawy spot i czekać, by wcisnąć spust migawki w najlepszym momencie... Fotografia uliczna może wydawać się prosta, ale robienie zdjęć, które zapadną w pamięć, jest prawdziwą sztuką.
Jamie Canning jest fotografem ulicznym z południowej Walii. Umiejętność obserwowania i zdolność rozumienia ludzi w sytuacjach, w jakich się znajdują, płynnie przekłada się na jego fotografię uliczną, pozwalając mu uchwycić momenty, które są świadectwem bogactwa miejskiej tkanki. Ig: @j84_streets
Francuski fotograf Robert Doisneau powiedział kiedyś: „Cuda codziennego życia są ekscytujące; żaden reżyser nie byłby w stanie zaaranżować tak niespodziewanych wydarzeń”. To stwierdzenie jest szczególnie prawdziwe w odniesieniu do fotografii miejskiej – ulica łączy bowiem ludzi, których ścieżki prawdopodobnie w innym przypadku nigdy by się nie przecięły. Najbardziej ekscytującym aspektem fotografii ulicznej są właśnie nieoczekiwane interakcje ludzi, które przypadkowo łączą się w idealne zdjęcie.
Obserwacja sposobu, w jaki ludzie na siebie oddziałują jest ważnym elementem fotografii ulicznej, pozwalającym uchwycić ciekawe momenty, gdy zajmują się oni swoimi sprawami. Spacer po ulicach z aparatem w ręku i obserwowanie tego, co dzieje się wokół, to nie tylko najlepszy sposób na poznanie miasta, ale także na ćwiczenie swoich umiejętności fotograficznych. Ważne jest, aby być przy tym dyskretnym, oraz by fotografować z poszanowaniem prywatności innych osób.
W tym artykule poruszymy wszystko, co powinniście wiedzieć o fotografii ulicznej, a Waszym przewodnikiem będzie Jamie Canningan, który omówi kluczowe zagadnienia - od wyboru odpowiedniego sprzętu, po najlepsze ustawienia aparatu i praktyczne wskazówki jak fotografować, gdy jesteśmy już na ulicy!
Fotografia uliczna jest specyficzną odmianą reportażu i ma też swoje wymagania. Podobnie jak w fotografii dokumentalnej, często musimy działać szybko, bo nic tu nie wydarzy się dwa razy. Aparat powinien nadążać za okiem i spustem. Musi być dopasowany do ręki swojego właściciela niczym rękawiczka. W tego typu fotografii nie ma też czasu na grzebanie w menu, dlatego preferowane są modele, oferujące szybki dostęp do podstawowych ustawień, takich jak kompensacja ekspozycji, przysłona czy punkt ostrości. Z tego też powodu tak popularne wśród fanów „streeta” są dziś aparaty Fujifilm z serii X.
Korpusy takie jak X-Pro3, X-T5, X-T50 czy wreszcie X100 VI, to nie tylko świetny design retro - widoczne manualne pokrętła i pierścienie dodają im charakteru, ale przede wszystkim, pozwalają na wygodny dobór i korekcję parametrów bez odrywania oka od wizjera. Oparte o matrycę formatu APS-C pozwalają na stosowanie również bardziej kompaktowych obiektywów, a jak wiadomo, najlepszym przyjacielem fotografa ulicznego jest mała i jasna standardowa „stałka”.
Optyce warto poświęcić nie mniej uwagi, bo w fotografii ulicznej odgrywa równie ważną rolę. Już na wstępie trzeba powiedzieć, że nie ma jednej idealnej ogniskowej do „streeta”. Oraz - że podobnie jak w przypadku aparatu, tak również tu - fotograf powinien dobrze znać kąt widzenia ulubionego obiektywu, by już w chwili, gdy spostrzeże potencjalny kadr, wiedział co z widocznej sceny się w nim zmieści.
Z pewnością do najpopularniejszych należą ogniskowe standardowe, bo sposób rejestracji zbliżony jest tu do sposobu patrzenia przez ludzie oko i mózg. Biorąc pod uwagę, że również wysokość z jakiej fotografujemy jest zazwyczaj zbliżona, widz oglądający nasze zdjęcia może mieć wrażenie uczestniczenia w danej sytuacji.
Fetyszyzowana jest zwłaszcza ogniskowa 35 mm (XF 23 mm w przypadku matryc APS-C), ale wielu fanów ma też klasyczna „pięćdziesiątka” (odpowiednikiem jest XF 33 mm), która pozwala lepiej skupić uwagę na detalu, lub 28 mm (XF 18 mm), która z kolei daje bardziej dynamiczny obraz i pozwala zawrzeć w kadrze również kontekst. Oczywiście wielu znanych fotografów ulicznych wybiera nadal kompaktowe zoomy, które dają znacznie większą swobodę.
Planując zakup obiektywu, warto zastanowić się co jest dla nas najważniejsze. Za złoty środek uważa się ogniskową 35 mm, ale jeśli lubicie również portrety, rozważcie ciaśniejsze 50 mm. Zapewni ładne rozmycie tła, a w reportażu pozwoli skupić uwagę również na detalu. Z kolei, by nie zamykać sobie żadnych drzwi, najlepiej zacząć od uniwersalnego zooma o szerokim zakresie ogniskowych, który sprawdzi się też w innych gatunkach fotografii.
Fotografia uliczna polega na rejestrowaniu tego co zaskakujące i nieprzewidywalne - ustalenie na czym warto się skupić, może być więc niełatwe. Aby zdobyć doświadczenie i rozwinąć podstawowe umiejętności, warto skupić się na jednym temacie, który najbardziej Cię interesuje.
Zacznij od spaceru po najbliższej okolicy, zamiast penetrować znacznie większy obszar i rób zdjęcia o konkretnej porze dnia. Stałe wracanie w to samo miejsce pomoże Ci zaznajomić się ze sceną i sprawdzić, kiedy światło jest najlepsze.
Przewidywalne zdarzenia, takie jak czas przyjazdu autobusów, pociągów i samochodów dostawczych lub rozstawiania straganów, mogą pomóc w zaplanowaniu ujęć i dają szansę skoncentrowania się na świetle i kompozycji kadru.
„Wchodząc w nowe środowisko, zaczynam od obserwacji, wyczucia klimatu, znalezienia ciekawych elementów i stopniowo wtapiam się w otoczenie, szanując przestrzeń ludzi, a jednocześnie starając się uchwycić autentyczne momenty, które opowiadają historię danego miejsca” – mówi Jamie. „W przypadku fotografii ulicznej ważne jest, aby tak samo jak oczu używać również uszu, ponieważ możesz patrzeć w jednym kierunku, ale usłyszeć śmiech dochodzący z innego.
„W fotografii ulicznej kluczową rolę odgrywają właściwe ustawienia, ponieważ pozwalają nam kontrolować nastrój, i narracyjność utrwalanych na obrazach momentów spontanicznego życia” – mówi Jamie. Podczas robienia zdjęć ważne jest, aby priorytetowo traktować ostrość i czytelność, nawet jeśli Twoim celem jest uchwycenie określonego nastroju. Oto jak zrobić to w kilku prostych krokach.
Krajobrazy miejskie bywają chaotyczne, dlatego wyzwaniem jest uchwycenie tej energii i emocji w zrównoważony i kontrolowany sposób. Mając na uwadze pewne schematy kompozycyjne, twórz miniatury, opowiadające wiekszą historię. Szukaj przy tym detalu i prostoty kadrów.
Mogą one obejmować zbliżenia szczegółów lub prezentować cały krajobraz miejski na jednym ujęciu. Jednak zawsze niezbędna jest analiza środowiska, bo to dzięki niej pojawiają się nowe pomysły.
Sceny uliczne są często zabałaganione, dlatego jedną z technik równoważenia obiektów w kadrze jest użycie małej głębi ostrości lub mocnego światła punktowego w celu skupienia uwagi oglądających na określonych elementach fotografii. Pierwsza technika wymaga zbliżenia się do tematu, druga – daje możliwość stosowania większej liczby strategii wizualnych, które mają na celu zachwycić widza.
Warto także poeksperymentować z czernią i bielą, żeby zobaczyć jak taka konwersja zmienia wygląd całego obrazu. „Przeglądając zdjęcia, szukam takich, w których przypadku odnoszę wrażenie, że pozbycie się koloru spowoduje przeniesienie uwagi na surowy element sceny” – mówi Jamie. „Kontrast, kształty, faktury oraz gra światła i cienia – wszystko to potencjalnie zwiększa emocjonalne oddziaływanie fotografii i wzmacnia opowiadaną przez nią historię” – dodaje.
Podczas gdy światło słoneczne wczesnym rankiem i późnym wieczorem może być urocze, światło południa oferuje więcej możliwości twórczych. Cienie przesłaniają lub oświetlają ludzi i elementy, a geometryczne cienie tworzone przez otaczającą architekturę dodają scenie stylowy akcent.
Eksperymentując z ostrym oświetleniem, tworzysz kadry skupiające się na kształtach oraz formach środowiska miejskiego i ludzi. Abyś mógł to osiągnąć, konieczna jest zmiana perspektywy, dzięki czemu możliwe będzie kontrolowanie cieni obecnych w scenie. „Uwielbiam przebywać w mieście i fotografować przy ostrym świetle” – mówi Jamie. „Wykorzystywanie silnych cieni z plamami światła to wspaniała zabawa, która dobrze sprawdzi, czy umiesz znaleźć właściwą kompozycję”.
Ostatecznym celem fotografa ulicznego jest zrobienie niepozowanych zdjęć ludzi, którzy nie są świadomi jego obecności. Chociaż może to być trudne, nie jest niemożliwe i aby to osiągnąć, Twój aparat nie powinien skupiać na Tobie uwagi. Tutaj z pomocą przychodzą niewielkie aparaty bezlusterkowe i kompakty jak Fujifilm X-T5 czy X100VI. Na naszą korzyść działa tu przekonanie, że zdjęcia zrobione za pomocą małego aparatu są częściej wykorzystywane do celów prywatnych. Duże czarne aparaty zawsze wywołują podejrzliwość i są zwyczajnie bardziej inwazyjne podczas fotografowania na ulicy.
Generalnie aby móc wykonywać udane, niepozowane zdjęcia bez osoby patrzącej się w obiektyw, ważne jest, by w miarę możliwości wtopić się w otoczenie, np. nosząc ubrania w jednolitym kolorze. Dodatkowo bardzo pomocny może być wybór strategicznej lokalizacji. Możesz na przykład usiąść na świeżym powietrzu w kawiarni, popijając kawę i robić zdjęcia aparatem znajdującym się na stoliku.
Aby fotografować dyskretnie, warto unikać korzystania z wizjera aparatu, dzięki czemu nie będzie widać, że robisz zdjęcie. Oczywiście rezygnacja z wizjera może utrudnić kadrowanie i wygodne kontrolowanie ostrości. Pomocny bywa wówczas tryb wykrywania oka i przycisk AF-ON na tylnej ściance korpusu. Gdy go wciskamy aparat cały czas wyszukuje w kadrze twarze ostrząc na oko a Ty wciskasz jedynie spust w odpowiednim momencie.
Aby pozostać niezauważonym, fotografowie uliczni często stosują też technikę zwaną „strzelaniem z biodra”. Wymaga to jednak dokonania zmian ustawień technicznych w aparacie przed wykonaniem zdjęcia.
Popularną metodą jest ogniskowanie strefowe, ale też ostrzenie na odległość hiperfokalną czy ustawianie ostrości na tzw. podwójną odległość. Wszystkie te techniki mają tę zaletę, że nie polegają na szybkości i dokładności działania autofokusa aparatu, ponieważ całkowicie rezygnujesz z korzystania z funkcji automatycznego ustawiania ostrości. Oznacza to, że obiektyw jest już zogniskowany, kiedy temat pojawia się w kadrze.
Jedną z najbardziej intrygujących cech człowieka jest jego naturalna ciekawość, która w oczywisty sposób prowadzi do odkrywania różnorodności ludzkich typów i zachowań. Tętniące życiem ulice kosmopolitycznych miast stanowią doskonałe miejsca do obserwacji ludzi pochodzących z różnych części świata. Uwieczniając i oglądając ich na zdjęciach, możemy wiele dowiedzieć się o ich kulturze, tradycjach i sposobie życia.
Chociaż wyjątki mogą potwierdzać regułę, nadal istnieje wiele stereotypów, które się potwierdzają, szczególnie gdy spotykamy turystów pochodzących z różnych kultur. Na przykład mówi się, że Niemcy mają na nogach zawsze buty Birkenstock, podczas gdy Anglicy noszą szorty nawet w chłodne dni. Bogata rozmaitość i różnorodność ludzi z odmiennych środowisk i kultur sprawia, że fotografia uliczna jest atrakcyjna nie tylko dla nas jako fotografów, ale także ze względu na dostarczanie ciekawych spostrzeżeń.
Ważne jest jednak nie tylko skupienie się na turystach i gościach, ale także uchwycenie ludzi na stałe mieszkających w danym mieście. To oni ożywiają miejski krajobraz. Te twarze to brakujące elementy układanki, które dodają autentyczności Twojemu spojrzeniu na życie uliczne, wyróżniając przy tym Twoje portfolio.
Komunikując się z mieszkańcami podczas ich fotografowania, możesz zdobyć poufne informacje, których nie można znaleźć w większości przewodników po miastach. Jest to szczególnie cenne, jeśli jesteś nowy w mieście lub masz ograniczony czas na zwiedzanie, ponieważ pozwala to na ukazanie pełniejszego obrazu życia w danej lokalizacji.
Fotografia uliczna to chwytanie nieoczeki-wanych chwil, ale jako fotografowie mamy też własne pomysły. Czasami natrafiamy na idealne tło i możemy sobie wyobrazić idącego przez nie przechodnia. Innym razem widzimy dominujące na scenie duże, kolorowe plakaty i wyobrażamy sobie, jak ludzka postać mogłaby wejść w interakcję z ilustracją. Myśląc warstwowo i czekając, aż te wyimaginowane interakcje nastąpią, możemy przenieść naszą fotografię na wyższy poziom.
Decydując się na wykorzystanie świetnego tła, najlepiej znaleźć dobry punkt widzenia, zająć odpowiednią pozycję i cierpliwie czekać. Może to zająć trochę czasu, ale warto wcielić swoją koncepcję w życie. Być może wpadniesz na więcej pomysłów lub będziesz zaskoczony nowym układem stworzonym przez pojawiających się przechodniów.
Z kolei Robiący czarno-białe zdjęcia fotografowie uliczni zwracają uwagę na więcej aspektów. W fotografii monochromatycznej to najjaśniejsze lub najciemniejsze elementy zwykle jako pierwsze przyciągają uwagę widza. Czekają oni, aż pojawią się przechodnie ubrani w określony sposób, aby móc uzyskać maksymalny kontrast między tłem a obiektem. Na przykład, jeśli w obrębie sceny znajduje się jasna ściana, powinieneś poczekać, aż przejdzie obok osoba w ciemnym ubraniu i odwrotnie.
Partnerem publikacji jest Fujifilm Polska